Pierwszy gol w tym spotkaniu padł w 21 minucie kiedy to po dośrodkowaniu z lewej strony boiska w wykonaniu Damiana Pawlaka celnym strzałem głową popisał się Tomasz Bzdęga. Trzy minuty później niechanowianie podwyższyli na 2:0. Tym razem zaczęło sie od Łukasza Zagdańskiego, który podał do Tomasza Bzdęgi, a ten wypatrzył będącego sam przed bramkarzem Damiana Pawlaka. Ten ostatni nie miał kłopotów z trafieniem do siatki i Pelikan prowadził różnicą dwóch goli. W 31 minucie gospodarze wyprowadzili szybki atak po którym Wiktor Zasada pokonał Damiana Zamiara. Tak więc do szatni oba zespoły schodziły z wynikiem 2:1 dla zielono-czarnych.
W drugiej części jedynym godnym uwagi faktem była kuriozalna bramka jaką zdobył Górnik. W 67 minucie, w zupełnie niegroźnej sytuacji, Damian Zamiar nabił futbolówką Michała Steinke i ta wpadła do naszej siatki...
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2, a już za tydzień podopiecznych Ryszarda Łukasika i samego trenera czeka początek najważniejszej rundy w historii niechanowskiego klubu. W niedzielę na Plantach podejmować będziemy zawsze groźną Iskrę Szydłowo. Oby ten mecz wyglądał lepiej aniżeli ostatnie zimowe test mecze...
Bramki: Tomasz Bzdęga (21), Damian Pawlak (24) - dla Pelikana, Wiktor Zasada (31), samobójcza (67) - dla Górnika
"Pelikan": Zamiart (80 Borowczak) - Maksymiv, Steinke, Bartkowiak, Ciarkowski (46 Kaczor) - Oczkowski (53 Drzewiecki), Otuszewski, Roszak (53 Budzyń), Pawlak - Zagdański (69 Kruczyński), Bzdęga (53 Owczarek)
"Górnik": Jaskólski - Ćwiek, Śnieg Brzuśkiewicz, Stryganek - Maliński, Michał Zajączkowski, Augustyniak, Adamczewski - Skibiszewski, Zasada.
Po przerwie na boisku pojawili się ponadto: Machava, Frydrych, Insiak, Maciejewski, Fimak, Benkhala, Damian Zajączkowski, Kowalski, Rojewski
Pelikan Niechanowo