Startowcy chcąc zachować szanse na utrzymanie w Superlidze musieli to spotkanie wygrać. I dobrze rozpoczęli rywalizację z wyżej notowanymi rywalami.
W 6. minucie udanie egzekwowali karny strzał rożny, a na listę strzelców wpisał się Błażej Zieliński. Cztery minut później goście wyrównali również z „krótkiego rogu”. Radomira Mnicha pokonał Wojciech Rutkowski i pierwsza kwarta zakończyła się remisem 1:1. W drugiej torunianie objęli prowadzenie po trafieniu Sebastiana Sellnera z karnego strzału rożnego. Do przerwy było 1:2. Druga połowa należała już jednak wyraźnie do drużyny Pomorzanina. W 35. minucie na 1:3 podwyższył Artur Kościelski, a później dwa „krótkie rogi” wykorzystał Dmytro Luppa i po trzech kwartach było 1:5. W ostatniej odsłonie spotkania najpierw szóstą bramkę dla drużyny gości zdobył Artur Kościelski, a w 57. minucie Wojciech Rutkowski wykorzystał rzut karny pokonując wprowadzonego do gnieźnieńskiej bramki na ostatni kwadrans Marcela Pękałę i ustalając wynik meczu na 1:7. Porażka z Pomorzaninem przypieczętowała degradację Startu do I ligi. Gnieźnianie w przyszłym sezonie po raz pierwszy w XXI wieku zagrają na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Na pożegnanie z Superligą czerwono-czarni zmierzą się 3 czerwca w Poznaniu z AZS-AWF.
W innych meczach 13. kolejki AZS Politechnika Poznańska przegrała z Grunwaldem Poznań 1:3, a Warta Poznań pokonała AZS AWF Poznań 3:2.
Radosław Kossakowski + foto (fotogaleria)