Porażka Lecha w sparingu z Szachtarem

2020-01-26

W swoim drugim tegorocznym meczu towarzyskim Lech Poznań przegrał w sobotę, 25 stycznia, w tureckim Belek z Szachtarem Donieck 0:1. Bramkę dla Ukraińców zdobył Serhij Krywcow.

Piłkarze z Donbasu mają przed wiosną aż czternastopunktową przewagę nad drugim w stawce Dynamem Kijów, a w dodatku przygotowują się do fazy play-off w Lidze Europy. Na arenie międzynarodowej zmierzą się z Benfiką SL i to właśnie spotkanie z 20 lutego będzie premierowym o stawkę w 2020 roku dla tej ekipy. Do tego czasu rozegra ona cztery sparingi, a starcie z Kolejorzem miało być dla niej pierwszym z nich.

Początkowe minuty tego pojedynku upłynęły pod znakiem delikatnej przewagi Ukraińców, którzy częściej przebywali na połowie niebiesko-białych. Ci szczególnie musieli uważać również na szybkie kontrataki swoich przeciwników. Po jednym z nich w sytuacji 3 na 1 dla Szachtara udanie interweniował Volodymyr Kostevych, który zapobiegł prawdopodobnie utracie bramki przez swój zespół. Lech odpowiedział po nieco ponad kwadransie. Wtedy to piłkę w środkowej strefie przejął Karlo Muhar i po krótkiej wymianie podań z partnerem z drużyny oddał strzał zza pola karnego. Ten po rykoszecie pewnie złapał jednak Andrij Piatow.

Po chwili zobaczyliśmy dwa groźne dośrodkowania z rzutów wolnych w wykonaniu Tymoteusza Puchacza zakończone próbami Christiana Gytkjaera i Thomasa Rogne. "Główka" Duńczyka wylądowała w rękawicach bramkarza z Doniecka, natomiast ekwilibrystyczne uderzenie Norwega przeleciało nad jego poprzeczką. To był jednak dobry fragment gry lechitów, którzy dzięki wysokiemu pressingowi potrafili zaliczyć kilka odbiorów nawet nieopodal "szesnastki" Szachtara. Widać było, że podopieczni trenera Dariusza Żurawia nie zamierzają czekać tylko na to, co zrobi ich rywal, a sami chcą intensywnie szukać swoich szans na objęcie prowadzenia.

Końcówka tej części gry należała jednak do lidera ukrańskiej ekstraklasy. W krótkim czasie Rogne ofiarnie zablokował Serhija Bołbata, a Mickey van der Hart najpierw obronił efektowny strzał z powietrza Alana Patricka, a następnie czujnie przeciął podanie wzdłuż swojej bramki. Najbardziej podskoczyło mu ciśnienie na blisko 120 sekund przed przerwą, kiedy prawą stroną świetnie urwał się Tete, jednak i po jego wysiłkach piłka minęła minimalnie słupek. Kolejorz nie pozostawał dłużny Szachtarowi, ale mocne uderzenie Puchacza z ponad dwudziestu metrów złapał Piatow.

Niedługo po zmianie stron to gracze z Ukrainy cieszyli się z gola. Centra z rzutu rożnego, zamieszanie w polu bramkowym Kolejorza, najprzytomniej zachowuje się stoper, Serhij Krywcow i po delikatnym rykoszecie piłka trafia celu. To rozochociło sąsiadów zza naszej wschodniej granicy, którzy raz za razem gościli w strefach obronnych niebiesko-białych. W 56. minucie ponownie z niezłej strony musiał pokazać się van der Hart, odbijając poza linię końcową uderzenie jednego z rywali, którzy w tym fragmencie spotkania posiadali kontrolę nad jego przebiegiem.

Lechici zagrozili swoim rywalom na dwadzieścia minut przed końcem. Po ładnej kombinacji lewą stroną i dośrodkowaniu Kostevycha do okazji doszedł Gytkjaer, ale jego sytuacyjny strzał powędrował w ręce ukraińskiego bramkarza. Niedługo później kapitalną solową szarżą popisał się Puchacz, który minął kilku zawodników Szachtara. Kiedy stanął "oko w oko" z golkiperem przeciwnika, próbował go pokonać prawą nogą, ale górą z tego pojedynku wyszedł rywal. Ten okres po stronie plusów mogli zapisać poznaniacy, którzy w 81. minucie domagali się rzutu karnego za rękę jednego z obrońców swojego sparingpartnera. Sędzia uznał to zagranie za przypadkowe i "jedenastki" dla Kolejorza nie miał zamiaru podyktować.

To nie zniechęciło Lecha, który cały czas dążył do wyrównania. Trafienie na swoim koncie zanotować próbował Kostevych, ale jego płaskie uderzenie zza "szesnastki" nie przyniosło rezultatu. Okazji do stworzenia zagrożenia lechici mieli kilka, ale albo brakowało im odpowiedniej decyzji przy rozegraniu swoich akcji, albo byli oni skutecznie blokowani przez ukraińskich defensorów. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i tym samym niebiesko-biali ponieśli pierwszą porażkę podczas trwającego zgrupowania.

Przed zespołem dowodzonym przez Żurawia jeszcze dwa mecze kontrolne w ramach obozu przygotowawczego w Belek. Oba zostaną rozegrane w najbliższy wtorek, a przeciwnikami lechitów będą słoweńcki NK Maribor oraz serbski FK Voždovac. Zmagania w PKO Ekstraklasie z kolei lechici wznowią w sobotę, 8 lutego, kiedy to podejmą przy Bułgarskiej Raków Częstochowa.

 

lechpoznan.pl + foto 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,porazka-lecha-w-sparingu-z-szachtarem.html