MKS PR URBIS Gniezno pokonuje Ruch Chorzów i powiększa przewagę nad zespołem ze Śląska

2022-12-10

W sobotę, 10 grudnia, w meczu 9. kolejki rozgrywek Superligi piłki ręcznej kobiet zespół MKS PR URBIS Gniezno podejmował w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki Ruch Chorzów. Był to mecz drużyn z dołu ligowej tabeli. Chorzowianki w tym sezonie nie zdobyły jeszcze punktów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Gnieźnianki w poprzednim spotkaniu rozegranym przed własną publicznością zremisowały z faworyzowanym MKS FunFloor Lublin wygrywając serię rzutów karnych. W starciu z sąsiadkami z dołu ligowej tabeli gnieźnianki i ich kibice liczyli na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, zwłaszcza że pszczółki pokonały już w tym roku rywalki ze Śląska zwyciężając w Brodnicy w turnieju barażowym o awans do Superligi 21:20.

Początek spotkania był wyrównany.  Gnieźnianki szybko objęły prowadzenie dzięki trafieniu Moniki Łęgowskiej, ale chorzowianki natychmiast wyrównały i odpowiadały skutecznymi rzutami na kolejne trafienia gospodyń. W 6. minucie Łęgowska po raz drugi pokonała chorzowską bramkarkę i gospodynie prowadziły 5:3.  Gnieźnianki miały szansę odskoczyć jeszcze bardziej rywalkom, ale nie wykorzystały dwóch kontrataków (najpierw „trzy na dwa”, a później „sam na sam”). Po dziesięciu minutach gry było 6:4. Kolejna kontra zakończyła się natomiast trafieniem Karoliny Kasprowiak i gnieźnianki prowadziły już 8:4. Wtedy o czas poprosił trener zespołu z Chorzowa Ivo Vavra. Ruch zaczął grać skuteczniej w obronie, ale nie poprawił bilansu bramkowego, między innymi  również nie wykorzystując kontrataku. W 15. minucie  Monika Łegowska była skuteczna rzucając z siódmego metra po faulu Marceliny Polańskiej, która dodatkowo otrzymała karę 2 minut. W kolejnej akcji Karolina Kasprowiak podwyższyła na 10:5, ale odpowiedź Michaliny Gryczewskiej była niemal natychmiastowa. W 20. minucie Natalia Stokowiec delikatnym lobem przerzuciła Dominikę Hoffmann i było 10:7. Po chwili łatwa strata gospodyń i trafienie Marceliny Polańskiej sprawiły, że przewaga pszczółek stopniała do dwóch punktów. W 26. minucie szybki  kontratak Oliwii Kuriaty  przyniósł gospodyniom jedenastą bramkę, ale szybko odpowiedziała Natalia Stokowiec. W 28. minucie Magdalena Nurska wykorzystała rzut karny i było 12:9. Niespełna minutę później Martyna Matysek zakończyła celnym rzutem szybką kontrę, ale rywalki odpowiedziały trafieniem Pauli Masiudy W ostatnich sekundach skuteczny kontratak lewym skrzydłem przeprowadziła Karolina Kasprowiak i kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się czterobramkowym zwycięstwem gospodyń, już po upływie regulaminowego czasu gry, Paula Masiuda wykonywała rzut wolny z dziesiątego metra. Zawodniczka Ruchu przymierzyła ponad rękami stojących w murze gnieźnianek. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki gospodyń ustalając wynik pierwszej połowy na 14:11.

Po zmianie stron chorzowianki jeszcze odrobiły bramkę straty dzięki trafieniu Natalii Kolonko, ale w 33. minucie na 15:12 podwyższyła Martyna Matysek, a chwilę później Milena Kaczmarek przelobowała delikatnym technicznym rzutem  bramkarkę Ruchu. W 35. minucie Natalia Kolonko wykorzystała rzut karny i przewaga gospodyń ponownie zmalała do trzech punktów. Kiedy w kolejnej akcji  Karolina  Jasinowska powalczyła skutecznie przed linią szóstego metra i z półobrotu pokonała Dominikę Hoffmann trener Robert Popek wziął czas. Gnieźnianki nie zdołały jednak odskoczyć rywalkom a Natalia Kolonko  zdobyła kontaktową bramkę. Na szczęście najpierw Monikę Ciesiółkę pokonała Karolina Kasprowiak,  po chwili rzut karny wykorzystała  Monika Łegowska, a w 40. minucie szybki kontratak zainicjowany przez Milenę Kaczmarek zakończyła celnym rzutem Martyna Matysek i było 19:15. W odpowiedzi na listę strzelczyń po raz kolejny wpisała się Paula Masiuda, a w 43. minucie Natalia Kolonko wykorzystała rzut karny i było 19:17. Przez ponad trzy minuty żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Tę niemoc przełamała jednak Monika Łęgowska, a w kolejnej akcji na 21:17 podwyższyła Justyna Świerżewska. W 48. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Gnieźnianki miały przyznany rzut karny. Monika Ciesiółka chciała opuścić boisko, aby do bramki weszła jej zmienniczka Dagmara Knapik. Sędziowie jednak uznali, że zmiany dokonano zbyt późno i ukarali Ciesiółkę karą 2 minut. Karnego wykorzystała Magdalena Nurska podwyższając na 22:18.  Minutę później  Sabina Miłek szarżując na lewym skrzydle znalazła lukę między bliższym słupkiem i Dominiką Hoffmann  zdobywając 19. bramkę dla Ruchu, a po chwili Michalina Gryczewska zmniejszyła przewagę gospodyń do dwóch trafień. Wtedy ciężar odpowiedzialności za rezultat meczu wzięła na siebie kapitan gospodyń. Martyna Matysek  dwukrotnie pokonała Dagmarę Knapik, chociaż w międzyczasie skuteczną akcję przeprowadziła też Natalia Kolonko. W 52. minucie  Magdalena  Nurska przebiegła niemal całe boisko podwyższając prowadzenie na 25:21. Kiedy dwie minuty później 26. bramkę dla gospodyń zdobyła Martyna Matysek stało się jasne, że gnieźnianki już tego meczu raczej nie przegrają. Tym bardziej, że w 55. minucie po raz kolejny skuteczna była, mało widoczna w pierwszej fazie spotkania, Magdalena Nurska, a po chwili indywidualny kontratak przeprowadziła Milena Kaczmarek delikatnym lobem przerzucając bramkarkę Ruchu. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania gnieźnianki prowadziły 28:22.  Zawodniczki z Chorzowa walczyły jednak do końca. Bramki  Marceliny Polańskiej i Karoliny Jasinowskiej przedzieliła jeszcze trafieniem Karolina Kasprowiak, ale ostatni akcent, podobnie jak w pierwszej połowie, należał do gości. Wynik spotkania na 29:25 celnym rzutem w ostatniej sekundzie ustaliła Anastazja Bondarenko. 

 

MKS PR URBIS Gniezno - KPR Ruch Chorzów 29:25 (14:11)

 

MKS PR URBIS: Hoffmann, Kobyłecka - Chojnacka, Giszczyńska, Guziewicz, Hartman, Kaczmarek 3, Kasprowiak 6, Kuriata 1, Łęgowska 7, Matysek 7, Nurska 4, Siwka, Świerżewska 1, Tanaś, Widuch
Ruch: Ciesiółka, Knapik - Bondarenko 1, Bury 1, Doktorczyk, Grabińska, Gryczewska 3, Iwanowicz, Jasinowska 4, Kiel, Kolonko 7, Masiuda 4, Miłek, Polańska 3, Stokowiec 2, Sytenka

 

Gnieźnianki zgodnie z oczekiwaniami pokonały potencjalnie najsłabszego rywala w lidze i mają już nad nim 5 punktów przewagi.  W najbliższą niedzielę gnieźnieńskie szczypiornistki zainaugurują rundę rewanżową wyjazdem do Elbląga, gdzie zmierzą się z tamtejszym Startem.

 

 

Radosław Kossakowski/ foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ

 

 


 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,mks-pr-urbis-gniezno-pokonuje-ruch-chorzow-i-powieksza.html