Zawody nie dostarczyły kibicom zbyt wielu emocji. O kolejności w poszczególnych wyścigach decydował przede wszystkim start i rozegranie pierwszego łuku. Co trzeba podkreślić, z bardzo dobrej strony zaprezentował się żużlowiec gospodarzy – Maciej Fajfer, który w bieżącym roku okazji do ścigania się ma przecież jak na lekarstwo. Starszy z braci zaliczył trzy biegowe zwycięstwa. Gnieźnieńskiej publiczności ponownie pokazał się Rohan Tungate. Australijczyk wywalczył osiem punktów. Jeździec z antypodów dwa razy zameldował się na linii mety jako pierwszy i dwukrotnie był trzeci. Pozostawił po sobie całkiem niezłe wrażenie.
Dodajmy na koniec, że wielce prawdopodobne jest, iż potyczka sparingowa między Carbon Startem a Fogo Unią dojdzie jednak do skutku. Na chwilę obecną nie jest znany jej dokładny termin. Jak udało nam się ustalić, w grę wchodzi taka data, w której obie ekipy będą mogły przystąpić do rywalizacji w możliwie najsilniejszych składach.
Towarzyski turniej par – Gniezno
Klasyfikacja końcowa zawodów:
I. Fogo Unia Leszno (17 punktów):
9. Damian Baliński – (3,2,3,1) 9
10. Grzegorz Zengota – (0,3,2,3) 8
II. Carbon Start Gniezno 2 (16 punktów):
3. Damian Adamczak – (1,2,2,2) 7
4. Maciej Fajfer – (3,3,3,0) 9
III. Carbon Start Gniezno 1 (13 punktów):
1. Wadim Tarasienko – (2,2,3,1) 8
2. Adrian Gała – (0,1,2,2) 5
IV. Carbon Start Gniezno 4 (8 punktów):
7. Rohan Tungate – (3,1,1,3) 8
8. Marcin Riedel (Kolejarz RAWAG Intermarche Rawicz) – (0,0,0,0) 0
V. Carbon Start Gniezno 3 (6 punktów):
5. Adrian Gomólski – (2,1,1,1) 5
6. Dawid Wawrzyniak – (1,0,0,0) 1
Bieg po biegu:
1. FAJFER, Tarasienko, Adamczak, Gała
2. TUNGATE, Gomólski, Wawrzyniak, Ridel
3. BALIŃSKI, Tarasienko, Gała, Zengota
4. FAJFER, Adamczak, Gomólski, Wawrzyniak
5. ZENGOTA, Baliński, Tungate, Ridel
6. TARASIENKO, Gała, Gomólski, Wawrzyniak
7. FAJFER, Adamczak, Tungate, Ridel
8. BALIŃSKI, Zengota, Gomólski, Wawrzyniak
9. TUNGATE, Gała, Tarasienko, Ridel
10. ZENGOTA, Adamczak, Baliński, Fajfer
Sędziego nie było, czasów nie mierzono.
Źródło – start.gniezno.pl/tekst Wojciech Rusakiewicz/foto Roman Strugarski