Jeżeli widzisz, że na skutek błędu w licytacji znaleźliście się z partnerem w kompletnie nonsensownym kontrakcie (np. gracie częściówkę, podczas gdy widać, że końcówka jest "do rzucenia" i trudno jej było nie wylicytować) - rozgrywaj tak jakby to był jedyny sensowny kontrakt. Można np. przyjąć założenie, że atuty u przeciwników dzielą się 5 do 0 i wszyscy będą przegrywali końcówkę. Zacząć więc należy od impasu np. waleta, który w zwykłej sytuacji byłby zagraniem pozbawionym logiki. Nie ma, bowiem już większego znaczenia w turnieju na zapis maksymalny czy przegrasz zalicytowaną częściówkę skoro inni uczestnicy turnieju i tak powygrywają końcówkę. A czasem uda Ci się jako jedynemu na sali wziąć np. 10 lew i zamiast zupełnego zera wziąć pełnego maksa. Ważną rolę w tego typu turniejach odgrywa również licytowanie opłacalnych kontraktów w obronie. W turnieju tym wiele rozdań okazało się bardzo trudnych technicznie zwłaszcza w rozgrywce i tym samym przysporzyły sporo kłopotów renomowanym parom startującym w gnieźnieńskim turnieju. Tym razem czołówka turnieju byłą bardzo wyrównana, a o zwycięstwie zadecydowało ostanie rozdanie grane w tym ciekawym turnieju. Zwycięsko z tej potyczki wyszła para Stanisław Michałowski (niezrzeszony) – Paweł Siwiński (Kart El Gorzów), która nagrała 64,67 procent i minimalnie wyprzedziła parę Budowlanych Poznań, Roman Kujawski – Marek Wojciechowski z wynikiem 63,67 procent. Trzecią lokatę z dorobkiem 62,17 procent zajęła para Andrzej Chudy (Chaos Gniezno) – Jan Jarmuż (Forta Rogowo). Czwartą pozycję osiągając 60,07 procent zajął doświadczony duet Mieczysław Łebedyński – Piotr Stefański (Lokator Gniezno) a piąte miejsce z rezultatem 53,26 wywalczyła para Janina Winnowicz – Andrzej Winnowicz (Lokator). Szóstą pozycję z dorobkiem 52,15 zajęła para Robert Góralczyk – Mirosław Jankowski (PAB Poznań). Kolejny turniej brydżowy par rozegrany zostanie w najbliższy poniedziałek 24 listopada 2014 roku o godzinie 17,15 w restauracji „Nest” przy ulicy Sobieskiego 20. Do udziału w turnieju zapraszamy wszystkich znających zasady gry w brydża a zwłaszcza studentów gnieźnieńskich uczelni oraz tych brydżystów, którzy swego czasu grywali w brydża w czasie szkolnym i studenckim.
Roman Kujawski
Liczba komentarzy : 0