Nie stawiamy sobie daleko idących celów

2023-08-30

Z trenerem koszykarzy drużyny Sklep Polski MKK Gniezno, Arkadiuszem Konowalskim m.in. na temat przygotowań do rozgrywek ligowych, celów na nadchodzący sezon oraz faworytów rozgrywek rozmawia Łukasz Gądek.

Pod koniec września koszykarze MKK rozpoczną kolejny sezon na parkietach drugiej ligi. Jak wyglądają przygotowania i czy jest już znany plan przedsezonowych sparingów?

-Przygotowania rozpoczęliśmy w drugim tygodniu sierpnia . Już jutro udajemy się do Pleszewa na pierwszy sparing. W dniach 8-9 września odbędzie się turniej w Gnieźnie ,który będzie bardzo mocno obsadzony. Tydzień później udamy się do Kościana również na turniej. Mamy nadzieję, że mecze kontrolne pozwolą nam się dobrze przygotować do rozgrywek.

Drużyna przed sezonem straciła dwóch ważnych zawodników, którzy w minionych sezonach zdobywali dużo punktów. Mowa tu o Emilu Rau i Danielu Kotwasińskim. Jak potoczyły się ich losy po odejściu z MKK i czy ktoś nowy przyszedł do drużyny?

-Daniel i Emil pożegnali się z nami w miłej atmosferze. Tak jest w sporcie, że wspólne drogi się rozchodzą. Obydwoje występować będą na poziomie drugiej ligi , więc nie wykluczone , że będziemy mieli okazję rywalizować ze sobą na parkiecie . Klub nie dokonał w te miejsca transferów, kadrę drużyny opieramy na wychowankach i zawodnikach ,którzy do tej pory występowali w zespole.

Jakie realne cele patrząc na skład drużyny stawia Pan przed nadchodzącym sezonem?

-Nie stawiamy sobie daleko idących celów. Obecnie koncentrujemy się aby jak najlepiej przygotować się do rozgrywek.

 W pierwszej kolejce gracie na wyjeździe z SMS Władysławowo, z którym w poprzednich sezonach grało Wam się różnie. Jak ocenia Pan obecnie tę drużynę?

-Mecze z zespołem z Władysławowa są zawsze bardzo trudne. To zbiór młodzieżowych reprezentantów kraju, bardzo utalentowany zespół. Nie zamierzamy jednak jechać do Władysławowa na wakacje.

Kto według Pana jest faworytem, a kto może być „czarnym koniem” tegorocznego sezonu?


-W gronie faworytów z naszej grupy wymienia się zespoły z Łodzi i Inowrocławia. Kluby te mają olbrzymie budżety i budują zespoły oparte na znanych w środowisku nazwiskach. Co do czarnego konia to kto wie, może będzie to zespół z Gniezna?

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,nie-stawiamy-sobie-daleko-idacych-celow.html