SPARING NR 5: SKP SŁUPCA – MIESZKO GNIEZNO 1:2 (1:0).

2017-07-29

Kolejny festiwal niewykorzystanych sytuacji strzeleckich zaprezentowali piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka. Tym razem w ostatnim pojedynku sparingowym w sobotę 29 lipca w Słupcy, mimo rozstrojonych celowników pokonali czwartoligowy SKP 2:1.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się dla podopiecznych Mariusza Bekasa najgorzej jak mogło, od straconego gola. Już w 4 minucie po stracie piłki w środkowej strefie boiska jeden z graczy SKP zdecydował się na zaskakujący strzał z ok. 20 metrów i futbolwóka tuż obok słupka wpadła do bramki w której stał Wiktor Beśka. Zimny prysznic podziałał na mieszkowców szybko, gdyż w kolejnych minutach rosła przewaga gnieźnieńskiego beniaminka. Efektem tej rosnącej przewagi były doskonałe okazje do wyrównania. W 21 minucie Adam Konieczny stojąc 5 metrów od bramki rywala, nieczysto trafił w piłkę, po podaniu Krzysztofa Wolkiewicza i tę złapał golkiper SKP. W 41 minucie wydawało się, że już nic nie uratuje słupeckiej drużyny od straty gola, gdy Tomasz Bzdęga będąc sam na sam z bramkarzem minął go i miał przed sobą pustą bramkę. Niestety uderzenie pomocnika Mieszka zastopował na linii bramkowej powracający Michał Dreczkowski. W końcówce goście zdobyli gola, ale arbiter nie uznał tego trafienia wskazując bardzo wątpliwą pozycję spaloną Adriana Bartkowiaka. Na przerwę obie jedenastki schodziły z wynikiem 1:0 dla SKP.
 
Druga odsłona powinna rozpocząć się od gola wyrównującego, ale Tomasz Bzdęga w 50 minucie nie wiedzieć czemu, zamiast strzelać stojąc wprost przed bramką gospodarzy i mając w niej tylko samego golkipera zdecydował się podawać do jednego z partnerów. Im bliżej końcowego gwizdka przewaga Mieszka była większa, momentami miażdżąca, ale cały czas szwankowało wykończenie pod bramką podopiecznych Wojciecha Henke. Poczynania ofensywne Mieszka „rozruszał” trochę wprowadzony w 60 minucie Tomasz Kaźmierczak. Pięć minut po pojawieniu się na murawie Kaźmierczak wykończył uderzeniem do pustej bramki akcję lewą stroną boiska w wykonaniu Krzysztofa Wolkiewicza. W 70 minucie w polu karnym SKP faulowany był Marcin Trojanowski i arbiter podyktował rzut karny dla gości. Niestety Tomasz Bzdęga uderzył na wiwat nad poprzeczką. Zwycięskiego gola biało-niebiescy zdobyli w 82 minucie. Wówczas to Tomasz Kaźmierczak znalazł się sam na sam z bramkarzem SKP i uderzeniem po ziemi znalazł drogę do siatki.
 
W końcowym rozrachunku mieszkowcy pokonali w swoim ostatnim letnim test meczu rywala z grupy południowej IV ligi 2:1 i tym samym odnieśli pierwsze sparingowe zwycięstwo w okresie letnich przygotowań. Za tydzień czeka nas ligowa inauguracja z wymagającym rywalem jakim bez wątpienia będzie Kotwica Kórnik. Tak więc podopieczni Mariusza Bekasa mają jeszcze przed sobą ostatni tydzień na zmodyfikowanie tego co szwankowało w minionych pięciu grach kontrolnych.
 
Bramki: ? (4) – dla SKP, Tomasz Kaźmierczak 2x (65, 82) – dla Mieszka
 
„Mieszko”: Wiktor Beśka (46 Paweł Beser) – Miłosz Brylewski (46 Paweł Siwka), Michał Steinke, Adrian Bartkowiak, Marcin Tomaszewski (55 Damian Garstka) – Filip Kruczyński (60 Tomasz Kaźmierczak), Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk (80 Robert Pepliński), Krzysztof Wolkiewicz – Adam Konieczny (46 Marcin Trojanowski)
 
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,sparing-nr-5-skp-slupca-mieszko-gniezno-12-10.html