Pozostaję w klubie, ale na brak zajęć nie będę mógł narzekać

2019-07-08

Z byłym już trenerem Arkadiuszem Kościańskim a klasowego Formatonu Piast Łubowo na temat podsumowania udziału drużyny w zakończonym sezonie 2018/2019 – rozmawiał Roman Strugalski.

Panie trenerze co się stało, a może jakie czynniki miały wpływ na to, że w nowym sezonie 2019/2020 nie zobaczymy Pana w roli szkoleniowca Formatonu Piasta Łubowo?

-Z zespołem Piasta Łubowo jestem związany od 2014 roku kiedy przejąłem drużynę po Panu Ryszardzie Filipiaku obecnie honorowym prezesie Piasta Łubowo. Na początku była to zabawa w lidze amatorskiej. Po wygraniu tych rozgrywek wraz z zarządem i kierownikiem Mariuszem Wachoniem doszliśmy do wniosku, że drużynie potrzebne są nowe wyzwania, a młodym zawodnikom rozwój. W sezonie 2016/17 przystąpiliśmy do rozgrywek WZPN-u.
Wtedy jako B-klasowy beniaminek błyskawicznie awansowaliśmy do A klasy.
Równocześnie zostałem trenerem grup młodzieżowych.
Po dwóch solidnych sezonach w A- klasie postanowiłem rozstać się z zespołem.

Najważniejszym powodem była chęć rozwoju dlatego m.in. rozpocząłem kurs UEFA A,  poza tym cały czas prowadzę zespoły młodzieżowe. Szczerze mówiąc było by ciężko pogodzić te wszystkie funkcje naraz, nie obniżając przy tym poziomu szkolenia. Na to nie mogłem sobie pozwolić, ponieważ było by to brakiem szacunku dla moich zawodników.


Co po rozstaniu się z zespołem będzie robił Arkadiusz Kościański, czy nadal będzie się zajmował jako szkoleniowiec grupami młodzieżowymi Piasta Łubowo czy też ma zupełnie inne plany?

-Tak, pozostaję w klubie, ale na brak zajęć nie mogę narzekać. Cały czas jestem blisko rozwoju młodzieży czy to w szkole czy na boisku. Czeka mnie kilka wyzwań: przede wszystkim ukończenie kursu UEFA A. Ponadto dużym wyzwaniem dla naszego małego ośrodka jest udział zespołu trampkarzy w 2 lidze. Od tego sezonu również trenuję młodzików z rocznika 2007 i mł. Praca z zespołami młodzieżowymi będzie możliwa do pogodzenia z kursem, gdyby doszli do tego seniorzy było by naprawdę bardzo ciężko.

Teraz przejdźmy do głównego tematu czyli podsumowania sezonu 2018/2019. Jakby Pan ocenił w nim udział zespołu seniorów Formatonu Piast Łubowo i zajęte w całych rozgrywkach poznańskiej A klasy grupy 1 wysokiego czwartego miejsca w ligowej tabeli?

- Przed sezonem chcieliśmy zajść jak najwyżej. Przed startem ligi Nasze szeregi zasiliło kilku wartościowych graczy. Długo byliśmy w czubie stawki, jednak zaważyła końcówka sezonu, w której odpadliśmy z tej walki. Przede wszystkim mieliśmy problemy w końcówkach. W meczu z Książem Wielkopolskim prowadziliśmy i w doliczonym czasie gry oddaliśmy remis. Jako pierwsi mogliśmy pokonać mistrza ligi – zespół Meblorza Swarzędz, ale w ostatniej akcji meczu w 96’ znów oddaliśmy zwycięstwo. W meczu z Kłeckiem prowadziliśmy, później mogliśmy wyjść na 3:2 – bramkarz nie „obronił”, ale piłka trafiła mu prosto w głowę i wyszła daleko poza pole karne, a następnie po kontrze zrobiło się 2:3. Gdy się odkryliśmy w poszukiwaniu gola straciliśmy na 2:4. Takich sytuacji w tym sezonie było więcej. Nasz brak koncentracji w końcówkach odebrał nam awans.

Czwarte miejsce z pewnością dobre, ale czy jednak nie ostrzyliście sobie zębów na znacznie lepszy wynik, a co za tym idzie wyższe miejsce w ligowej tabeli?

- Niestety zajęliśmy najgorsze dla sportowca miejsce. Patrząc jednak na pierwszą czwórkę to z pewnością te zespoły były najmocniejsze i zasłużyły na awans do okręgówki. Jednak by awansować w tym sezonie trzeba było zająć 3 miejsce, my byliśmy na czwartym.
I na koniec. Udział zespołu seniorów Piasta Łubowo, w rozgrywkach ligowych nie ukrywajmy nie byłby możliwy bez wsparcia finansowego różnych sponsorów jak również władz samorządowych Gminy Łubowo. W tym miejscu czy jako były już szkoleniowiec Formatonu Piast Łubowo, chciałby podziękować za pośrednictwem naszej strony tym osobom, które wspierały finansowo wasz zespół w sezonie 2018/2019?


- Począwszy od wsparcia Gminy Łubowo z Panem Wójtem Andrzejem Łozowskim na czele.
W tym roku zyskaliśmy partnera tytularnego firmę FORMATON, której właścicielem jest Pan Jarosław Lasecki. Jest to z całą pewnością wyraz wielkiego zaufania dla naszego klubu.
Poza tym pomagały nam firmy (w kolejności losowej): Genex z Łubowa, BHP Urban z Łubowa, Transport Wędzikowski z Fałkowa, Trans Englert z Łubowa, Net-Pos Paweł Ostrowski z Łubowa, Market Groszek Wiesław Jakubowski z Łubowa, Centrum pokryć dachowych Radosław Zygmunt z Gniezna, Now Bud z Gniezna, Mechanika Pojazdowa Łukasz Wójcicki z Łubowa, Wendex z Łubowa.
 
Dziękuje za rozmowę i życzę byłemu już trenerowi Formatonu Piast Łubowo wielu sukcesów w pracy z zespołami młodzieżowymi Łubowa.
 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,pozostaje-w-klubie-ale-na-brak-zajec-nie-bede-mogl.html