Niedzielny mecz z Piastem rozpoczął się dla Walecznych Kłecko niemal identycznie jak ubiegłotygodniowa potyczka z Kołatą. Nie wykorzystane dwie okazje zemściły się bardzo szybko, w 7 minucie kłecczanie stracili pierwszą bramkę po nieporozumieniu obrońcy z bramkarzem, a 5 minut później przegrywali 2:0 kiedy to sędzia podyktował dość kontrowersyjnego karnego, którego co prawda wybronił bramkarz Walecznych , ale niestety przy dobitce był już bezradny. Gospodarze zadali kłecczanom jeszcze jeden cios w pierwszej połowię, kiedy to napastnik Łubowa jednym zwodem minął trójkę defensorów Walecznych i ulokował piłce w siatce podwyższając prowadzenia łubowian do 3:0. Tuż przed przerwą w końcu udało się piłkarzom Walecznych Kłecko znaleźć drogę do bramki przeciwnika. Stefan Grzechowiak wyskoczył najwyżej do dośrodkowania z rzutu rożnego i zdobył jak się później okazało honorowego gola dla zespołu gości zmniejszając tym samym prowadzenie gospodarzy do 3:1. Druga połowa zdecydowanie już należała dla kłecczan, Piast skupił się na obronie korzystnego dla siebie wyniku wyprowadzając sporadycznie kontry. W 82 minucie w sytuacji sam na sam w polu karnym podcięty przez bramkarza gospodarzy został zawodnik Walecznych - Marek Paczkowski, jednak sędzia nie dopatrzył się przewinienia (do którego sam przyznał się bramkarz Piasta) kilka minut później ponowie doszło do starcia tych samych graczy. Bramkarz z Łubowa próbując piąstkować piłkę trafił w twarz napastnika z Kłecka, jednak i tym razem gwizdek sędziego milczał. W samej końcówce spotkania z boiska powinien wylecieć napastnik gospodarzy, który wybił piłkę po gwizdku sędziego, a wcześniej zapaśniczym chwytem powalił na murawę obrońcę gości. Jednak za te wykroczenia nie ujrzał nawet żółtego kartonika...

Pierwsza porażka Walecznych Kłecko w sezonie 2015/2016!