Rezultat meczu nie do końca oddaje jednak jego przebieg. Wprawdzie pierwszy set gnieźnianie wygrali dość łatwo (do 19) nieco zaskakując chyba rywali swoją skutecznością. Dwa kolejne starcia były już jednak bardzo wyrównane. W obu, mimo zbudowania kilkupunktowej przewagi w środkowej części seta, końcówki były emocjonujące. Szczególnie widać to było w drugiej partii wygranej dopiero „na przewagi” do 24. Wyrównana walka do końca toczyła się także w trzeciej partii, którą gnieźnianie wygrali do 23 zwyciężając nieoczekiwanie w Gdańsku bez straty seta. Głównymi atutami gnieźnieńskiego zespołu były przyjcie i blok. Wprawdzie zespół KS pojechał do Gdańska w zaledwie dziewięcioosobowym składzie, ale wszyscy zawodnicy wznieśli się na wyżyny swych możliwości, a wart podkreślenia jest udany debiut przyjmującego Alexa Andryszewskiego, który mimo tego, że dołączył do drużyny niedawno bardzo dobrze wkomponował się w gnieźnieński zespół i miał istotny udział w sobotnim zwycięstwie.
Podsumowując mecz w Gdańsku atakujący KS Gniezno - Grzegorz Wawrzyniak powiedział: Z meczu na mecz gramy coraz lepiej, lecz cały czas przytrafiają nam się proste niewymuszone grą przeciwnika błędy. Pracujemy jednak ciężko na treningach i efekty zaczynają być widoczne. Myślę, że dobrze wygląda już w naszym wykonaniu gra obronna, która umożliwia wyprowadzenie kontry i zdobywanie łatwych punktów, co było naszym atutem w meczu ze Stoczniowcem.
Stoczniowiec Gdańsk – KS Gniezno 0:3 (19:25, 24:26, 23:25)
Skład KS Gniezno: Michał Paniączyk, Mateusz Tomaszewski, Paweł Madziewicz, Marcin Szczechowicz (libero), Grzegorz Wawrzyniak, Piotr Pankowski, Bartosz Pawlak, Szymon Kugiejko, Alex Andryszewski
Radosław Kossakowski/foto archiwum
Liczba komentarzy : 0