Radość z powrotu była ogromna

2023-10-27

Z bramkarką MKS-u URBIS Gniezno, Darią Konieczną m.in. na temat powrotu do gry po kontuzji, rywalizacji w bramce oraz najbliższego meczu ligowego z Galiczanką Lwów rozmawia Łukasz Gądek.

W ostatnim spotkaniu ligowym ze Startem Elbląg znów pojawiłaś się w składzie MKS-u. Jakie to było dla Ciebie uczucie znów wybiec na parkiet przy takim dopingu gnieźnieńskich kibiców?

-Na pewno towarzyszyły mi duże emocje, stresowałam się a jednocześnie bardzo cieszyłam, że w końcu mogę znaleźć się w składzie. Bardzo mi tego brakowało, dlatego radość z powrotu była ogromna.

Rywalizacja w bramce w tym sezonie jest dość spora bo bardzo dobrze broni zarówno Dominika Hoffman, jak i Ola Hypka. Czy uważasz, że jesteś w stanie po takiej przerwie nawiązać z nimi rywalizację, czy raczej będziesz zmuszona grać ligę niżej, gdzie o miejsce w bramce będziesz rywalizować z Tosią Cieślak i Aliną Rudą?

-Zgadza się, mamy naprawdę utalentowane bramkarki. Bardzo się cieszę, ze mogę z nimi grać bo oprócz tego, ze świetnie grają są również bardzo dobrymi koleżankami i myślę, że współpraca między nami układa się bardzo dobrze. Odnoście tego, czy jestem w stanie powalczyć o skład to mogę napisać tylko tyle, że nie mam zamiaru się poddawać. Bardzo ciężko pracowałam podczas rehabilitacji o jak najszybszy powrót i tak samo ciężko chce teraz pracować, żeby powrócić do formy sprzed kontuzji a może z czasem nawet ją poprawić.

Przed Wami trudny wyjazd na mecz z Galiczanką Lwów, czyli drużyną, która w składzie ma m.in. ubiegłoroczną królową strzelczyń, Dianę Dmytryszyn. Jak oceniasz postawę tego zespołu w tym roku? Czy wg Ciebie jest to silniejszy zespół?

-Uważam, że zespół Galiczanki jest mocny, ale na pewno ich styl gry różni się od stylu z tamtego sezonu. My oglądaliśmy ich mecze w tym sezonie, jesteśmy też już po wspólnej analizie i cały tydzień trwały przygotowania na treningu pod niedzielny mecz. Dlatego uważam, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowane.

Czy z Twoim zdrowiem po kontuzji już wszystko w porządku i trenerzy będą mogli w razie czego na Ciebie liczyć do końca sezonu?

-Tak, z moim zdrowiem już wszystko w porządku. Dokładnie 26 września zakończyłam leczenie i od tamtego czasu jestem już z dziewczynami w treningu. Mam nadzieje, ze szczęście będzie już po mojej stronie i ze oczywiście ten sezon jak i następne będę w pełni sił mogła wspierać dziewczyny na boisku.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.
 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,radosc-z-powrotu-byla-ogromna.html