W czwartym meczu rozgrywanego na Stadionie im. Alfonsa Flinika w Gnieźnie turnieju Hockey Series Open reprezentacja Polski w hokeju na trawie zmierzyła się z drużyną narodową Ukrainy.
Przed tym spotkaniem doszło do miłej uroczystości pożegnania z kadrą wielokrotnego reprezentanta kraju - Artura Mikuły, który otrzymał od Jacka Sobolewskiego - prezesa PZHT i Krzysztofa Rachwalskiego - szefa wyszkolenia PZHT pamiątkowy grawerton.
Potem na boisko wybiegły dwie reprezentacje, które przed turniejem były uznawane za najpoważniejszych kandydatów do awansu. Spotkanie od początku było wyrównane i toczone w bardzo szybkim tempie. Po okresie naporu Ukraińców w pierwszych minutach, kiedy to byli oni nawet bliscy zdobycia bramki z "krótkiego rogu", coraz groźniejsze akcje zaczęli przeprowadzać Polacy i w 12. minucie objęli prowadzenie. Biało-Czerwoni egzekwowali karny strzał rożny, a celnym pchnięciem popisał się Paweł Bratkowski. Do przerwy było 1:0, ale podopieczni trenera Karola Śnieżka wciąż nie mogli być pewni sukcesu. Kiedy jednak na początku ostatniej kwarty po ładnym strzale Mateusza Hulbója Polacy podwyższyli na 2:0 sukces był już na wyciągnięcie ręki. Tym bardziej, że rywalom wyraźnie opadły skrzydła, a Biało-Czerwoni mieli jeszcze okazje, aby zdobyć kolejną bramkę. Żadnej z nich nie wykorzystali jednak i mecz zakończył się wygraną Polaków 2:0. Oznacza ona, że już przed ostatnią serią spotkań nasza reprezentacja zapewniła sobie awans do II rundy Hockey Series Open, która będzie kolejnym etapem kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich Tokyo '2020.
W innych sobotnich meczach turnieju Hockey Series Open w Gnieźnie Litwa przegrała z Czechami 0:5, a Włochy pokonały Cypr 15:0.
W niedzielę ostatnie mecze turnieju:
15.00: Cypr – Litwa
17.00: Czechy – Ukraina
19.00: Polska – Włochy
Radosław Kossakowski/ foto RaKo Team
