Obawy te podkreślał fakt, iż poznanianie od pięciu lat nie wygrali w Gdańsku, a na wybudowanej specjalnie na Euro 2012 PGE Arenie (uznawanej za najładniejszy stadion tych mistrzostw) nie strzelili nawet bramki. Początek sobotniej potyczki z Lechią również nie wskazywał na poprawę tych niekorzystnych statystyk. Mimo optycznej przewagi Lecha, to gospodarze pierwsi objęli prowadzenie. W 24. minucie pięknym silnym strzałem z ponad dwudziestu metrów popisał się Brazylijczyk Deleu pokonując Macieja Gostomskiego. Na szczęście jeszcze przed przerwą podopieczni Mariusza Rumaka doprowadzili do remisu. Piłkę w pole karne idealnie dośrodkował z lewego skrzydła Barry Douglas, a obrońcy Lechii nie upilnowali Łukasza Teodorczyka, który w sytuacji „sam na sam” pokonał Sebastiana Małkowskiego i pierwsza połowa meczu zakończyła się remisem 1:1. W drugiej piłkarze Lecha już zdecydowanie dominowali na boisku. Wprawdzie nie oddali zbyt wielu strzałów na bramkę gospodarzy, ale za to zdecydowanie poprawili swoją skuteczność, która do tej pory była piętą Achillesową zawodników Kolejorza. W 50. minucie prowadzenie dla gości uzyskał Gergo Lovrencsics skutecznie wykorzystując błędy w defensywie rywali. Na 1:3 podwyższył Kasper Hamalainen, który znalazł się w idealnej sytuacji po niekonwencjonalnym zagraniu piętą przez Łukasza Teodorczyka. Sam Teodorczyk dopełnił dzieła, kiedy to w 83. minucie po dośrodkowaniu Gergo Lovrencsicsa pokonał Sebastiana Małkowskiego ładnym strzałem głową ustalając wynik meczu na 1:4. Przekonujące zwycięstwo w Gdańsku jest dobrym prognostykiem przed jesiennym klasykiem, który już w najbliższą niedzielę, 27 października, czeka kibiców na INEA stadionie przy ul. Bułgarskiej, gdzie o g. 18 zespół Lecha podejmował będzie Legię Warszawa.
Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:4 (1:1)
Lechia Gdańsk: Sebastian Małkowski, Rafał Janicki, Jarosław Bieniuk, Maciej Kostrzewa (52. Piotr Grzelczak), Adam Pazio, Deleu, Paweł Dawidowicz, Wojciech Zyska (71. Adam Duda), Daisuke Matsui, Przemysław Frankowski, Paweł Buzała (60. Patryk Tuszyński)
Lech: Maciej Gostomski, Mateusz Możdżeń, Marcin Kamiński, Kebba Ceesay, Barry Douglas, Gergo Lovrencsics, Łukasz Trałka (81. Szymon Drewniak), Karol Linetty (46. Rafał Murawski), Kasper Hamalainen, Daylon Claasen (62. Szymon Pawłowski), Łukasz Teodorczyk.
Sędziował Paweł Gil z Lublina. Widzów 14. 690.
(RaKo)/foto archiwum
Liczba komentarzy : 0