Poznańska Lokomotywa nie zwalnia tempa! Lech wyraźnie wygrał w Szczecinie!!!

2017-02-24

Na mecz 23. kolejki rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań wyjechał do Szczecina, gdzie w piątek, 24 lutego zmierzył się z tamtejszą Pogonią. Lechici w rundzie wiosennej do tej pory wygrywają wszystkie mecze strzelając rywalom po trzy bramki i nie tracąc żadnej. Tak było też na stadionie przy ul. Karłowicza. Dwa gole dla Lecha zdobył Dawid Kownacki, a jedno trafienie (po asyście własnego bramkarza) zaliczył Marcin Robak.

Poznanianie bardzo szybko objęli w tym spotkaniu prowadzenie. Już w 3. minucie Dawid Kownacki wykorzystał błąd Sebastiana Rudola przy wyprowadzaniu  piłki ze strefy obronnej gospodarzy. Młody napastnik Lecha przechwytując futbolówkę odbitą od nóg Darko Jevticia znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Pogoni i bez problemów pokonał Jakuba Słowika. Gospodarze mogli wyrównać kwadrans później. Strzał Nadira Ciftciego został jednak zablokowany przez Macieja Wilusza. Po chwili sprzed linii pola karnego przymierzył Spas Delew. Piłka po uderzeniu Bułgara zmierzała pod poprzeczkę, ale skuteczną interwencją popisał się Matus Putnocky wybijając piłkę na rzut rożny. W 30. minucie poznanianie egzekwowali rzut wolny z prawego narożnika boiska. Piłkarze Lecha wymienili kilka podań równoległych do linii końcowej boiska. Ostatecznie futbolówka trafiła przed pole karne do Macieja Gajosa, a ten uderzył silnie w pobliże lewego słupka. Jakub Słowik wyciągnął się jednak jak struna i zdołał ochronić swój zespół przed utratą drugiego gola. Stało się tak jednak tylko na kilka chwil. Sześć minut później Radosław Majewski zagrał idealnie między dwóch obrońców Pogoni do wbiegającego w pole karne Dawid Kownackiego, który uderzając z pierwszej piłki podwyższył na 0:2. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron gospodarze ruszyli do odrabiania strat spychając lechitów do defensywy. W 56. minucie Spas Delew najpierw trafił do bramki Lecha, ale był na pozycji spalonej, a po chwili uderzył silnie sprzed pola karnego jednak skuteczną interwencją popisał się Matus Putnocky. Bułgar jeszcze raz umieścił piłkę w bramce Lecha. W 71. minucie uderzył piłkę po dośrodkowaniu z prawego skrzydła, ale i tym razem sędzia boczny podniósł chorągiewkę. Szczecinianie naciskali. Lech bronił się jednak skutecznie i szukał szans w kontratakach. Jeden  nich wykorzystał w 83. minucie Marcin Robak. Wprowadzony niespełna kwadrans wcześniej napastnik Kolejorza przechwycił piłkę wybitą daleko sprzed własnego pola karnego przez Matusa Putnocky’ego i w sytuacji „sam na sam” pokonał Jakuba Słowika ustalając wynik spotkania na 0:3. A już w najbliższą środę oba zespoły zmierzą się ze sobą ponownie. Tym razem w Poznaniu Lech podejmie Pogoń w pierwszym meczu półfinałowy Pucharu Polski. Spotkanie rozegrane zostanie 1 marca na INEA Stadionie o godzinie 20.

 

Pogoń Szczecin – Lech Poznań 0:3 (0:2)

 

Bramki:

 

Lech - Dawid Kownacki - 2 (3’, 36’), Marcin Robak - 1 (83’)

 

Pogoń - Jakub Słowik, Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Mateusz Matras, Ricardo Nunes, Mate Cincadze (73. Kamil Drygas), Radał Murawski, Spas Delew (88. Marcin Listkowski), Nadir Cifti, Adam Gyurcso, Adam Frączczak

 

Lech - Matus Putnocky, Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Maciej Wilusz, Volodymyr Kostevych, Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Radosław Majewski (80. Łukasz Trałka), Maciej Makuszewski, Dawid Kownacki (69. Marcin Robak), Darko Jevtić (77. Mihai Radut)

 

Sędziował Daniel Stefański z Bydgoszczy

Widzów - 8678

 

Radosław Kossakowski/foto lechpoznan.pl

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,poznanska-lokomotywa-nie-zwalnia-tempa-lech-wyraznie-wygral-w-szczecinie.html