Porażka KS Gniezno z byłym ekstraklasowcem

2022-10-23

W niedzielę, 23 października, w meczu 5. kolejki grupy północnej I ligi futsalu zespół Klubu Sportowego Grinbud Gniezno podejmował drużynę AZS Uniwersytetu Gdańskiego. Gdańszczanie jeszcze kilka miesięcy temu grali w futsalowej ekstraklasie. W tym sezonie po czterech kolejkach mieli tyle samo punktów co gnieźnianie - 7. W hali GOSiR przy ul. Sportowej zanosiło się więc na wyrównane spotkanie.

I tak rzeczywiście było, chociaż wynik nie do końca odzwierciedla przebieg boiskowej rywalizacji. Gospodarze byli bliscy objęcia prowadzenia w 3. minucie, kiedy to szybki kontratak przeprowadził Kacper Woźny, ale w sytuacji „sam na sam” lepszym okazał się Kacper Sasiak. Tymczasem trzy minuty później z pozoru niegroźny strzał Kewina Sidora z około dwunastu metrów znalazł drogę do bramki i to goście otworzyli wynik spotkania . W 7. minucie było już 0:2. W sporym zamieszaniu na polu karnym gospodarzy piłkę do własnej bramki wbił Mariusz Sawicki.  Gnieźnianie dążyli do odrobienia strat. W 14. minucie strzał z bliskiej odległości Kacpra Woźnego obronił jednak Kacper Sasiak. Bramkarz gości był także skuteczny minutę później, kiedy to obronił silne uderzenie Wojciecha Węgrzyna oraz dobitkę Marcina Marcinkowskiego. W 16. minucie, po szybkim kontrataku, goście zdobyli natomiast trzeciego gola. Akcję z lewej strony zamknął Iwo Gerlee wbijając piłkę do bramki tuż przy bliższym słupku. W odpowiedzi pierwszego golavzdobyli gnieźnianie. Rzut wolny z około piętnastu metrów na prawej stronie boiska wykorzystał  Paweł Kadłubowicz zaskakując bramkarza rywali bezpośrednim uderzeniem. Minutę później gospodarze byli bliscy dobycia kontaktowego gola, jednak strzał Kacpra Woźnego obronił Kacper Sasiak, a dobitka Mikołaja Bereźnickiego została zablokowana przez jednego z obrońców.  W 18. minucie Marcin Marcinkowski popędził lewym skrzydłem i uderzył w pełnym biegu  pokonując bramkarza gości. Do  przerwy było zatem 2:3. Po zmianie stron gra była nadal zacięta i wyrównana.  W 28. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bliski wyrównania był Kacper Woźny, ale trafił tylko w słupek bramki rywali, podobnie jak minutę później  Mikołaj Bereźnicki  po szybkim kontrataku.  W międzyczasie sytuacji „sam na sam”  z Dawidem Dymkiem nie wykorzystał Piotr Wardowski  posyłając piłkę wzdłuż linii bramkowej obok lewego  słupka. Kapitan drużyny gości wpisał się jednak  na listę strzelców. W 33. minucie uderzył z lewego skrzydła w kierunku bliższego słupka, a piłka wślizgnęła się do bramki w wąskiej luce między słupkiem, a stojącym przy nim gnieźnieńskim bramkarzem.  Dwie minuty przed końcem spotkania Adam Heliasz, trener drużyny gospodarzy poprosił o przerwę i zastosował manewr taktyczny zastępowania  bramkarza piątym zawodnikiem. Uprawnienia bramkarza miał Mikołaj Bereźnicki, który był bliski trafienia z dalszej odległości. Tymczasem po przechwycie Piotr Wardowski uderzając  z własnej połowy posłał piłkę do pustej bramki podwyższając na 2:5. W odpowiedzi, po akcji prawym skrzydłem, po raz drugi na listę strzelców wpisał się Paweł Kadłubowicz. Już w ostatniej minucie po kolejnym faulu na Wojciechu Węgrzynie drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną ujrzał Mateusz Wesserling. Było to szóste przewinienie gości. W tej sytuacji przedłużony rzut karny z odległości 10 metrów egzekwował Paweł Kadłubowicz. Jego strzał obronił jednak Kacper Sasiak. Po chwili równie skuteczny był Dawid Dymek broniąc „dziesiątkę” w wykonaniu  Adriana Formeli.  Goście do końca meczu grali w osłabieniu, ale  skutecznie rozbijali ataki gnieźnian, którzy ostatecznie przegrali 3:5.

 

Grinbud KS Gniezno – AZS Uniwersytet Gdański 3:5 (2:3)

 

Bramki:

Grinbud KS Gniezno – Paweł Kadłubowicz – 2 (17’, 40’), Marcin Marcinkowski – 1 (18’)

AZS Uniwersytet Gdański  Piotr Wardowski – 2 (33’,39’), Kewin Sidor   1 (6'),  Iwo Gerlee – 1 (17’), Mariusz Sawicki – 1 (7’- sam.)

           

Po porażce z akademikami Grinbud KS Gniezno spadł na szóstą pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 7 punktów. Kolejny mecz gnieźnianie rozegrają na wyjeździe. W niedzielę, 30 października, będą podejmowani przez TAF Toruń.

 

Radosław Kossakowski/ foto Arkadiusz Kossakowski (fotogaleria)

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,porazka-ks-gniezno-z-bylym-ekstraklasowcem.html