Skromnym zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin zespół Lecha przypieczętował awans do półfinału Pucharu Polski

2015-11-19

W czwartek, 19 listopada, w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski zespół Lecha Poznań podejmował na INEA Stadionie drużynę Zagłębia Lubin. Bardzo długo utrzymywał się w tym pojedynku remis bezbramkowy. Dopiero w doliczonym czasie gry wprowadzony chwilę wcześniej Szymon Pawłowski zdobył dającego gospodarzom zwycięstwo gola.

Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć ofiar niedawnych zamachów terrorystycznych we Francji (a podczas wejścia na stadion przeprowadzana była wyjątkowo skrupulatna kontrola)

Pierwszym mecz ćwierćfinałowy rozegrany w Lubinie zakończył się rezultatem 0:1. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył wtedy dla Kolejorza  Paulus Arajuurii. I w tej sytuacji  do awansu lechitom wystarczał nawet remis w rewanżu. Tymczasem mimo poważnego osłabienia kadrowego (związanego z występami kilku zawodników w meczach swoich reprezentacji) poznanianie od początku spotkania byli stroną przeważającą. Można było nawet odnieść wrażenie, że zespół z Lubina przyjechał do Poznania przede wszystkim z zamiarem nieprzegrania meczu. Z optycznej przewagi gospodarzy niewiele jednak wynikało, bo sytuacji bramkowych (głównie w związku z uszczelnieniem formacji defensywnej przez Zagłębie) było jak na lekarstwo, a te, które powinny zakończyć się bramkami dwukrotnie zmarnował Denis Thomalla. Goście ruszyli bardziej zdecydowanie do przodu pod koniec pierwszej połowy i w 42. minucie bliscy byli wyrównania stanu rywalizacji, ale Michal Papadopulos strzelając głową z bliskiej odległości nie trafił w bramkę Jasmina Buricia. Do przerwy był zatem remis 0:0, a po zmianie stron to goście coraz wyraźniej przejmowali inicjatywę na boisku. W 56. minucie Maciej Dąbrowski zaprezentował skuteczny drybling w polu karnym Lecha, ale słaby strzał lubinianina nie mógł  zaskoczyć Jasmina Buricia. Dwanaście minut później po szybkiej akcji zainicjowanej przez aktywnego Pawła Żyrę  ładny, aczkolwiek niecelny strzał głową oddał Arkadiusz Woźniak. Widząc coraz aktywniejszą grę rywali trener Jan Urban zdecydował się na zmiany wprowadzając doświadczonych Kaspra Hamalainena i Gergo Lovrencsicsa. Ich pojawianie się na boisku nieco poprawiło grę gospodarzy, ale nie na długo. Końcówka meczu ponownie należała do gości, którzy jednym trafieniem mogliby doprowadzić do dogrywki. Bliski tego był w 82. minucie Filip Jagiełło, ale jego silny strzał tuż sprzed linii pola karnego zdołał obronić Jasmin Burić. Kiedy upłynął już regulaminowy czas gry, w miejsce żegnanego sporą porcją gwizdów Denisa Thomalli, trener Jan Urban wprowadził na boisko Szymona Pawłowskiego. Już pierwsza akcja byłego zawodnika Mieszka Gniezno mogła przynieść zagrożenie bramce gości, ale dobrego zagrania Pawłowskiego nie wykorzystał David Holman. W kolejnej sytuacji pomocnik Lecha liczył już tylko na siebie i po ładnym dryblingu w polu karnym Zagłębia pokonał Martina Polacka, ustalając wynik meczu na 1:0.  Sędzia nie pozwolił już gościom na wznowienie gry kończąc to w sumie nieciekawe spotkanie, bo tak naprawdę, to co najciekawsze, wydarzyło się już w doliczonym czasie.

 

Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)

 

Bramka: Szymon Pawłowski (90’+3’)

 

Lech - Jasmin Burić, Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas, Dariusz Formella (68. Gergo Lovrencsics), Dariusz Dudka, Maciej Gajos, Łukasz Trałka (60. Kasper Hamalainen), David Holman, Denis Thomalla (90. Szymon Pawłowski)

Zagłębie - Martin Polacek, Damian Zbozień, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Dorde Cotra, Arkadiusz Woźniak, Jakub Tosik (46. Filip Jagiełło), Paweł Żyra, Łukasz Piątek, Adrian Błąd (62. Krzysztof Janus), Michal Papadopulos (77. Jan Vlasko)

Sędziował Jarosław Przybył z Kluczborka
Widzów -  9271

 

Lech jako  trzeci zespół wywalczył awans do półfinału Pucharu Polski. Wcześniej w gronie tym znalazła się Legia Warszawa, po wyeliminowaniu Chojniczanki Chojnice (2:1 i 4:1) oraz  Zagłębie Sosnowiec, które sensacyjnie wręcz ograło Cracovię (1:2 i 2:0). Czwarty półfinalista zostanie wyłoniony z pary Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz.  Pierwszy  mecz tych drużyn zakończył się remisem bezbramkowym. Rewanż zaplanowano na 16 grudnia. I po zakończeniu tego spotkania, na Stadionie Miejskim we Wrocławiu odbędzie się losowanie par półfinałowych.

 

Radosław Kossakowski + foto

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,skromnym-zwyciestwem-nad-zaglebiem-lubin-zespol-lecha-przypieczetowal-awans-do.html