Nie żyje Jacek Gomólski

2021-04-03

Bardzo smutna wiadomość dotarła do nas w Wielką Sobotę. W wieku 53 lat zmarł Jacek Gomólski jeden z najwybitniejszych zawodników Startu Gniezno.

Jacek Gomólski urodził się 20 stycznia 1968 roku w Kłecku, a wychowywał w pobliskim Ułanowie. Od najmłodszych lat pasjonował go sport żużlowy i kibicował oczywiście gnieźnieńskiemu Startowi. Kiedy czerwono-czarni w 1980 roku sięgnęli po jedyny do tej pory medal DMP postanowił także spróbować swych sił jako żużlowiec. Takich jak on było zresztą wtedy więcej. Jacek Gomólski, Waldemar Cieślewicz, Grzegorz Smoliński, Krzysztof  Wankowski, czy Tomasz Fajfer to były nadzieje gnieźnieńskiego żużla.  Jacek egzamin na licencję żużlową zdał w 1984 roku, a dwa lata później istotnie przyczynił się do tego, że żużlowcy Startu awansowali do I ligi (ówcześnie najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce). Radość z awansu szybko została zmącona tragiczną śmiercią Grzegorza Smolińskiego, który wyniku urazów doznanych podczas wypadku w czasie młodzieżowego czwórmeczu: Polska – RFN – Dania - Szwecja na torze Olimpii w Poznaniu zmarł 22 kwietnia 1987 roku. W tym samym sezonie młodzi gnieźnianie: Jacek Gomólski, Krzysztof  Wankowski i Tomasz Fajfer osiągnęli pierwszy poważny sukces zdobywając brązowy medal Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych dedykując go  zmarłemu koledze. Start tylko przez jeden sezon utrzymał się w gronie najlepszych drużyn w kraju, a Jacek Gomólski idąc w ślady Waldemara Cieślewicza 1988 roku przeniósł się do Bydgoszczy. W barwach tamtejszej Polonii osiągnął największe sukcesy zdobywając między innymi brązowy medal Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski i złoty Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. W 1990 roku wrócił do Gniezna będąc przez sześć sezonów jednym z czołowych zawodników drugoligowej drużyny Startu i przyczyniając się znacznie do awansu czerwono-czarnych w 1995 roku. Po powrocie do macierzystego klubu wraz z Tomaszem Fajferem  otrzymał powołanie do reprezentacji Polski na czwórmecz Drużynowych Mistrzostw Świata: Węgry – Polska – Australia - Finlandia  w węgierskim Szegedzie, a ponadto awansował do ćwierćfinału IMŚ w Neustadt an der Donau, gdzie zajął 13. miejsce. Po awansie Startu do I ligi w 1996 roku nieoczekiwanie znowu przeniósł się do Bydgoszczy za rekordową, jak na owe czasy, sumę 250 tysięcy złotych. Polonia była w tym czasie na topie zdobywając dwa tytuły mistrzowskie w sezonach 1997 i 1998. Udział Jacka Gomólskiego w tych sukcesach był już jednak niezbyt duży i w 1999 roku zawodnik zdecydował się wrócić do macierzystego klubu. Trudno było mu jednak odnaleźć dawną formę i w 2001 roku postanowił zakończyć sportową karierę. Z żużlem jednak nie rozstał się, wspierając sportowy rozwój synów: Adriana i Kacpra, z którym jeszcze kilka dni temu przygotowywał sprzęt do startów na torze w Rybniku. Popularny „Gomóła”  chętnie występował też w turniejach oldbojów i amatorów. Zmarł późnym  wieczorem w piątek, 2 kwietnia,  w wyniku rozległego zawału serca. W pamięci kibiców na zawsze pozostanie jako jeden z najwaleczniejszych i najbardziej utalentowanych wychowanków Startu Gniezno. Kiedyś powiedział mi: – „Żużel jest dla mnie wszystkim”  i tak rzeczywiście było… .

        Żegnaj Jacku!

 

Radosław Kossakowski/foto archiwum

 

PS. Pogrzeb śp.  Jacka Gomólskiego odbędzie się w środę, 7 kwietnia, na cmentarzu w Ułanowie.





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,nie-zyje-jacek-gomolski.html