Pobiedziska zostały zdobyte!!!

2014-08-31

Kolejną miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom w rozgrywkach wielkopolskiej IV lidze piłkarze Mieszka Gniezno.

Na czwarty swój mecz ligowy w nowym sezonie podopieczni Mikołaja Tarczyńskiego, udali się do Pobiedzisk gdzie w niedzielę 31 sierpnia byli podejmowani przez zespół miejscowego Huraganu. W poprzednim sezonie twierdza pobiedziszczan nie została zdobyta, gdyż oba zespoły podzieliły się punktami remisując ze sobą 1:1. Tym razem mieszkowcom ta sztuka się udała i biało-niebiescy wywieźli z Pobiedzisk, cenny komplet trzech punktów pokonując miejscowy Huragan w stosunku 1:0. Była to już trzecia wygrana Mieszka Gniezno, z rzędu po wcześniejszych zwycięstwach na wyjeździe z Leśnikiem Margonin w stosunku 5:0 i na własnym trenie z Iskrą Szydłowo 3:1.

Wracając jednak do przebiegu niedzielnego meczu, który od początku do końca był niezwykle zaciętym widowiskiem piłkarski w wykonaniu obu drużyn. To wynik końcowy meczu został ustalony w pierwszych czterdziestu pięciu minutach spotkania. Jedyna bramka i to dla Mieszka Gniezno, została zdobyta  na początku pierwszej połowy. W 5 minucie zespół z grodu Lecha, na prowadzenie 1:0 wyprowadził Karol Karasiewicz. Pomocnik biało-niebieskich, pokonał bramkarza z Pobiedzisk – Marcina Kamińskiego, strzałem z ostrego konta przejmując piłkę odbitą od jednego z obrońców gospodarzy po wcześniejszym uderzeniu jej przez Andrzeja Stefańskiego i umieścił ją w jego bramce po tym jak futbolówka odbiła się od wewnętrznej części słupka. Po tym zdobytym golu, mieszkowcy do końca pierwszej połowy mieli jeszcze  kilka sytuacji do podwyższenia swojego prowadzenia. Dwukrotnie jednak w zespole z grodu Lecha zmarnował je Daniel Szymański, posyłając piłkę w 8 minucie z 18. metra oraz 16 minucie z 11. metra obok słupka bramki Huraganu Pobiedziska. Gospodarze do remisu mogli doprowadzić w 25 minucie, kiedy to na bramkę z około 20. metra z dystansu uderzył piłkę w zespole z Pobiedsdziski – Przemysław Andrusieczko. Na szczęście na posterunku był golkiper Mieszka Gniezno – Patryk Szafran, broniąc z trudem silny strzał Andrusieczko.

Jak można było się spodziewać jedno bramkowe prowadzenie Mieszka Gniezno, po pierwszej połowie jeszcze bardzie zmobilizowało piłkarzy z Pobiedzisk prowadzonych w tym sezonie przez Jakuba Ostrowskiego przed jego drugą częścią,  którzy jak do tej pory w trzech meczach nowego sezonu dwukrotnie zaliczyli porażkę i raz tylko zremisowali swoje spotkanie mistrzowskie. Pobiedziszczanie od pierwszych minut drugiej połowy jeszcze bardziej zdecydowanie zaatakowali bramkę gnieźnieńską przez co osiągnęli na boisku przewagę nad Mieszkiem Gniezno. Przewaga tą jednak drużyna z Pobiedzisk, nie potrafiła udokumentować zdobytym golem wyrównującym stan meczu, mimo że piłkarze tej drużyny mięli ku temu okazję. W 68 minucie gnieźnian po uderzeniu piłki głową z bliskiej odległości w wykonaniu Damiana Gocałka, od utraty gola uratowała poprzeczka a w 75 minucie piłkę zmierzającą w samo okienko bramki gnieźnieńskiej po strzale z 7. metra przez Bartosza Żołądkiewicza, zdołał wybronić z wielkim trudem golkiper biało-niebieskich Patryk Szafran. Mimo że to gospodarze mięli w drugiej części przewagę w grze i stwarzali sobie sytuacji do zdobycia gola, nie oznacza to że i gnieźnianie takowych nie mieli. Sytuacje sam na sam z bramkarzem z Pobiedzisk – Marcinem Kamińskim, między innymi zmarnowali Alberta Kowalski oraz Andrzej Stefański. Jak pisaliśmy wcześniej wynik niedzielnej potyczki piłkarskiej pomiędzy Huraganem Pobiedziska a Mieszkiem Gniezno, został ustalony w pierwszej połowie przez co spotkanie zakończyło się po jego 90 minutach jednobramkowym zwycięstwem piłkarzy z Pierwszej Stolicy Polski.

Na koniec należy nadmienić iż w 42 minucie, kontuzji nabawił się w zespole Mieszka Gniezno -Daniel Szymański, który przy walce o piłkę w powietrzu z bramkarzem gospodarzy źle upadł skręcając sobie kostkę w prawej nodze. Szymański wprawdzie pozostał na boisku do końca pierwszej połowy lecz w wyniku urazu został zmieniony na początku drugiej połowy meczu. Czy napastnik biało-niebieskich zagra w kolejnym meczu mistrzowskim czas pokaże.

Skład Mieszka Gniezno: Patryk Szafran, Robert Pepliński, Łukasz Mokrzycki, Krzysztof Jackowiak, Damian Garstka, Mikołaj Zawadka, Wojciech Gąsiorowski (85’Dariusz Urbaniak), Karol Karasiewicz (75’ Albert Kowalski), Alan Polus (65’ Patryk Waluszyński), Andrzej Stefański, Daniel Szymański (65’ Damian Pankowski)

Następne spotkanie mistrzowskie Mieszko Gniezno, rozegra już w najbliższą sobotę o godzinie 16.00 kiedy to na własnym boisku przy ulicy Strumykowej będzie podejmowało Grom Plewiska.

Wyniki 4 kolejki - 30-31 sierpnia
1920 Mosina                          0-0     Leśnik Margonin
Iskra Szydłowo                       1-3     Lubuszanin Trzcianka
Huragan Pobiedziska           0-1     Mieszko Gniezno
GKS Dopiewo                         6-0     Płomień Przyprostynia
1922 Lechia Kostrzyn           3-6     Sparta Obornik
Zjednoczeni Trzemeszno     4-1     Sparta Szamotuły
Wełna Skoki                           2-0     Warta Międzychód
Pelikan Niechanowo            4-1     Grom Plewiska

Roman Strugalski + foto
 

 

 

 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,pobiedziska-zostaly-zdobyte.html