Remisowy mecz przyjaźni przy pustych trybunach

2020-10-25

W meczu 8. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował w niedzielę, 25 października, drużynę Cracovii. Spotkanie rozegrane na stadionie przy ul. Bułgarskiej bez udziału publiczności było ciekawe ze sporą ilością sytuacji bramkowych. Ostatecznie mecz przyjaźni zakończył się remisem 1:1.

Spotkanie od początku było zacięte. Poznanianie grali ofensywnie, ale po stratach piłek faulowali i szybko złapali dwie żółte kartki. Mieli też jednak dobre sytuacje strzeleckie. Uderzenie Daniego Ramireza z szóstego metra zostało jednak zablokowane, a strzał Michała Skórasia z ponad dwudziestu metrów obronił Karol Niemczycki. Dwudziestojednoletni bramkarz Cracovii był zresztą jednym z najlepszych zawodników drużyny gości w tym spotkaniu. W 27. minucie popisał się kolejną skuteczną interwencją, chociaż piłka po strzale Daniego Ramireza, podbita przez Niemczyckiego trafiła w poprzeczkę. Lech naciskał, miał okazje, a tymczasem pierwsza groźna akcja Cracovii przyniosła gościom bramkę. Podanie z prawego skrzydła w 30. minucie  wykorzystał Pelle Van Amersfoort pokonując Filipa Bednarka strzałem wewnętrzną częścią stopy z jedenastego metra. Dziesięć minut później bliski wyrównania był Wasilij Krawets, ale kolejną piękną interwencją popisał się Karol Niemczycki wybijając piłkę zmierzającą w prawe okienko bramki.  Do przerwy było więc 0:1. Po zmianie stron lechici starali się odrabiać straty, ale goście skutecznie grali w defensywie. Dopiero w 86. minucie poznanianie zdobyli wyrównującego gola. Z lewej strony dośrodkował Jakub Kamiński. Walkę o górną piłkę na dziesiątym metrze przegrał Mikael Ishak, ale odbita piłka trafiła na prawą stronę do Mohammada Awwada, który mając sporo miejsca uderzył niezbyt czysto, ale dzięki temu zmylił obrońców i bramkarza, a futbolówka tuż przy dalszym słupku wpadła do bramki gości. Gospodarze starali się pójść za ciosem. Dwie minuty później po kolejnej centrze Jakuba Kamińskiego tym razem z prawego skrzydła  w pole karne Mikael Ishak uderzył silnie z dziesiątego metra jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Mecz zakończył się remisem 1:1. Z wyniku tego z pewnością bardziej mogą być zadowoleni krakowianie, a zespól Lecha myślami jest już z pewnością przy kolejnym meczu Ligi Europy z  Rangers FC, który rozegrany zostanie w najbliższy czwartek, 29 października, w Glasgow.

 

Lech - Cracovia 1:1 (0:1)

 

Bramki:

Lech - Mohammad Awwada - 1 (86')
Cracovia - Pelle Van Amersfoort - 1(30')

 

Sędziował  Krzysztof Jakubik z Siedlec

Mecz odbył się bez udziału publiczności

 

 

Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,remisowy-mecz-przyjazni-przy-pustych-trybunach.html