Optymizm trenera przed meczem z Sośnicą. Roman Solarek: „Powalczymy o komplet punktów”

2019-10-23

Z drugim trenerem piłkarek ręcznych MKS-u PR URBIS Gniezno, Romanem Solarkiem na temat ostatniego i następnego meczu ligowego, sytuacji kadrowej oraz powrotu do gnieźnieńskiej hali rozmawia Łukasz Gądek

W miniony weekend MKS PR URBIS Gniezno przegrał na wyjeździe z faworyzowanym SPR Olkusz-obecnym wiceliderem I ligi. Jak ocenia Pan tamto spotkanie i co zadecydowało o Waszej porażce?

-Oczywiście faworytem tego meczu nie byliśmy, ale pojechaliśmy do Olkusza po wygraną. No cóż - nie udało się. Samo spotkanie zaczęliśmy dobrze. Przez długi czas to my prowadziliśmy i wyglądało, że panujemy nad sytuacją. Niestety dla nas w drugiej części pierwszej połowy zdarzyło nam się nie trafiać w sytuacjach 100%. Do tego przeciwnik zaczął wykorzystywać naszą nieporadność i wynik nam odjechał. Strat z pierwszej części nie udało nam się odrobić do końca spotkania. Nasza skuteczność nie pozwoliła nam zdobyć 3 pkt.


Czy można powiedzieć, że wszystkie gnieźnieńskie  zawodniczki które grały w tym meczu są zdrowe i zagrają w najbliższym ligowym meczu w Gliwicach?


-Drobnego uraz nabawiła się w Olkuszu Ala Ślęzak, więc jej gra w sobotę nadal jest pod znakiem zapytania. Zobaczymy czy wcześniejszy uraz Natalii Różewskiej pozwoli jej na grę w Gliwicach. Poza tym na pewno nie zagra kontuzjowana Jagoda Linkowska.

W ostatnim czasie kontuzje prześladują Waszą czołową zawodniczkę-Jagodę Linkowską. Co z jej zdrowiem i czy jest szansa, że w tym sezonie wróci ona na parkiet?

-Faktycznie Jagoda ma pecha. Ale taka jest piłka ręczna i kontuzje w tym sporcie się zdarzają. Czekamy aż wróci do treningów, ale na dzień dzisiejszy nadal pozostaje poza zespołem.

Wspomniałem już, że w najbliższy weekend zagracie w Gliwicach, a Waszym rywalem będzie mająca ekstraklasową przeszłość Sośnica. Co można powiedzieć o tym zespole?

-Zmierzymy się ze Sośnicą po raz pierwszy – jak z większością zespołów w tej grupie. To zespół oparty na doświadczonych zawodniczkach ale i podobnie jak u nas z młodszymi w składzie. Nie weszły w ten sezon tak jak by sobie tego życzyły, wiec na pewno będą chciały osiągnąć w spotkaniu z nami zwycięstwo. My także powalczymy o komplet punktów.


Spragnieni piłki ręcznej kibice w Gnieźnie z pewnością nie mogą się doczekać kiedy zagracie na domowej hali.  Czy już wiadomo kiedy drużyna zagra długo oczekiwany, pierwszy mecz ligowy w Gnieźnie?

-Spragnieni są kibice, ale i My. Niestety sytuacja w obecnym sezonie dla naszej drużyny jest niespotykana.  Ale trzeba sobie z tym radzić. W końcu zagramy na swojej hali.  Wiemy już, że pierwsze spotkanie przed własną publicznością zagramy 24 listopada. Przeciwnikiem naszym tego dnia będzie zespół KS Cracovia 1906.

Dziękuję za rozmowę

Dziękuję również



 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,optymizm-trenera-przed-meczem-z-sosnica-roman-solarek-powalczymy-o.html