Pelikan Niechanowo rozgromił na wyjeździe Kłosa Zaniemyśl!!! IV liga tuż, tuż...

2014-05-11

Ostry trening strzelecki urządzili sobie w meczu na szczycie grupy wschodniej Poznańskiej Klasy Okręgowej piłkarze Pelikana Niechanowo. Podopieczni Mariusza Bekasa rozgromili w Zaniemyślu tamtejszego Kłosa aż 8:2 a trzeba dodać, że to najmniejszy wymiar kary jaki spotkał zaniemyślan w sobotnim pojedynku. Niechanowianom do awansu do IV ligi brakuje już tylko siedmiu "oczek"!!!

Hit kolejki rozpoczął się wyśmienicie dla gości z Niechanowa, którzy od pierwszego gwizdka bardzo dobrze prowadzącej te zawody Katarzyny Lisieckiej-Sęk uzyskali znaczącą przewagę, która w dodatku z minuty na minutę jeszcze rosła. Już w 7 minucie padła pierwsza bramka tego pojedynku. Łukasz Zagdański (na zdjęciu) urwał się defensorowi Kłosa oraz wykorzystał złe zachowanie bramkarza i strzałem po ziemi otworzył wynik spotkania. Siedem minut później ładnym strzałem z rzutu wolnego z ok. 25 metrów popisał się Mateusz Roszak, który zaskakując Adama Rogowskiego podwyższył prowadzenie Pelikana na 2:0. Niespełna sześćdziesiąt sekund po drugiej bramce kibice zgromadzeni na stadionie w Zaniemyślu oglądali trzecie trafienie podopiecznych Mariusza Bekasa. Tym razem sytuację sam na sam z Rogowskim wykorzystał Zagdański. Napastnik zielono-czarnych już w 21 minucie ustrzelił klasycznego hat-tricka zdobywając dla przyjezdnych czwartego gola. Tym razem "Zagi" wykończył podanie Macieja Kowalewskiego i w sytuacji sam na sam pokonał Rogowskiego. Po zdobyciu czterech goli niechanowianie niestety spuścili z tonu i nie atakowali już z tak dużym animuszem. Próbowali to wykorzystać gospodarze i udało się im zdobyć bramkę. W 33 minucie bierność defensywy gości wykorzystał Adrian Kosiński, który ładnym strzałem po długim narożniku pokonał Damiana Zamiara. Dwie minuty potem ponownie odpowiedział Łukasz Zagdański strzelając głową, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Roszaka. Tuż przed przerwą padła jeszcze jedna bramka dla Kłosa. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ponownie dali się zaskoczyć wyraźnie rozkojarzeni bramkarz i obrońcy Pelikana a Adam Duda ustalił wynik tej odsłony na 2:5.

Na początku drugiej połowy nieco odważniej zaatakowali gospodarze w szeregach których w przerwie nastąpiły aż trzy zmiany. Animusz Kłosa szybko jednak stłumili goście stwarzając sobie niezliczoną ilość doskonałych sytuacji podbramkowych. W 50 minucie wyśmienitą okazję miał Adrian Chopcia ale będąc sam na sam z bramkarzem strzelił wprost w niego. W 52 minucie, w sobie tylko znany sposób, gola nie zdobył Zagdański. Napastnik naszej drużyny otrzymał doskonałe podanie od Macieja Kowalewskiego i mając przed sobą pustą bramkę a wniej tylko stojącego tyłem defensora Kłosa przeniósł piłkę nad poprzeczką. Festiwal strzelecki kontynuowany był w 64 minucie. Łukasz Zagdański wykończył strzałem głową do pustej bramki dynamiczną akcję prawą stroną boiska Kamila Chopci. Sześć minut po szóstej bramce Pelikan zdobył gola numer siedem. Tym razem rodzinna akcja braci Chopciów skończyła się podaniem Adriana do Kamila i golem tego drugiego. Wynik sobotniego pojedynku na szczycie ligowej tabeli ustalił w 74 minucie Mateusz Kaczor, który wykorzystał zagranie Mateusza Roszaka i pocinką nad bramkarzem zdobył swojego pierwszego gola w barwach niechanowskiej drużyny. W ostatnim kwadransie goście spokojnie mogli dorpowadzić do wyniku dwucyfrowego jednak dała o sobie znać nonszalancja w poczynaniach podbramkowych i niestety następnych bramek już nie obejrzeliśmy. Najlepszą okazję do wpisania się na listę strzelców miał w 83 minucie Mateusz Kaczor, który niemal od połowy boiska biegł sam na sam z Rogowskim aby ostatecznie pojedynek ten przegrać.

W ten własnie sposób zielono-czarni rozgromili w Zaniemyślu Kłosa aż 8:2 i tym samym uczyniki wielki krok w kierunku awansu do IV ligi. Teraz, biorąc pod uwagę wyniki XX serii meczów podopiecznym Mariusza Bekasa brakuje do awansu tylko siedmiu punktów. A dodajmy, że trzy niechanowianie zdobędą już za tydzień za walkower z kłeckim Lechitą. Tak więc aby w Niechanowie mogły wystrzelić szampany w pięciu do rozegrania meczach zielono-czarni muszą wywalczyć jeszcze tylko cztery "oczka". Tak więc upragniony cel wydaje się już na wyciągnięcie ręki...

Na koniec warto dodać, że na stadionie w Zaniemyślu stawiła się bardzo liczna grupa kibiców z Niechanowa, która bez wątpienia stanowiła połowę obecnych na zaniemyskim obiekcie osób. W gronie tym znalazł się także Wiesław Bartkowiak z gnieźnieńskiej firmy Secura-Security, który ufundował dla naszego zespołu dodatkową premię za okazałe zwycięctwo w tym bardzo istotnym dla układu tabeli meczu.

Bramki: Łukasz Zagdański 5x (7,15, 21,35, 64), Mateusz Roszak (14), Kamil Chopcia (70), Mateusz Kaczor (74) - dla Pelikana, Adrian Kosiński (33), Adam Duda (45) - dla Kłosa

Sędziowali: Katarzyna Lisiecka-Sęk, Piotr Sieracki, Tomasz Dobicki

Widzów: 100 (w tym 50 z Niechanowa)

"Pelikan": Zamiar - Wojciechowski, Steinke (67 Stachowiak), Kowalewski, Ciarkowski - Izydorczyk (60 Kaczor), Ignasiński, Otuszewski (45 Adrian Chopcia), Roszak, Kamil Chopcia (71 Stupczyński), Zagdański

Żółte kartki: Wojciechowski, Zagdański (Pelikan), Kosiński, Gorgolewski, Stańczyk, Skopek, Leżała, Sobkowiak, Wiśniewski (Kłos)

 

Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl

 

 

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,pelikan-niechanowo-rozgromil-na-wyjezdzie-klosa-zaniemysl-iv-liga-tuz.html