W środę podejmiecie zespół beniaminka tegorocznych rozgrywek drugiej ligi, TKM Włocławek, z którym kilka lat temu już graliście z powodzeniem. Co sądzisz o obecnym poziomie drużyny z Włocławka?
-Ciężko cokolwiek powiedzieć o drużynie z Włocławka. Wiem, że to kolejna młoda drużyna, a z tymi gra się nam przeważnie ciężko. Fakt, że ich bilans nie jest najlepszy (1-5) o niczym nie świadczy. Chłopaki przyjadą tu bez presji i na pewno będą chcieli wywieźć punkty. My musimy przystąpić do tego meczu w 100 procentowym skupieniu, ponieważ na jakąkolwiek stratę punktów z drużyną z Włocławka nie możemy sobie pozwolić jeśli chcemy myśleć poważnie o późniejszym rozstawieniu przed PO.
Jak na razie z bilansem 6:0 prowadzicie w lidze, a coraz większą rolę decydującą o wyniku decydują młodsi gracze, jak chociażby Hubert Konowalski czy Artur Kozłowski. Spodziewałeś się tego, że tak będzie i już wkrótce to oni będą stanowić o sile MKK?
-Między innymi wspomniani gracze o sile tej drużyny stanowią od przynajmniej roku, dwóch. Nie raz, nie dwa przesądzali o losach spotkań. Widzę ich rozwój na każdym treningu, więc to dla mnie żadna niespodzianka.
Pomimo wieku wciąż jesteś jednym z liderów drużyny. Skąd czerpiesz siłę na taką grę oraz jaka jest Twoja recepta na tę ciągłą radość z gry na parkiecie?
-Szczerze mówiąc nie wiem. Cały czas sprawia mi to przyjemność, więc dopóki nie będę przysłowiową kulą u nogi, to będę chciał grać. Dobrze czuję się w tej drużynie pomimo, że większość z tych chłopaków jest 20 lat młodsza ode mnie. Ja uczę się czegoś od nich, oni ode mnie i można powiedzieć, że w szatni atmosfera jest bardzo dobra. To tylko pomaga w walce o ligowe punkty.
Może za wcześnie na takie pytanie, ale patrząc na tabelę wyrastacie powoli na jednego z faworytów drugiej ligi. Czy według Ciebie patrząc na siłę waszych rywali w lidze możesz już teraz powiedzieć, że jesteście w stanie powalczyć o tę upragnioną pierwszą ligę dla Gniezna czy jednak mimo wszystko, tak jak mówił trener-stąpacie twardo po ziemi i liczy się tylko i wyłącznie najbliższy mecz?
-Zdecydowanie wersja trenera. Na rozmowy o walce o 1 ligę jest zdecydowanie za szybko. Jest ogromna ilość zmiennych, które mogą wszelkie plany zmienić. To dopiero początek sezonu, a za sobą mamy trudne mecze z faworytami naszej grupy czy też z bardzo niewygodnymi zespołami z Sopotu i Władysławowa na ich terenie. Bądź co bądź mamy bilans 6-0. Nie gramy jeszcze tego, czego oczekuje od nas trener na przestrzeni całego meczu. Mamy momenty szarpane, ale też jest dużo dobrych okresów w naszej grze. Wyciągamy wnioski, nie boimy się nikogo. W każdym meczu będziemy wychodzić po 2 punkty i nadal mamy coś do udowodnienia. Młodzi gracze rozwijają się coraz bardziej, świetne transfery Piotrka i Krzyśka bardzo dobrze wkomponowały się w drużynę. Wszystko idzie w dobrym kierunku, ale na żadne deklaracje jednak się nie zdobędę. Jeśli będzie zdrowie w drużynie będzie dobrze.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0