Trwa zwycięska passa piłkarzy gnieźnieńskiego Mieszka. Podopieczni Mariusza Bekasa wygrali szósty mecz z rzędu w rozgrywkach IV ligi, pokonując w sobotę 2 września w Skokach tamtejszą Wełnę 4:1.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się bardzo pomyślnie dla mieszkowców, którzy już w 7 minucie wyszli na prowadzenie. Damian Pawlak dośrodkował w pole karne Wełny, a tam najlepiej odnalazł się Gracjan Goździk, który strzałem głową pokonał Patryka Palacza. Dwie minuty potem zespół Mieszka stworzył sobie stuprocentową sytuację, po której Krzysztof Wolkiewicz znalazł się sam na sam z bramkarzem Wełny. Niestety strzał pomocnika Mieszka zatrzymał się na słupku bramki gospodarzy. W 19 minucie bardzo udaną interwencją popisał się Palacz, który wybronił uderzenie z rzutu wolnego niemal w same okienko bramki Wełny autorstwa Marcina Tomaszewskiego. Minutę potem, po rzucie rożnym Mieszka, szybką kontrę z własnej połowy wyprowadził zespół ze Skoków. Marcin Siuda ograł w polu karnym Mieszka Tobiasza Garstkę i obsłużył Radosława Modlibowskiego, a ten strzałem z bliska pokonał Wiktora Beśkę. W 30 minucie gnieźnianie stworzyli sobie kolejną znakomitą sytuację kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Pawlaka, niemal w stuprocentowej sytuacji znalazł się Tomasz Bzdęga, ale uderzenie głową pomocnika Mieszka w bardzo dobry sposób obronił Patryk Palacz. Na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 1:1 i był to rezultat bardzo szczęśliwy dla gospodarzy.
Początek drugiej odsłony to dwa nokautujące ciosy wyprowadzone przez gnieźnian. W 48 minucie szybka akcja Mieszka dała drugiego gola. Akcję rozpoczął Tomasz Bzdęga, który podał piłkę na skrzydło do Marcina Trojanowskiego, a ten po krótkim rajdzie znalazł tuż przed bramką Wełny zupełnie niepilnowanego Damiana Pawlaka. Najskuteczniejszy zawodnik Mieszka przyjął tylko piłkę i mocnym uderzeniem nie dał najmniejszych szans Palaczowi. Cztery minuty potem gospodarze nie popisali się zupełnie i w banalnych okolicznościach sprowokowali sytuację dla Mieszka. Jeden z defensorów Wełny nabił plecy Marcina Trojanowskiego i w efekcie końcowym futbolówka trafiła do Damiana Pawlaka, który strzałem do pustej bramki zdobył trzeciego gola. W kolejnych fragmentach tego meczu przewagę nadal posiadał zespół Mieszka, ale ofiarnie broniący się gospodarze długo nie dopuszczali do groźnych sytuacji pod własną bramką. Wynik tego jednostronnego meczu ustalony został w doliczonym czasie gry, kiedy to Adam Konieczny znalazł się sam na są z Palaczem i mijając go zdobył czwartego gola.
Ostatecznie gnieźnianie pokonali Wełnę 4:1 i tym samym zdobyli szósty komplet punktów w nowym sezonie, który umocnił podopiecznych Mariusza Bekasa na pozycji lidera tabeli. Biało-niebiescy wyprzedzają o dwa punkty Wartę Międzychód, z którą zmierzą się już w najbliższej kolejce na stadionie w Gnieźnie. Tak więc już teraz warto sobie rezerwować czas w najbliższą sobotę 9 września o godzinie 17.00.
Bramki: Damian Pawlak 2x (48, 52), Gracjan Goździk (7), Adam Konieczny (90+1) – dla Mieszka, Radosław Modlibowski (20) – dla Wełny
Sędziował: Łukasz Orłowski (Piła)
Widzów: 150
Skład Mieszka Gniezno: Wiktor Beśka – Marcin Tomaszewski, Adrian Bartkowiak, Michał Steinke, Miłosz Bryldewski – Marcin Trojanowski, Tobiasz Garstka (85 Tomasz Kaźmierczak), Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk, Krzysztof Wolkiewicz (70 Dawid Radomski) – Damian Pawlak (59 Adam Konieczny)
Żółte kartki: Bzdęga, Steinke (Mieszko)
Wyniki sobotnich meczy:
GKS Dopiewo |
0-1 |
Kotwica Kórnik |
2 września, 16:00 |
Iskra Szydłowo |
3-0 |
Lubuszanin Trzcianka |
2 września, 15:00 |
Unia Swarzędz |
2-0 |
Sparta Oborniki |
2 września, 14:00 |
GLKS Wysoka |
- |
Tarnovia Tarnowo Podgórne |
3 września, 15:00 |
Wełna Skoki |
1-4 |
Mieszko Gniezno |
2 września, 16:00 |
Warta Międzychód |
6-0 |
Pogoń Łobżenica |
2 września, 16:00 |
Huragan Pobiedziska |
- |
Orły Pniewy |
3 września, 15:00 |
Nielba Wągrowiec |
2-3 |
Grom Plewiska |
2 września, 15:00 |
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również