W najbliższy piątek, 18 lutego piłkarki ręczne MKS-u PR URBIS Gniezno podejmą SMS ZPRP II Płock. Można powiedzieć, że mały kryzys z początku roku został już zażegnany i drużyna z Gniezna zaliczy mecz z płocczankami kolejnym łatwym zwycięstwem?
-Nie wiem o jakim kryzysie rozmawiamy. Nic takiego nie miało miejsca w naszej drużynie. Przypominam, że to jest sport. Nie można dzielić skóry na niedźwiedziu. Może zespół SMS-u nie jest w tym sezonie najmocniejszy, ale na pewno nie możemy go lekceważyć. Do tego spotkania podejdziemy tak samo jak do innych pojedynków.
Czy w meczu z Płockiem będzie Pan miał do dyspozycji wszystkie swoje zawodniczki? Czy pojawiły się w ostatnim czasie jakieś kontuzje?
-Na szczęście wszystkie dziewczyny są zdrowe i gotowe do najbliższego pojedynku.
Jak tym razem podchodzicie do meczu z SMS? Pytam bo w zeszłym roku ta drużyna zrobiła Wam psikusa?
-Zgadza się, w poprzednim sezonie przegraliśmy u siebie z SMS II. Dlatego wcześniej mówiłem o tym przedwczesnym dzieleniu skóry na niedźwiedziu. Do tego pojedynku podejdziemy tak samo jak do innych spotkań ligowych. W pełni skoncentrowani z wolą wygrania i dopisania kolejnych 3 punktów.
Czy liczy Pan, że pomimo Waszych wysokich zwycięstw kibice licznie pojawia się na meczu z SMS ZPRP II Płock-jedną z ostatnich drużyn w I lidze?
-Nie ważne z którą drużyną przychodzi nam się zmierzyć. Jestem przekonany, że hala wypełni się jak zawsze. No i że nasz „Ósmy zawodnik” poniesie nas do kolejnego zwycięstwa. Na szczęście wszystkie dziewczyny są zdrowe i gotowe do najbliższego pojedynku.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0