Bardzo zmotywowani po zeszłotygodniowej wpadce w Poznaniu przystępowali do meczu zawodnicy Zjednoczonych. Było to widać już od samego początku meczu gdzie zarysowała się przewaga drużyny gospodarzy. Dobry efekt przynosiły akcje oskrzydlające, które niemal zawsze kończyły się zagrożeniem bramki Orkana. Trzeba jednak przyznać, że dobrze dysponowany był tego dnia bramkarz zespołu gości, który wiele razy ratował swoją drużynę. Worek z bramkami otworzył się w 18 minucie kiedy po faulu na Karolu Karasiewiczu sędzia podyktował rzut karny, a na bramkę pewnie zamienił go Kamil Wysocki. Od tego momentu grało się jeszcze lepiej i w 34 minucie na 2:0 podwyższył Krzysztof Chojnacki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, a po przerwie goście wyszli chyba bardzo zdemotywowani, gdyż między 47 a 54 minutą padły kolejne trzy bramki dla trzemesznian. W 50 minucie po faulu na Chojnackim kolejnego gola z jedenastki zdobył Kamil Wysocki. Dwa następne gole padły łupem właśnie wspomnianego Krzysztofa Chojnackiego, a wynik ustalił w 61 minucie Wysocki, który po raz kolejny pokonał bramkarza gości, tym razem strzałem z dystansu. Tak więc obaj zawodnicy Zjednoczonych mogą pochwalić się w tym meczu hat-trickami. Przewaga gospodarzy nie ulegała dyskusji choćby przez moment i mimo ataków do samego końca więcej bramek już nie padło, a Zjednoczeni ostatecznie pokonali Orkana 6:0, dając jasny sygnał pozostałym drużyną, że ubiegłotygodniowa porażka w Poznaniu była tylko wypadkiem przy pracy.

Skład Zjednoczonych Trzemeszno: Tomasz Wachowiak, Robert Pepliński, Michał Kachniarz (c), Hubert Siwa, Mikołaj Humański, Karol Karasiewicz, Daniel Szymański (64' Michał Wiśniewski), Kamil Wysocki, Szymon Meller (60' Wojciech Durski), Dawid Ciążyński (65' Adam Niedzielski), Krzysztof Chojnacki (82' Patryk Różycki). Ponadto w rezerwie: Szymon Menz, Bartosz Czarnecki.

Orkan rozbity przez Zjednoczonych Trzemeszno