Profanacja futbolu na Plantach

2015-09-27

Trzeci występ przed własną publicznością rozegrali w niedzielę, 27 września, piłkarze niechanowskiego Pelikana. Podopieczni Jerzego Cyraka w niesamowicie istotnym pojedynku podejmowali na Plantach Spartę Brodnica.

Niedzielne spotkanie kończące VIII kolejkę grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej III ligi nie było dobrą reklamą futbolu. Pojedynek Pelikana ze Spartą stał na katastrofalnym poziomie i nie dostarczył praktycznie żadnych emocji.
 
Trudno cokolwiek o tym spotkaniu napisać. Goście przyjechali do Niechanowa przetrzebieni kontuzjami, w zaledwie czternastoosobowym składzie i od pierwszego gwizdka nastawili się tylko i wyłącznie na remis, który ich całkowicie satysfakcjonował. Natomiast gospodarze... Hmm... Trudno znaleźć słowa aby określić wyczyny zielono-czarnych. Tak chaotycznie, nieskładnie i słabo grającego Pelikana nie pamiętają najstarsi górale.
 
W pierwszej połowie w sumie oddano cztery strzały w kierunku bramki. Bliżsi szczęścia byli goście, którzy najpierw w 2, a następnie w 14 minucie mieli dogodne okazje bramkowe. Na szczęście w obu przypadkach dobrymi interwencjami popisał się Damian Zamiar. Gospodarze natomiast męczyli się ze skonstruowaniem jakiejkolwiek akcji ofensywnej aż do 36 minuty. Wtedy to strzał Krzysztofa Wolkiewicza przeszedł tuż nad poprzeczką. Minutę później strzelać próbował jeszcze Tomasz Bzdęga, ale piłka przeleciała obok bramki. Generalnie tak katastorfalnej połowy kibice w Niechanowie nie oglądali już bardzo, bardzo dawno, o ile wogóle.
 
Druga część była tylko ciutkę lepsza. W 62 minucie spragniona emocji widownia ożywiła się po tym jak groźnie uderzał Dominik Drzewiecki. Młodzieżowiec Pelikana uderzył tuż nad spojeniem słupka i poprzeczki bramki Sparty. Jedyną stuprocentową okazję bramkową w tym spotkaniu, niechanowianie stworzyli sobie w 74 minucie. Wówczas to w pole karne dośrodkował Wolkiewicz, a piłkę z trzech może czterech metrów nie zdołali skierować do siatki ani Łukasz Zagdański, ani Tomasz Bzdęga. Piłkę meczową mieli jednak brodniczanie. W 87 minucie, po błedzie defensywy Pelikana, oko w oko z Zamiarem stanął Marek Magdziński, ale na szczęście dla podopiecznych Jerzego Cyraka strzelił nad bramką.
 
W ten właśnie sposób to antypiłkarskie widowisko zakończyło się bezbramkowym remisem i nic więcej w tym temacie nie ma się co rozpisywać.
 
Niezaprzeczalną prawdą jest jednak fakt, że beniaminka z Niechanowa dopadł wyraźny kryzys, który powoduje, że Pelikan w żadnym stponiu nie przypomina tej drużyny z pierwszych trzech kolejek.
 
Sędziowali: Maciej Lanckowski, Karol Kobędza, Patryk Gryckiewicz (Toruń)
 
Widzów: 400
 
"Pelikan": Zamiar - Oczkowski, Bartkowiak, Maksymiv, Garstka - Buszta (43 Drzewiecki), Otuszewski, Radomski (53 Trojanowski), Wolkiewicz - Bzdęga, Zagdański
 
"Sparta": Ostrowski - Śnieć, Michalak, Lamka, Janczak - Wiśniewski, Stypczyński, Rutkowski (55 Zalewski), Babiarz (59 Ciechowski), Yoneda - Magdziński
 
Żółte kartki: Wiśniewski (Sparta)
 

Wyniki 8 kolejki- 26-27 września

 

Pelikan Niechanowo 0-0 Sparta Brodnica  
Jarota Jarocin 0-0 Warta Poznań  
Nielba Wągrowiec 2-1 Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski  
Rafał Leśniewski 42, 90 - Daniel Kaczmarek 81
Wda Świecie 0-0 Start Warlubie  
Centra Ostrów Wielkopolski 4-0 Kujawianka Izbica Kujawska  
Dawid Kuczyński 30, Paweł Olejnik 33, Tomasz Adamiak 84 (k), Szymon Kucharski 88
Sokół Kleczew 1-1 Polonia Środa Wielkopolska  
Tomasz Kowalczuk 25 - Igor Jurga 32
Unia Swarzędz 2-1 Elana Toruń  
Wojciech Antczak 56, Przemysław Kędziora 85 - Krystian Tomaszewski 5
KKS 1925 Kalisz 0-1 Lech II Poznań  
Piotr Kurbiel 29

 

 
Pelikan Niechanowo/foto Roman Strugalski 
 
Niebawem z tego meczu ukaże się fotoreportaż na naszej stronie internetowej.
 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,profanacja-futbolu-na-plantach.html