Koszykarze drużyny Sklep Polski MKK Gniezno w ostatniej kolejce pewnie i wysoko pokonali w Bydgoszczy Astorię. Jak mógłby Pan ocenić ten mecz? Czy mimo wysokiego zwycięstwa były jeszcze jakieś mankamenty, które wymagają poprawienia?
-Nasza gra musi cały czas ewoluować, abyśmy rozwijali się jako drużyna. Nie o to chodzi, żeby chodzić i na siłę szukać mankamentów w naszej grze, ale jest wiele elementów gry wymagających poprawy m.in. skuteczność z dystansu. Odnośnie samego meczu jestem bardzo zadowolony z całej meczowej jedenastki chłopaków. Zrealizowaliśmy większość założeń przedmeczowych i kontrolowaliśmy przebieg całego meczu .
W meczu z Astorią pod nieobecność kontuzjowanego Michała Szydłowskiego prym pewnie dość niespodziewanie wiedli młodzi zawodnicy-Daniel Kotwasiński, Piotr Leśniczak, Darek Wietrzyński co wskazuje na to, że szkolenie młodzieży w klubie funkcjonuje bardzo dobrze. Co Pan o tym myśli?
-Dla mnie nie jest to zaskoczenie, że chłopaki potrafią być liderami na boisku. Obserwuję ich na treningach i znam ich potencjał. Siła tej drużyny to szeroka rotacja. Wiedzieliśmy przed sezonem, że musimy mieć szerszy skład aby walczyć w lidze w każdym spotkaniu. Oczywiście brakuje nam graczy leczących kontuzje, ale cieszę się, że wchodzą chłopaki z ławki i nie ma różnicy w potencjale gry zespołu. Co do szkolenia to trenerzy młodzieżowi wiedzą co robią. Wykonują bardzo dobrą pracę i na pewno niedługo pojawią się kolejni młodzi gracze, którzy są naszymi wychowankami
Jak po meczu w Bydgoszczy wygląda sytuacja kadrowa drużyny MKK? Czy wszyscy są zdrowi?
-Kontuzje cały czas leczy Adam Bednarczyk, który myślę, że w połowie listopada wróci na parkiet. Oczywiście nie ma też Michała Szydłowskiego, który powinien powrócić do gry pod koniec listopada.
Drużynę MKK czeka teraz dwutygodniowa przerwa ze względu na rozegrany awansem mecz z Władysławowem. Do rywalizacji przystąpicie dopiero 9 listopada, kiedy to zagracie na wyjeździe z Biofarmem Basket Poznań. Należy przypomnieć, że zawodnikiem tego klubu w ostatnim sezonie był Wasz obecny gracz-Mikołaj Kiełpiński. Co można powiedzieć o obecnym potencjale Biofarmu z którym w zeszłym roku przegraliście u siebie?
-Zespół z Biofarmu to zaplecze zespołu pierwszoligowego. Ich potencjał uzależniony jest od składu w poszczególnym meczu. Zdarza się, że nawet kilku graczy pierwszoligowych występuje w meczach drugiej ligi, wtedy ich potencjał rośnie. My jednak nie patrzymy na ich potencjał, a zamierzamy budować swój i koncentrować się na swojej grze. Będziemy dobrze przygotowani na to spotkanie.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję również