Przypadkowy gol samobójczy zadecydował o porażce Mieszka-Carbon w Obornikach

2014-06-01

Nie udało się sprawić niespodzianki w jedenastej kolejce rundy rewanżowej wielkopolskiej IV ligi grupy północnej piłkarzom Mieszka-Carbon Gniezno. W sobotę 31 maja podopieczni Przemysława Urbaniaka, udali się do Obornik gdzie o punkty walczyli z samym wiceliderem rozgrywek czwartoligowych miejscową drużyną Sparty. Spotkanie po dość szybkim jego przebiegu zakończyło się niestety porażką gnieźnian w stosunku 0:1.

Gnieźnianie, w Obornikach zaprezentowali się z bardzo dobrej strony remisując do przerwy bezbramkowo nie byle z kim tylko z drugą drużyną rozgrywek czwartoligowych, która to od 34 minuty mogła prowadzić z Mieszkiem-Carbon Gniezno jedną bramką. Podyktowanego jednak rzutu karnego po przypadkowej nabitej ręce gnieźnianina Macieja Świdzińskiego, na gola nie potrafił zamienić najlepszy strzelec oborniczan Mikołaj Panowicz, przenosząc piłkę z jedenastego metra nad bramką Mieszka-Carbon Gniezno.Drugą połowę sobotniego meczu dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy w 47 minucie zdobyli gola ze spalonego i bramka zdobyta przez oborniczan nie została uznana przez sędziego prowadzącego spotkanie. Kolejne minuty drugich czterdziestu pięciu minut to zwiększająca się przewaga Mieszka-Carbon nad zespołem z Obornik co przełożyło się na sytuację strzeleckie, po których to biało-niebiescy mogli zdobyć bramkę. W 65 min meczu po szybkiej kontrze gnieźnian, goliper gospodarzy Jacek Wosicki ratuje Spartę przed utratą bramki po strzale w sytuacji sam na sam z bliskiej odległości w wykonaniu Daniela Szymańskiego. W 69 min meczu Sparta miała kolejną okazję do pokonania bramkarza Mieszka-Carbon – Patryka Szafrana. Napastnik gospodarzy Marcin Bukowski zagrał w polu karnym gnieźnian do Mikołaja Panowicza, jednak i tym razem zawodnik gospodarzy nie zdołał umieścił piłki w siatce bramki gnieźnian. W 83 minucie gnieźnianie byli bliscy pokonania golkipera gospodarzy.  Wprowadzony do gry debiutant w 70 minucie w zespole Mieszka-Carbon – Patryk Waluszyński, na co dzień występujący w drużynie juniorów starszych, dograł piłkę do Daniela Szymańskiego ten z kolei odegrał ją do nie pilnowanego w polu karnym gospodarzy Dawidowi Ciążyńskiemu, któremu futbolówkę jednak wślizgiem z pod nóg kiedy składał się do oddania strzału na bramkę Sparty wybił jeden z obrońców  z Obornik. Wynik bezbramkowy w sobotnim meczu utrzymał się aż do 86 minuty. Wtedy to gospodarze wyszli na prowadzenie 1:0 po przypadkowym golu samobójczym Krzysztofa Jackowiaka. Po szybkiej kontrze całej drużyny z Obornik pomocnik tego zespołu Dajan Nowak, tak szczęśliwie dla gospodarzy uderzył piłkę, że ta odbiła się od nogi obrońcy Mieszka-Carbon  i wpadła obok zaskoczonego golkipera biało-niebieskich Patryka Szafrana do jego bramki. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Sparta Oborniki wygrała to spotkanie 1:0, chociaż gdyby nie przypadkowa bramka samobójcza to mecz mógł się zakończyć remisem i podziałem punktów w ligowej tabeli. Na koniec należy nadmienić iż oprócz Patryka Waluszyńskiego, debiut w rozgrywkach czwartoligowych zanotował inny zawodnik juniorów Mieszka-Carbon Gniezno – Damian Pankowski, który na boisko wszedł w 88 minucie.

 

Skład Mieszka-Carbon Gniezno: Patryk Szafran, Krzysztof Jackowiak, Łukasz Mokrzycki, Wojciech Gąsiorowski (74’ Dariusz Urbaniak), Damian garstka, Mikołaj Zawadka, Andrzej Stefański, Karol Karasiewicz, Alan Polus, Dawid Ciążyński (88’ Damian Pankowski), Maciej Świdziński (70’ Patryk Waluszyński)

 

Kolejne spotkanie zespół Mieszka-Carbon Gniezno,rozegra 7 czerwca na własnym boisku przy ulicy Strumykowej podejmując tego dnia zespół Sokoła Pniewy.

 

Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl

 

 

 


 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,przypadkowy-gol-samobojczy-zadecydowal-o-porazce-mieszka-carbon-w-obornikach.html