Przed nami niezwykle trudna runda rewanżowa, ponieważ wbrew pozorom, trudniej jest bronić 1 miejsca w tabeli!

2019-03-08

Już jutro czyli w sobotę 9 marca br. seniorzy MKS Mieszko Gniezno, zainaugurują rundę wiosenną sezonu 2018/2019, w III lidze grupie 2, meczem wyjazdowym z KKS 1925 Kalisz.

Na kilka godzin przed tym spotkaniem, które jesienią w Gnieźnie zakończyło się remisem 1:1 i podziałem punktów w ligowej tabeli zespołu Mieszka z swoim rywalem. Poprosiliśmy Prezesem MKS Mieszko Gniezno – Macieja Ciesielskiego, ażeby zdradził nam cele stojące przez drużyną w rundzie wiosennej. A także o zmianach do jakich doszło w sztabie szkoleniowym przed przygotowaniami zimowymi oraz samych przygotowań zespołu z Pierwszej Stolicy Polski do rundy rewanżowej. 
 
Panie Prezesie, okres przygotowań do rundy wiosennej drużyny Mieszka Gniezno, był dosyć intensywny. Zespół rozegrał siedem meczy kontrolnych z czego dwa wygrał jeden zremisował, a w czterech przypadkach zaznał goryczy porażki. Czy nie martwią Pana słabe wyniki drużyny w meczach kontrolnych? I jakby Pan ocenił okres przygotowawczy lidera 3 ligi grupy 1 do rundy wiosennej?
 
- Panie Redaktorze, przede wszystkim sparingi to forma sprawdzenia pewnych założeń taktycznych i element treningu poszczególnych formacji. Poza tym nie określiłbym, że były to słabe wyniki, bo przeważnie graliśmy z zespołami ze znacznie wyższych klas rozgrywkowych, głównie z I ligi. Dodatkowo zawodnicy byli na obozie przygotowawczym, trenowali 4 razy w tygodniu oraz indywidualnie. Klub zapewnił wszystkie niezbędna narzędzia do jak najlepszego przygotowania zespołu do rundy rewanżowej. Teraz przed nami niezwykle trudna runda rewanżowa, ponieważ wbrew pozorom, trudniej jest bronić 1 miejsca w tabeli. 
 
Jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań zimowych z klubem rozstali się między innymi dyrektor sportowy, trener oraz trójka zawodników. Czy dzisiaj można zdradzić jakie były przyczyny rozstania wymienionych wyżej osób z klubem z ulicy Strumykowej?
 
- Faktycznie, pierwszy zespół przeszedł dużą reorganizację zarówno w składzie osobowym sztabu szkoleniowego, jak i wśród samych zawodników.  Odejście trenera i dyrektora dało nam jednak możliwość dokonania pozytywnych zmian organizacyjnych wewnątrz Klubu, natomiast braki wśród zawodników uzupełniliśmy bardzo dobrymi graczami w osobach Mateusza Molewskiego czy Juliena Tadrowskiego, a także wychowanków naszej Akademii Mieszko np. Łukasza Bogajewskiego czy Jakuba Woźniaka. Naszym celem jest szkolenie dzieci i młodzieży w Akademii, tak aby docelowo zasilać drużynę seniorów. 
Sytuacja w Klubie w ostatnim czasie była dość skomplikowana, ale na szczęście udało nam się obronić nasze priorytety i plan długofalowego rozwoju Klubu. Co do  osób, które nas opuściły to była ich decyzja, a my nie mogliśmy pozwolić na negatywne działania destabilizujące pracę w Klubie. 
Po odejściu wymienionych wyżej osób Zarząd Klubu, nie próżnował powierzając prowadzenie pierwszego zespołu Jakubowi Ostrowskiego. Jego asystentem został Damian Ludwiczak a do wymienionej dwójki dołączył Damian Salwin. 
 
Jakby Pan ocenił pracę wymienionych osób i czy spełniają oni oczekiwania Zarządu Klubu?
 
- Mogę powiedzieć, że po dwóch miesiącach  jesteśmy wraz z zarządem klubu pod dużym wrażeniem warsztatu pracy obecnych trenerów. Oczywiście najważniejsze są realne wyniki na boisku, ale podkreślam że my mamy plan długofalowego rozwoju Klubu na wszystkich płaszczyznach. 
Chciałbym szczególnie podziękować pełnomocnikowi zarządu ds. sportowych trenerów Damianowi Salwinowi, którego wizja rozwoju klubu sportowego pokrywa się z naszymi założeniami. 
 
Przed sezonem 2018/2019 zapowiadał Pan że celem zespołu seniorów Mieszka Gniezno będzie walka o II ligę w następnym sezonie. Czy podtrzymuje Pan złożoną deklarację przedsezonową i że cel ten może zostać zrealizowany? 
 
- Trudno na chwilę obecną mówić o prawdopodobnych wynikach. Zdajemy sobie sprawę z dużych zmian jakie zaszły w klubie w przerwie zimowej. Staraliśmy się wspólnie z nowo zatrudnionymi ludźmi przeprowadzić zespół przez ten trudny okres. To na ile to wystarczy, czas pokaże.
Uważam, że zrobiliśmy dużo, aby osiągnąć jak najlepszy rezultat na koniec sezonu. Mam nadzieję, że jeśli nie uda się nam zrealizować tego celu w tym roku, pokażemy, że jesteśmy na dobrej drodze do uzyskania awansu na przestrzeni trzech lat. Na początku rundy wiosennej czekają nas mecze z najsilniejszymi rywalami, ale jeżeli chcemy wygrać ligę  nie ma znaczenia z kim gramy najbliższy mecz. Wiem, że jeżeli chłopacy zagrają na swoim optymalnym poziomie to wynik będzie pozytywny.  
 
Już jutro czyli w sobotę 9 marca seniorzy Mieszka Gniezno, udają się do Kalisza gdzie zawalczą o pierwsze punkty ligowe w rundzie wiosennej 2018/2019. Pana zdaniem czy mieszkowcy mogą sprawić niespodziankę i do grodu Lecha wrócić na tarczy?
 
- W rundzie jesiennej 2018/2019 pokazaliśmy już, że robienie niespodzianek nie jest nam obce. Dla nas jednak perspektywa to cała runda i trudno będzie cokolwiek powiedzieć po jednym tylko  meczu. My skupiamy się na swojej pracy. 
 
Panie Prezesie, jakby Pan ocenił obecnie funkcjonowanie Klubu MKS Mieszko Gniezno, jako osoba stojąca u jego steru ?
 
- W ostatnich miesiącach mieliśmy trudny czas w Klubie z powodu podejmowania niepopularnych, ale koniecznych decyzji. Zarówno w sekcji seniorów jak iw Akademii. 
Ale od kilku lat mamy jasno określony plan rozwoju i trzymamy się naszych założeń. 
Odnośnie zmian w Akademii obecnie widać powoli efekty w postaci podniesienia jakości sportowej. Do tego sami zawodnicy i ich rodzice przyznają, że podjecie przez nas kroki były słuszne.  Staramy się łączyć aktywne sportowe i zabawowe spędzanie czasu przez najmłodszych adeptów naszej Akademii poprzez stopniowe wymogi jakości sportowej przez starszych zawodników.   
Myślę, że nasz Klub to obecnie trzecia siła w Wielkopolsce,  po Lechu i Warcie, mając na uwadze Akademie i pierwsza drużynę. Ale nie powiedzieliśmy jeszcze  ostatniego słowa. 
 
Dziękuje za rozmowę
 
Rozmawiał – Roman Struugalski
 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,przed-nami-niezwykle-trudna-runda-rewanzowa-poniewaz-wbrew-pozorom-trudniej.html