Nieoczekiwana porażka w Płocku

2017-07-23

Na mecz 2. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań wyjechał do Płocka, gdzie w niedzielę, 23 lipca, był podejmowany przez tamtejszą Wisłę. Po zwycięstwie w eliminacjach Ligi Europy nad FK Haugesund poznanianie byli raczej faworytami meczu w Płocku, tymczasem zajmujący po pierwszej kolejce ostatnią pozycję w tabeli gospodarze sprawili sporą niespodziankę zwyciężając 1:0.

Początek spotkania rozgrywany był przez obie drużyny zachowawczo. Dopiero po kwadransie gry na strzał z dalszej odległości zdecydował się Arkadiusz Reca, ale Jasmin Burić nie miał większych problemów z obroną. Z upływem czasu lechici zaczęli przejmować inicjatywę, ale nie stworzyli specjalnie groźnych sytuacji bramkowych i do przerwy w Płocku bramek nie było. Na początku drugiej połowy doszło do kluczowej dla losów spotkania sytuacji.  W 49. minucie brutalny faul na Arkadiuszu Recy popełnił Abdul Aziz Tetteh i został ukarany przez sędziego czerwoną kartką. Kolejorz grał w dziesiątkę, a  Wisła zwietrzyła swą szansę, ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków i już cztery minuty później mogła objąć prowadzenie. Pędzący prawym skrzydłem Arkadiusz Reca zagrał w pole karne do Kamila Bilińskiego, a ten próbował zaskoczyć Jasmina Buricia  uderzeniem piętą, ale piłka minimalnie minęła prawy słupek. W 66. minucie znakomitą akcję przeprowadził Dominik Furman. Zawodnik Wisły rozpoczął indywidualny atak jeszcze na własnej  połowie. Minął dwóch graczy Lecha i uderzył silnie z ponad dwudziestu metrów. Jasmin Burić był bliski skutecznej interwencji, ale piłka prześliznęła się przez jego ręce i wpadła do bramki. Sześć minut później mogło być 2:0.  Nieudaną pułapkę ofsajdową Lecha wykorzystał Kamil Biliński, ale w sytuacji „sam na sam” lepszym okazał się bramkarz Lecha. Poznanianie starali się doprowadzić choćby do remisu, ale gospodarze bronili się mądrze i skutecznie, a strzały głową  Łukasza  Trałki i Christiana Gytkjara nie zagroziły specjalnie  bramce Seweryna Kiełpina i ostatecznie mecz zakończył się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 1:0.

 

Wisła Płock - Lech Poznań 1:0 (0:0)

 

Bramka:

Wisła -  Dominik Furman - 1 (66’)

 

Wisła - Seweryn Kiełpin, Cezary Stefańczyk, Damian Byrtek, Przemysław Szymiński, Patryk Stępiński, Damian Rasak, Dominik Furman, Giorgi Merebaszwili (73. Paul Parvulescu), Piotr Wlazło (25. Mikołaj Lebedyński), Arkadiusz Reca (86. Nico Varela), Kamil Biliński

 

Lech - Jasmin Buric, Robert Gumny, Rafał Janicki, Emir Dilaver, Wołodymyr Kostewycz, Mihai Radut, Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski, Mario Situm (60. Maciej Gajos), Deniss Rakels (60. Łukasz Trałka), Nicki Bille Nielsen (60. Christian Gytkjar)

 

Sędziował Paweł Gil z Lublina

Widzów - 6 511

 

Radosław Kossakowski/foto lechpoznan.pl

 

 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,nieoczekiwana-porazka-w-plocku.html