Koszykarze drużyny Sklep Polski MKK Gniezno są już po dwóch sparingach i turnieju przed startem drugoligowych rozgrywek. Jak oceniłby Pan grę chłopaków w tych spotkaniach?
-Na ten moment nasza gra odbiega od tego jak chciałbym, aby wyglądała. Musimy dużo pracować nad koncentracją oraz nad grą w obronie. Wygraliśmy z zespołami z Tarnowa Podgórnego oraz Kościana. Odnieśliśmy porażki z zespołami z Międzychodu oraz Rydzyny. Zwłaszcza spotkanie z ekipą z Rydzyny pokazało nam jak daleka droga jeszcze przed nami.
Zarówno w spotkaniu z Sokołem Międzychód jak i Tarnovią najwięcej punktów dla MKK zdobył młody Daniel Kotwasiński. Spodziewał się Pan po nim takiego osiągnięcia i czy już nadszedł czas na wymianę pokoleniową w MKK?
-Daniel od dawna jest kluczowym zawodnikiem naszej drużyny. Niestety w meczu z Rydzyną odniósł kontuzję , która wykluczy go z gry na około miesiąc. Co do wymiany pokoleniowej to ona w naszej drużynie przebiega systemowo. Coraz więcej graczy , młodych wychowanków puka do drzwi pierwszej drużyny co nas bardzo cieszy.
Jak wygląda sytuacja kadrowa drużyny MKK po tych dwóch weekendach? Czy wszyscy są zdrowi?
-Bardzo bym chciał aby wszyscy byli zdrowi, jednak tak nie jest. Jak już wspomniałem urazu nabawił się Daniel Kotwasiński, drobne urazy zgłaszali Emil Rau, Karol Tyborowski i Marcin Nocek. Powoli do gry wraca Adam Bednarczyk, który potrzebuje jednak czasu, aby po rocznej przerwie wrócić na swój poziom gry. Część graczy także choruje ale w tych przypadkach liczę na szybki powrót na parkiet.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0