Zespół Szczypiorniaka nie przestaje wygrywać od trzech spotkań. Mimo początkowych porażek ta seria zwycięstw dała zespołowi z Pierwszej Stolicy awans na siódme miejsce w tabeli, mając jeden rozegrany mecz mniej od reszty stawki. Mimo wszystko, po ostatniej wygranej z Latocha Agropom Gniew w klubie nie było tak wielkiego entuzjazmu, gdyż zdaniem trenera Hanuszczaka mimo zdobytych trzech punktów był to „najgorszy mecz Wilków od dwóch lat”. Czy tym razem zawodnicy Szczypiorniaka poradzą sobie lepiej, zdobywając nie tylko trzy punkty, ale i wyzbywając się błędów? Szanse na to są duże, szczególnie że rywal gnieźnian jest czerwoną latarnią ligi. MOSiR Kętrzyn przegrał wszystkie 6 swoich dotychczasowych meczów, jednocześnie zdobywając najmniej bramek w całej lidze – ich średnia to zaledwie 22,5 bramki na mecz! Mimo wszystko, nie będzie to łatwy mecz, a groźny dla defensywy Wilków może być choćby Dominik Pałasz, piąty strzelec ligi, który w pięciu meczach trafił do bramki rywali 41 razy. Z kolei po stronie gospodarzy o przeskoczenie między innymi nad Pałaszem w klasyfikacji strzelców będzie starał się nasz prawoskrzydłowy Artur Dymkowski, który obecnie zajmuje siódmą lokatę z 38 bramkami, choć z jednym meczem rozegranym mniej niż reszta. Czy trzy punkty zostaną w Gnieźnie? Przekonamy się już w niedzielę, 28.10.2018 o 15:00 na hali przy ulicy Sportowej 5 (teren starej hali).

Wstęp jest oczywiście wolny. W przerwie meczu wystąpią dla zgromadzonych kibiców dziewczyny z Euforii Gniezno. Sponsorem tego spotkania jest Bank Spółdzielczy w Gnieźnie, który ufundował dla Gracza Meczu nagrodę, którą wręczy Dyrektor banku Pani Barbara Borowska po ostatnim gwizdu sędziego.

Po kolejne punkty. W niedzielę Wilki goszczą odległego rywala z Kętrzyna