Smutne pożegnanie z Ligą Europy

2020-12-10

W ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Europy zespół Lecha Poznań podejmował w czwartek, 10 grudnia, drużynę Rangers FC. Pierwsze spotkanie tych drużyn rozegrane na Ibrox Stadium w Glasgow zakończyło się minimalną wygraną gospodarzy 1:0.

Szkocki zespół już wcześniej zapewnił sobie awans do fazy pucharowej, a Lech stracił na to wszelkie szanse. Fakty te wpłynęły na to, że ciężar tego spotkania był już dużo mniejszy. Gra od początku była wyrównana. Lechici mieli dwie dobre okazje do objęcia prowadzenia jednak silny strzał Pedro Tiby z linii pola karnego obronił Jon McLaughlin, a Lubomir Satka uderzając głową z piątego metra posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką bramki gości. Gra Lecha wyglądała dobrze. Niestety, gospodarze nie ustrzegli się błędu. W 31. minucie problematyczne podanie Tymoteusza Puchacza do mającego na plecach dwóch rywali Jakuba Kamińskiego skutkowało prostą stratą piłki, którą wykorzystał Cedric Itten. Szwajcar  popędził  prawym skrzydłem i przy dość biernej postawie Djorde Crnomarkovicia mocnym strzałem pod poprzeczkę przy bliższym słupku pokonał Filipa Bednarka. Dziesięć minut później niemal identyczną akcję przeprowadził Ianis Hagi, ale jego strzał nieco przyblokował Tymoteusz Puchacz, dzięki czemu piłka obok dalszego słupka opuściła boisko. Do przerwy przy Bułgarskiej było 0:1. Po zmianie stron lechici dążyli do wyrównania. W 56. minucie Tymoteusz Puchacz egzekwował rzut wolny tuż sprzed linii pola karnego. Jego strzał nad murem w okienko bramki gości zdołał jednak obronić wyciągnięty jak struna Jon McLaughlin. Po chwili z około czternastu metrów uderzył jeszcze Jakub Moder, ale ten strzał  nie sprawił większych problemów bramkarzowi gości. W 72. minucie rzut wolny z ponad dwudziestu metrów egzekwował  Borna Barisić. Do jego wrzutki na piąty metr najwyżej wyskoczył  Connor Goldson i uderzył piłkę głową. Ta odbiła się od poprzeczki, a następnie za plecami Filipa Bednarka od linii bramkowej.  Aktywny  Ianis Hagi dobił ją do bramki, a   cztery minuty później miał jeszcze szansę na podwyższenie prowadzenia, jednak jego uderzenie sprzed pola karnego w kierunku dalszego słupka obronił, popisując się ładną paradą, Filip Bednarek.  Strata drugiego gola wyraźnie podcięła już skrzydła zawodnikom Lecha. Rangersi grali już swobodnie uniemożliwiając gospodarzom przeprowadzenie akcji, która mogłaby dać chociażby honorową bramkę. Ostatecznie Lech przegrał to spotkanie 0:2 i raczej smutno pożegnał się z rozgrywkami Ligi Europy zajmując w swej grupie ostatnie, czwarte miejsce.

 

Lech – Rangers FC  0:2  (0:1)

 

Bramki:

Rangers FC  – Cedric Itten – 1 (31’),  Ianis Hagi – 1 (72’)

 

Sędziował Jose Sanchez z Hiszpanii

Mecz odbył się bez udziału publiczności

 

Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka

 



 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,smutne-pozegnanie-z-liga-europy.html