Polacy tuż za podium halowych mistrzostw Europy

2018-01-14

W dniach 12-14 stycznia w Antwerpii rozegrane zostały Mistrzostwa Europy w hokeju halowym mężczyzn. Reprezentacja Polski zajęła w nich czwarte miejsce przegrywając walkę o brąz z Niemcami zaledwie jedną bramką.

Udział w turnieju wzięły reprezentacje: Austrii, Belgii, Rosji, Szwajcarii, Niemiec, Danii, Czech i Polski. Biało-Czerwoni  znakomicie rozpoczęli zmagania w grupie A wyraźnie wygrywając z Danią 10:3. W drugim piątkowym pojedynku podopieczni Karola Śnieżka przegrali jednak z Niemcami 1:8. W tej sytuacji decydującym o awansie do strefy medalowej był sobotni mecz z Czechami. Polacy prowadzili wprawdzie do przerwy 2:0, ale na początku drugiej połowy rywale  zdobyli kontaktową bramkę i starali się doprowadzić do remisu. Po jednym z kontrataków Biało-Czerwoni zdobyli trzeciego gola i mimo, że Czesi jeszcze raz zmniejszyli straty, to spotkanie zakończyło się zwycięstwem naszej reprezentacji 3:2. Polacy zajęli drugie miejsce w grupie A i w spotkaniu półfinałowym zmierzyli się z gospodarzami turnieju - Belgami.  Spotkanie to zakończyło się porażką Biało-Czerwonych 3:7. W drugim o wiele bardziej zaciętym półfinale Austria zremisowała z Niemcami 2:2. Serię karnych zagrywek na swoją korzyść rozstrzygnęli Austriacy wygrywając 4:3. W tej sytuacji w niedzielnym finale gospodarze turnieju zmierzyli się z Austrią, a w meczu o brązowy medal Polacy zagrali z Niemcami. Wcześniej w potkaniu o siódme miejsce Rosja pokonała Danię 5:2, a piątą lokatę wywalczyli Czesi wygrywając ze Szwajcarią 4:2. Biorąc pod uwagę wynik meczu grupowego Polacy w walce o brązowy medal byli skazywani na pożarcie przez ekipę niemiecką. Pierwsza połowa zakończona prowadzeniem naszych zachodnich sąsiadów 5:1 wydawała się to potwierdzać. Tymczasem  drugiej części meczu Biało-Czerwoni nie tylko zdołali odrobić starty doprowadzając do remisu 7:7, ale na niespełna pięć minut przed zakończeniem pojedynku objęli prowadzenie 8:7. W końcówce meczu skuteczniejsi byli jednak Niemcy, którzy zdobyli dwie kolejne bramki i zwyciężając 9:8 sięgnęli po brązowy medal mistrzostw Europy. Równie emocjonujący był mecz finałowy, w którym do przerwy prowadzili wprawdzie Austriacy 3:0, ale gospodarze turnieju zdołali odrobić straty, a później na trzy minuty przed końcem meczu doprowadzić do remisu 4:4. O mistrzowskim tytule decydowały więc karne zagrywki, w których lepszymi okazali się Austriacy zwyciężając 2:1.


Wprawdzie w reprezentacji Polski na ten turniej nie znalazł się żaden zawodnik z gnieźnieńskich klubów, ale aż czterech: Artur Mikuła, Mateusz Poltaszewski, Rafał Banaszak i Michał Kasprzyk to wychowankowie Startu 1954. Trener kadry Karol Śnieżek również obecnie mieszka w Gnieźnie. Ciekawostką jest też fakt, że trenerem mistrzów Europy - zawodników Austrii, jest Tomasz Szmidt,  były reprezentant Polski, olimpijczyk z Sydney, przez większość kariery hokeista Pomorzanina Toruń.

 

Radosław Kossakowski/foto ehf.org

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,polacy-tuz-za-podium-halowych-mistrzostw-europy.html