Gospodarze od początku ruszyli zdecydowanie do ataku i już w 4. minucie mogli objąć prowadzenie, ale Dariusz Rychłowski po rzucie rożnym trafił słupek bramki akademików. Trzy minuty później z kolei ładną akcję przeprowadził Jakub Domżalski. Kapitan drużyny gości, mimo że był faulowany, zdołał przedrzeć się prawym skrzydłem i groźnie strzelić, ale skuteczną interwencją popisał się Dawid Dymek. W odpowiedzi dwa strzały z półobrotu oddał Mikołaj Bereźnicki, ale oba niestety były niecelne. W 10. minucie piękną akcję środkiem boiska przeprowadził Michał Roj. Gnieźnieński zawodnik minął dwóch obrońców i przymierzył w okienko bramki gości, ale równie piękną paradą popisał się Kacper Sasiak. Dwie minuty później bramkarz gości obronił także strzał Dariusza Rychłowskiego po rzucie rożnym. Gnieźnianie naciskali, ale to goście objęli prowadzenie. W 13. minucie Piotr Wardowski uderzył silnie z około 10 metrów pokonując Dawida Dymka. Akademicy po zdobyciu bramki starali się zadać kolejny cios, ale gnieźnieński bramkarz obronił dwa strzały Karola Kaczmarka z bliskiej odległości a dwie minuty później także silne uderzenie Mateusza Osińskiego. W 19. minucie gnieźnianie byli bliscy wyrównania, ale strzał Mikołaja Bereźnickiego oraz dobitkę Dariusza Rychłowskiego obronił Kacper Sasiak. W końcówce pierwszej połowy AZS UG miał szansę na podwyższenie prowadzenia, ale egzekwujący przedłużony rzut karny Piotr Wardowski posłał piłkę ponad poprzeczką gnieźnieńskiej bramki. W tej sytuacji do przerwy było 0:1. Po zmianie stron najpierw bliski wyrównania był Mikołaj Bereźnicki , a po chwili, po drugiej stronie boiska, silny strzał Piotra Wardowskiego obronił Dawid Dymek. W 24. minucie groźny, choć niezbyt silny strzał Mikołaja Bereźnickiego z dużym trudem obronił Kacper Sasiak, a pięć minut później Jakub Szydzik strzelił z prawego skrzydła minimalnie obok dalszego słupka. W odpowiedzi czujność Dawida Dymka sprawdzili Mateusz Osiński i Szymon Kuzio. W 31. minucie brutalny faul Macieja Urtnowskiego na Michale Roju mógł odmienić losy meczu. Zawodnik gości został bowiem ukarany czerwoną kartką. Goście przez dwie minuty grali w osłabieniu, ale gnieźnianie nie zdołali wykorzystać liczebnej przewagi. Gdańszczanie musieli jednak grać ostrożnie, bo mieli już na koncie 5 fauli. Tymczasem w 37. minucie Szymon Wroński nieco przypadkowo wbił piłkę do gnieźnieńskiej bramki brzuchem, stojąc przy dalszym słupku podczas egzekwowania przez akademików rzutu rożnego. W 38. minucie gnieźnianie mieli szansę na zdobycie kontaktowego gola, ale Dariusz Rychłowski egzekwujący przedłużony rzut karny posłał piłkę minimalnie obok bramki gości. Trenerzy KS Gniezno zdecydowali się w końcówce meczu zastępować bramkarza piątym zawodnikiem. Zamknięcie rywali w ich strefie obronnej nie przyniosło jednak choćby honorowego gola, a na domiar złego w przedostatniej minucie Mateusz Osiński i Piotr Wardowski dość łatwo zdobyli dwie kolejne bramki ustalając wynik meczu na 0:4.
KS Gniezno – AZS UG Gdańsk 0:4 (0:1)
Bramki:
AZS UG – Piotr Wardowski – 2 (13’, 39’), Szymon Wroński -1 (37’), Mateusz Osiński – 1 (39’)
Zespół Klubu Sportowego Gniezno z dorobkiem 3 punktów zajmuje 11. pozycję w ligowej tabeli. W kolejnym meczu przed własną publicznością gnieźnianie zaprezentują się 23 listopada, kiedy to podejmą TAF Toruń.
Radosław Kossakowski/foto Julia Kossakowska (fotorelacja z meczu)
Liczba komentarzy : 0