Siedem goli w meczu Bałtyku Gdynia z Mieszkiem Gniezno

2019-05-24

W piątek 24 maja trzecioligowi piłkarze Mieszka Gniezno, w Gdyni na boisku Narodowego Stadionu Rugby w ramach 30 kolejki ligowej rozgrywek grupy 2 sezonu 2018/2019 podejmowani byli przez zespół miejscowego Bałtyku.

Przypomnijmy iż z pierwszym meczu, do którego doszło jesienią 2018 roku w Gnieźnie górą byli piłkarze z Pierwszej Stolicy Polski pokonując wtedy zespół gdyńskiego Bałtyku zdecydowanie w stosunku 4:1. W rewanżu jednak to górą byli piłkarze Bałtyku Gdynia, którzy mimo że po 23 minutach przegrywali dwoma bramkami to jednak spotkanie rozstrzygnęli na swoją korzyść pokonując Mieszko Gniezno w stosunku 4:3. Jak już wspominaliśmy bardzo dobrze w mecz, który był rozgrywany na płycie boiska z sztuczną nawierzchnią trawiastą Narodowego Stadionu Rugby weszli gnieźnianie. Już w 3 minucie bowiem biało-niebiescy błyskawicznie objęli prowadzenie 1:0, kiedy to golkipera gdynian Marka Szulca pokonał w szeregach gnieźnian Krzysztof Wolkiewicz, W 11 minucie mieszkowcy mogli prowadzić już dwoma bramkami lecz strzał  Dawida Urbaniaka zatrzymał się na słupku bramki gospodarzy. To co nie udało się Urbaniakowi wcześniej udało się w 23 minucie Adamowi Koniecznemu, po którego strzale golkiper Bałtyku – Marek Szulc po ewidentnym jego błędzie zmuszony był po raz drugi wyjmować piłkę z własnej bramki. Po zdobyciu drugiego gola zespół Mieszka szukał kolejnych szans na zdobycie następnych bramek lecz nadzieje w serca kibiców Bałtyku wlał Filip Sobiecki, który wykorzystując podanie od Michała Marczaka w 37 minucie wpakował piłkę do bramki gnieźnieńskiej. W tym momencie podopieczni Jakuba Ostrowskiego prowadzili już tylko 2:1. Gdynianie  po zdobyciu gola kontaktowego nabrali większego animuszu i tuż przed przerwą zdobyli wyrównujące trafienie. Do piłki, która odbiła się od słupka bramki gnieźnieńskiej po strzale Jakuba Letniowskiego, dopadł Krzysztof Garczewski i celnym strzałem pokonując golkipera Mieszka – Wiktora Beśkę wyrównał stan meczu na 2:2.
 
Po zmianie stron obie drużyny poszły na wymianę ciosów. Skuteczniej uderzył jednak Bałtyk, który za sprawą woleja Jakuba Biskupa w 58 minucie po wrzutce z lewej strony boiska objął prowadzenie w meczu 3:2. Chwilę później szansę na podwyższenie prowadzenia gdynian na 4:2 zmarnował Jakub Letniowski, który trafił  piłką w słupek. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się błyskawicznie, gdyż drugie trafienie w meczu zapisał na swoim koncie w 62 minucie Adam Konieczny. I w był ponownie remis 3:3. I kiedy wydawało się że gnieźnianie remis dowiozą do końca spotkania. W 76 minucie gospodarza zadali decydujący cios. W polu karnym Mieszka był faulowany jeden z piłkarzy gospodarzy a Jakub Lenatrowski, podyktowany rzut karny zamienił na bramkę czym ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie 4:2. Mieszkowcy wprawdzie po stracie czwartej bramki rzuci się do odrabiania start lecz wynik do końca spotkania już nie uległ zmianie. I Bałtyk Gdynia pokonując zespół Mieszka Gniezno w stosunku 4:3 w pełni zrewanżował mu się za porażkę w grodzie Lecha z jesieni 2018 roku. 
 
Kolejny mecz zespół Mieszka Gniezno, rozegra już w najbliższą środę 29 maja. Wtedy to o godzinie 17.00 biało-niebiescy podejmować będą na boisku przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie ekipę Bałtyku Koszalin. 
 
Skład Mieszka Gniezno: Beśka, Tomaszewski, Kaliszan, Pająk, Roszak, Lawniczak, Konieczny, Radomski, Urbaniak, Brylewski, Wolkiewicz.
Rezerwa: Woźniak, Molewski, Kazmierczak, Hoffman, Bogajewski, Luszczewski
 
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
 
 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,siedem-goli-w-meczu-baltyku-gdynia-z-mieszkiem-gniezno.html