Pelikan Niechanowo remisuje w Szydłowie

2014-08-17

Jeden punkt wywalczyli na trudnym terenie w Szydłowie piłkarze Pelikana Niechanowo. Podopieczni Mariusza Bekasa zremisowali w sobotę 16 sierpnia z miejscową Iskrą 1:1 w spotkaniu drugiej kolejki grupy północnej IV ligi.

Pierwsze minuty sobotniego spotkania nie były udane dla żadnej z drużyn. Akcje były chaotyczne, rwane i trudno było zaobserwować jakikolwiek ład w poczynaniach którejś z drużyn. Jako pierwsi sytuację opanowali goście, którzy w 13 minucie gry stworzyli sobie okazję bramkową. Wtedy to Łukasz Zagdański próbował lobować wychodzącego z bramki Marcina Szaka ale trafił tylko w boczną siatkę. Dwanaście minut później ponownie przed szansą stanął Zagdański, który najpierw "uciekł" obrońcom Iskry, a następnie oddał strzał w kierunku bramki Iskry. Piłkę zdołał odbić golkiper gospodarzy, a z dobitką niestety minimalnie spóźnił się Przemysław Otuszewski. W 33 minucie dla odmiany groźnie zrobiło się w niechanowskim polu karnym. Szarżował w nim Paweł Nawrocki, który jednak w ostatniej chwili został zablokowany gdy próbował zagrywać do jednego z lepiej ustawionych kolegów z drużyny. Tuż przed przerwą piłka wpadła do siatki gości, ale arbiter gola nie uznał gdyż jego strzelec Mateusz Kostecki był na pozycji spalonej i na przerwę obie drużyn y schodziły z bezbramkowym remisem.

Druga część zaczęła się lepiej dla podopiecznych Mariusza Bekasa, którzy w tym fragmencie meczu sprawiali lepsze wrażenie od gospodarzy. W 55 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Roszak, a strzelający do pustej bramki głową Taras Maksymiv uderzył tak niefortunnie, że futbolówka odbiła się od ziemi i przeszła nad poprzeczką. Minutę później goście dopięli jednak swego i po akcji Łukasza Zagdańskiego Paweł Ignasiński strzałem pod poprzeczkę wyprowadził zielono-czarnych na prowadzenie. W 58 minucie powinno być 2:0, ale Damian Pawlak z najblizszej odległości zamiast do siatki trafił w słupek. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na niechanowianach w 64 minucie, kiedy to Kamil Kosiński strzelił w wydawało się niegroźnej sytuacji sprzed pola karnego, a piłka skozłowała nad interweniującym Damianem Zamiarem i wpadła tuż przy słupku do naszej siatki. W 73 minucie ponownie groźnie zrobiło się pod bramką Pelikana gdy Kosiński strzelił mocno, po ziemi ale na szczęście nieznacznie niecelnie. Cztery minuty potem ponownie przed szansą wpisania się na listę strzelców stanął Tarasm Maksymiv, który strzałem głową próbował wykończyć dośrodkowanie Mateusza Roszaka. Niestety w tym przypadku piłka o centymetry minęła bramkę Iskry. I kiedy wydawało się, że już nic wielkiego w tym spotkaniu się nie wydarzy, trzy minuty przed końcowym gwizdkiem przed stuprocentową szansą stanęli miejscowi. Najpierw w ogromnym zamieszaniu, w naszym polu karnym, strzelał jeden z zawodników Iskry, a piłkę zdołał Damian Zamiar i kiedy z dobitką szykował się Paweł Nawrocki został w ostatniej chwili zablokowany przez ofiarnie interweniującego Pawła Ignasińskiego.

W ten właśnie sposób ciekawie zapowiadający się mecz Iskry z Pelikanem zakończył się remisem 1:1 i dopiero po kilku kolejkach będziemy mogli ocenić czy straciliśmy w Szydłowie dwa "oczka", czy zdobyliśmy jedno. Choć wydaje się, że w rozpoczętym sezonie będzie to "gorący" teren dla każdego czwartoligowego rywala.

W kontekście tego spotkania warto wspomnieć jeszcze o jednej o niecodziennej sytuacji, która miała miejsce w przerwie. Otóż prowadzącego te zawody do tej pory Zbigniewa Łukawskiego, z powodu kontuzji musiał zastąpić jego asystent numer jeden czyli Paweł Król.

Bramki: Paweł Ignasiński (56) - dla Pelikana, Kamil Kosiński (64) - dla Iskry

Sędziowali: Zbigniew Łukawski, Paweł Król, Michał Zawartka, techniczny Bartosz Pachowicz (Chodzież)

Widzów: 250

"Pelikan": Zamiar - Wojciechowski, Bartkowiak, Maksymiv, Ciarkowski (46 Kruczyński) - Pawlak (67 Kamil Chopcia), Oczkowski, Ignasiński, Roszak, Otuszewski - Zagdański

"Iskra": Szak - Truszczyński (80 Kwiatkowski), Skiba, Dudziński, Juracki - Michorek, Klofik, Skwarek (60 Kosiński), Luboński (73 Komenderski) - Nawrocki, Kostecki
Żótłe kartki: Roszak, Oczkowski, Otuszewski (Pelikan), Luboński, Michorek, Nawrocki

Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,pelikan-niechanowo-remisuje-w-szydlowie.html