Rozgrywki wielkopolskiej IV ligi ARTBUT sezonu 2025/2026 nie zwalniają tempa. Za nami już jedenasta seria gier z udziałem zespołu seniorów Mieszka Gniezno.

Polecamy
Porażka rezerw Mieszka w ostatnim meczu rundy...

---

Seniorzy Mieszka Gniezno rundę zasadnicza...

---

Po ostatniej wyjazdowej porażce seniorów Mieszka Gniezno w meczu na szczycie ligowej tabeli w Kórniku z tamtejszą Kotwicą w stosunku 3:0. Nie w sobotę lecz w piątek 3 października biało-niebiescy pod wodzą swojego trenera Kamila Szmyta i jego asystenta Tomasza Bzdęgi na boisku przy ulicy Strumykowej 8 w Gnieźnie, w spotkaniu awansem z 11 kolejki ligowej  podejmowali  zespół Piasta Kobylnica. Przypomnijmy że drużyna Piasta Kobylnica na salony czwartoligowe trafiła po sezonie  2023/2024 po tym jak wywalczyła sobie bezpośredni awans zajmując pierwsze miejsce w wielkopolskiej V ligi Red Box grupy 1. Jest to w tym przypadku drugi sezon gdzie Piast Kobylnica o ligowe punkty walczy na szczeblu wielkopolskiej IV ligi ARTBUD.  Jak z tego wynikało mecz pomiędzy Mieszkiem Gniezno a Piastem Kobylnica, był w historii obu klubów trzecią konfrontacją piłkarską od awansu tego zespołu na szczeblu czwartoligowym. Do dwóch pierwszych spotkań ligowych pomiędzy obiema drużynami doszło w sezonie 2024/2025 gdzie w rywalizacji boiskowej odnotowano remis. W pierwszym spotkaniu , do którego doszło w Gnieźnie, w dniu 19 października 2024 roku w ramach 13 kolejki ligowej górą okazał się wtedy beniaminek IV ligi Piast Kobylnica wygrywając z Mieszkiem w stosunku 2:1. W rewanżu, do którego doszło już wiosną 17 maja 2025 roku w Kobylnicy w ramach 30 kolejki ligowej triumfowała drużyn Mieszka Gniezno biorąc na Piaście rewanż  za porażkę z jesieni poprzedniego roku wygrywając mecz 3:0. W tym miejscu można było sobie postawić pytanie jak będzie w obecnym rozdaniu w wykonaniu obu zespołów w nowym sezonie 2025/2026, która z drużyn po zakończonym piątkowym meczu będzie schodziła z zielonej murawy boiska przy Strumykowej 8 jako zwycięzca a która jako pokonana. 

Faworytem spotkania co nie dało się ukryć byli gnieźnianie, którzy mecz rozgrywali na własnym ternie i przed własną publicznością a co za tym idzie przed tą konfrontacją piłkarską zajmowali trzecie miejsce w ligowej tabeli. Rywal Mieszka Gniezno czyli Piast Kobylnica, w przeciwieństwie od gnieźnian przed piątkowym meczem znajdował się w innym zdecydowanym położeniu. Podopieczni  dobrze znanego trenera kibicom gnieźnieńskim Tomasz Bekasa, z kolei przed piątkowo potyczką piłkarską plasowali się w rozgrywkach czwartoligowych na siódmej pozycji. I mimo dzielących oba zespoły czterech pozycji w ligowej tabeli to i tak spotkanie zapowiadało się bardzo interesująco. I tak też było gdyż mimo wyrównanej walki momentami o piłkę w wykonaniu obu drużyn na boisku przy Strumykowej 8 zwycięsko z tej konfrontacji piłkarskiej wyszło Mieszko Gniezno, odprawiając z kwitkiem do domu Piasta Kobylnica wygrywając z nim mecz 4:2. Tym zwycięstwem podopieczni Kamila Szulca w pełni zrehabilitowali się za ubiegłotygodniowej wyjazdowej porażce z Kotwicą Kórnik. 

Nim przejdziemy do relacji z piątkowego spotkania w Gnieźnie, pomiędzy miejscowym Mieszkiem a Piastem Kobylnica. Tuż przed rozpoczęciem tego spotkania doszło do zaprezentowania na terenie obiektu sportowego przy ulicy Strumykowej 8 w Gnieźnie w ramach akcji prowadzonej przez Lecha Poznań "Mistrzowie na Landach" okazałego pucharu za zdobycie 1. miejsca w Ekstraklasie w poprzednim sezonie. Gnieźnieńscy fani "Kolejorza” tego dnia mieli wyjątkową możliwość, by zobaczyć puchar za mistrzostwo Polski a co najważniejsze zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Przechodząc jednak do konkretów mowa tu o spotkaniu mistrzowskim Mieszka z Piastem To gnieźnianie piątkowy mecz rozpoczęli w dobrze znanym stylu od ataków na bramkę rywala kończących strzałami. Już w 10 minucie mieszkowcy mogli prowadzić jedną bramką jednak uderzona piłka z około 20 metra przez Gracjana Koniecznego, tylko poszybowała nad porzeczką bramki Piasta Kobylnica. To co nie wyszło Koniecznemu wcześniej udało się w 19 minucie Jakubowi Poterskiem. Pomocnik Mieszka w obrębie pola karnego zdołał odebrać piłkę zawodnikowi Piasta Kobylnica – Oliwerowi Mickowi i popędził z nią w stronę bramki rywala kończąc swoją akcję płaskim strzałem, po którym futbolówka wpadła do jej siatki. Tym golem Poterski otworzył wynik piątkowego spotkania wyprowadzając Mieszko Gniezno na prowadzenie 1:0. Na kolejną zdobycz bramkową w wykonaniu drużyny Mieszka Gniezno, zgromadzeni na trybunach Stadionu Miejskiego w Gnieźnie przy ulicy Strumykowej 8 kibice musieli poczekać aż do 37 minuty. Wtedy to fantastycznym uderzeniem z ostrego konta popisał się w ekipie biało-niebieskich Kamil Janik, po którego silnym strzale piłka odbiła się od wewnętrzne części słupka bramki Piasta Kobylnica i wpadła w przeciwległy jej róg. W tym momencie Mieszko Gniezno prowadziła 2:0 i z taki  wynikiem schodziło na przerwę.   

Po zmianie stron spotkanie się wyrównało a lekką przewagę optyczną na boisku przy Strumykowej  8 wypracowali sobie piłkarze Piasta Kobylnica. Podopieczni Tomasza Bekasa przełożyli to na zdobycie bramki kontaktowej. W 47 minucie wprowadzony do gry chwilę wcześniej w ekipie Piasta Kobylnica – Szymon Ślosarz płaskim uderzeniem z 18 metra umieścił piłkę tuż przy słupku bramki gnieźnieńskiej strzeżonej tego dnia przez Piotra Kruka. I Piast Kobylnica prowadzenie Mieszka zmniejszył do 2:1. Riposta gnieźnian na straconą bramkę była wręcz natychmiastowa. W 53 minucie podopieczni Kamila Szulca ponownie prowadzi różnicą dwóch bramek po tym jak po egzekwowany rzucie rożnym przez Kacpra Zimmera lot dośrodkowanej piłki w polu karnym zmienił Damian Garstka pakując piłkę do bramki przyjezdnych z 4 metra. I Mieszko Gniezno, prowadziło 3:1. Przyjezdni szansę na wywiezienia korzystnego wyniku zwietrzyli w 78  minucie, kiedy to ponownie zmniejszyli prowadzenie Mieszka Gniezno do 3:2. Drugiego gola na swoim koncie w zespole Piasta Kobylnica zapisał Maciej Wojczuk pokonując golkipera Mieszka – Piotra Kruka po tym jak umieścił mu piłkę w przeciwległym rogu jego bramki po uderzeniu z półwoleja z około 12 metra. Ostatnie jednak słowo w piątkowym meczu należało do zespołu Mieszka Gniezno a właściwie do Jakuba Hoffmanna, który wprowadzony do gry w 70 minucie za Mateusza Kaczora w 89 minucie kończąc swoją akcję indywidualną wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem  gości Jakubem Pawlaczykiem celnym trafieniem posyłając piłkę do jego bramki z 16 metra ustalając tym samym końcowy wynik piątkowego spotkania na 4:2 dla Mieszka Gniezno.

Kolejne swoje spotkanie mistrzowskie drużyna Mieszka Gniezno rozegra na wyjeździe w dniu 11 października gdzie no 14.00 w Międzychodzie zmierzy się z miejscową Wartą. 

Skład Mieszka Gniezno: Piotr Kruk, Damian Garstka, Miłosz Brylewski, Adrian Franczak, Piotr Wujec, Kamil Janik (70’ Tymoteusz Sawiński) Gracjan Konieczny (80’ Mateusz Rocławski), Jakub Poterski (80’ Robert Pepliński), Kacper Zimmer, Mateusz Kaczor (70’ Jakub Hoffmann), Kacper Friska

Wyniki 11 kolejki - 4-5 października
Polonia 1912 Leszno - Kotwica Kórnik 0:2
Huragan Pobiedziska - Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski     2:0
LKS Gołuchów - Korona Piaski 0:0
Polonia Chodzież - Górnik Konin 2:0
Nielba Wągrowiec - Obra Kościan 1:2
Wiara Lecha Poznań - Zefka Kobyla Góra 3:1
Polonia Golina - Warta Śrem 3:2
Kania Gostyń - Warta Międzychód 2:2
Mieszko Gniezno - Piast Kobylnica 4:2

Tabela po 11 kolejce 

Roman Strugalski/ foto Roman Strugalski 
 

Zobacz również

Czy Mieszko Gniezno rundę zasadnicza...

Rezerwy Mieszka notują minimalną...

Lechici bardzo przyjaźni w Gdyni