Kilka dni temu otrzymaliśmy maila nadesłanego z Klubu Sportowego Szczypiorniak Gniezno. Dotyczył on problemów z odbywaniem treningów w hali GOSiR przy ul. Cymsa.
Oto jego treść:
Szanowna Redakcjo,
nie wiem, czy są już Państwo zorientowani w temacie, ale myślę, że godnym uwagi i nagłośnienia jest fakt, w jakich warunkach trenują nasi zawodnicy. Przygotowania do meczów są bardzo utrudnione ze względu na stan hali przy ulicy Cymsa. Mianowicie - problem dotyczy dachu, który jest nieszczelny. Kiedy pada deszcz, a w bieżącym okresie jest to dość częste zjawisko, jedna połowa obiektu jest zalewana do takiego stopnia, że korzystanie z niej jest wykluczone. Na drugiej też raz po raz pojawia się woda, co sprawia, że ryzyko odniesienia kontuzji przez naszych zawodników jest spore.
Włodarz hali wie o problemie, ale niestety, nie ma konkretnych starań w kierunku poprawy stanu obiektu. Za wynajem hali na dwa treningi tygodniowo po 90 minut płacimy 231 zł. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie - czy jest to cena adekwatna do warunków panujących przy Cymsa?
W załączniku przesyłam zdjęcie z hali, które zostało zrobione podczas jednego z treningów. Ponadto zamieszczam ujęcie z udziałem kibiców. Fani Szczypiorniaka na pierwszy mecz w tym sezonie przyszli z... parasolami, tym samym podkreślając problem treningów drużyny na hali przy ulicy Cymsa.
Jeśli są Państwo zainteresowani poruszeniem tego tematu na łamach swojego portalu, to będziemy bardzo wdzięczni, ponieważ chcemy, aby problem ujrzał światło dzienne.
O ustosunkowanie się do tej informacji poprosiliśmy Jacka Mańkowskiego, dyrektora GOSiR, który nadesłał następującą odpowiedź:
Fotka z parasolami wykonana została na hali przy ul.Paczkowskiego.
Tu dach przechodził kapitalny remont w latach 2003-2005. Tegoroczne, obfite opady deszczu spowodowały jednak miejscowe przecieki. GOSiR niebawem wykona remont częściowy tej połaci dachowej. Zadanie to zostanie zrealizowane jeszcze w tym roku z oszczędności budżetowych na zadania inwestycyjne. 28.10.2016 zakończyliśmy postępowanie, które wyłoniło wykonawcę. Umowa została podpisana.
Naprawa dachu na hali przy ul.Wrzesińskiej (na terenie koszar) to zadanie inwestycyjne, które wykracza poza tegoroczne możliwości budżetowe GOSiR.
Dach wymaga kapitalnego remontu i dlatego GOSiR czyni starania o pozyskanie środków na to zadanie.
W związku z powyższym obsługa obiektu wykonuje zadania doraźne, związane m.in z zabezpieczeniem parkietu. Użytkownicy informowani są także o pojawiających się problemach, także o konieczności czasowego wyłączenia obiektu z użytkowania.
Sytuacja powyższa, nad czym ubolewam, powoduje na pewno spore utrudnienia w procesie organizacji zajęć treningowych. To wiemy. Mamy jednak nadzieję, że i ten problem uda się rozwiązać.
W chwili obecnej alternatywą dla Szczypiorniaka, tak jak dla pozostałych użytkowników, w tym innych klubów sportowych mogą być zajęcia na innych salach i halach, których w mieście nie brakuje. Wprawni organizatorzy, potrafią skutecznie radzić sobie w takich kłopotliwych sytuacjach.
Chciałbym także nadmienić, że budynki, w tym hale sportowe poddawane są obowiązkowym przeglądom budowlanym (rocznym i pięcioletnim). W dbałości o komfort i bezpieczeństwo wszelkie usterki usuwane są na bieżąco w ramach posiadanych środków budżetowych. Remont dachu na "Cymsa", na którym częściowe naprawy już nie eliminują problemu, nie jest niestety możliwy w 2016 roku.
Pozdrawiam
Dyrektor GOSiR
Jacek Mańkowski
Zanosi się więc na to, że korzystanie z hali przy ul. Cymsa, nie tylko przez zawodników Szczypiorniaka, będzie w tym sezonie zimowym bardzo utrudnione. Pewnym rozwiązaniem może być sugerowane przez dyrektora Jacka Mańkowskiego poszukanie innych lokalizacji na zajęcia treningowe. Wydaje się jednak, że docelowo wskazane byłoby przeprowadzenie generalnego remontu hali przy ul. Cymsa (nie tylko dachu), bo jest to jedyny tego typu obiekt (nie licząc mającej ograniczoną dostępność hali SP 8) w tej części naszego miasta.
Redakcja/foto nadesłane