Porażka na własne życzenie piłkarek ręcznych MKS MOS Gniezno

2014-11-30

W niedzielę 30 listopada piłkarki ręczne MKS MOS rozegrały kolejny mecz o Mistrzostwo II ligi kobiet – VI kolejka. Tym razem do „Pierwszej Stolicy” przyjechała drużyna lidera tegorocznych rozgrywek GMTS Sparta Gubin.

Gubinianki są jednym z faworytek do mistrzostwa na drugim froncie. Jest to zespół złożony z bardzo doświadczonych zawodniczek, które wcześniej występowały na parkietach pierwszoligowych. Naprzeciwko nim stanęła drużyna gospodarzy złożona z juniorek i juniorek młodszych czyli dziewcząt ze szkoły średniej.

 

Spotkanie rozpoczęła celnym rzutem gnieźnianka Katarzyna Tomaszewska. Po chwili to Gubin prowadził 2:1. Następnie to MKS MOS rzuca 4 bramki pod rząd i w 10’ jest 5:2 dla miejscowych. Koncertowo wręcz układa się na parkiecie współpraca pomiędzy Katarzyną Tomaszewską a Ewą Zimną. Przyjezdne opanowały nerwy no stopniowo zaczęły się zbliżać do zespołu z Gniezna. Dziewczęta z Pierwszej Stolicy w tym czasie popełniały szereg dziwnych i nie wymuszonych błędów. Wyglądało to tak jakby nie chciały bardziej odskoczyć swoim przeciwniczkom. W 19’ gubinianki po celnym rzucie Karoliny Kaniewskiej doprowadzają do remisu 8:8. Trzy minuty później wychodzą nawet na jednobramkowe prowadzenie 10:9. Końcówka tej części meczu należała jednak do gnieźnianek, które dobrze broniły i celnie rzucały do bramki przyjezdnych. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem Korzystnym dla MKS MOS 17:14.

 

Na początku drugiej części gnieźnieński zespół w ogóle nie przypomniał tego z poprzedniej połowy. Szczypiornistki z Gniezna masowo popełniały błędy w ataku i w obronie. Straciły 5 bramek pod rząd biernie się przyglądając poczynaniom zawodniczek Sparty. W 36’ gubinianki prowadziły 19:17. Do końca tego spotkania gra wyglądała już podobnie. Gnieźnianki goniły wynik ale nie mogły nic zrobić, gdyż cały czas popełniały błędy. Licznie zebrana na trybunach publiczność przecierała ze zdumienia oczy. Chyba wszyscy mieli takie same odczucia, że gnieźnianki po prostu nie chcą wygrać meczu z liderem. Gnieźnieńscy trenerzy próbowali coś zmienić wprowadzając kolejne zawodniczki z ławki, ale i to na nic. Wprowadzane dziewczęta również popełniały niewymuszone błędy. Jeszcze w ostatnich 2’ zespół MKS MOS zdobywa trzy bramki pod rząd ale to okazało się być za mało dzisiaj na lidera. Ostatecznie podopieczne  Roberta Popka i Romana Solarka ulegają GMTS Sparcie Gubin 33:31.

 

Trenerzy z Gniezna: Co można powiedzieć po takim meczu. Jak się popełnia 29 nie wymuszonych błędów w ataku nie licząc jeszcze tych w obronie, to nie można wygrać. I głównie są to błędy chwytów i podań.  A mimo to  przegrywa się tylko dwoma bramkami. Naprawdę można zrozumieć respekt dla lidera ale żeby grać tak aby nie wygrać? Nasze dziewczęta choć zdecydowanie młodsze od swoich rywalek naprawdę potrafią grać. Myślę że dziewczęta przegrały to spotkanie w głowach. Musimy szybko zapomnieć o tej porażce bo w tej rundzie czekają nas jeszcze dwa mecze wyjazdowe z dwoma poznańskimi zespołami.

 

Za tydzień gnieźnieński zespół czeka wyjazd do Poznania by tam zmierzyć się z miejscową drużyną KS AP Poznań.

 

MKS MOS Gniezno: Kobyłecka Lidia i Strzelecka Marta – bramkarka, oraz zawodniczki pola: Agata Wachowska (1), Katarzyna Tomaszewska (9), Natasza Nowak, Marta Wojtkowiak (5), Natalia Niedzielska (2), Karolina Chojnacka (6), Marta Giszczyńska, Paulina Tomaszewska (2), Agnieszka Siwka (1), Anita Budzyńska, Ewa Zimna (4), Martyna Bigoszewska (1), Martyna Dziemidowicz, Jagoda Ławniczak.

 

Roman Solarek/ foto Roman Strugalski

 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,porazka-na-wlasne-zyczenie-pilkarek-recznych-mks-mos-gniezno.html