Z trenerem koszykarzy drużyny Sklep Polski MKK Gniezno, Arkadiuszem Konowalskim na temat przygotowań do sezonu ligowego rozmawia Łukasz Gądek.
Koszykarze MKK jak dotychczas pozostają niepokonani w przedsezonowych sparingach. W sobotę, 17 września czeka ich jeszcze mecz towarzyski z Koszem Pleszew. Co można powiedzieć o waszym ostatnim rywalu przed startem sezonu ligowego?
-Zespół z Pleszewa w ostatniej chwili wycofał się z rozgrywek 2 ligi i będzie występował na froncie trzecioligowym. W związku tym nie mam wiedzy jaki jest ich poziom gry oraz skład jakim dysponują .
Ile razy w tygodniu trenują koszykarze MKK i na co zwraca Pan uwagę na treningach?
-W obecnej chwili trenujemy trzy razy w tygodniu plus mecze towarzyskie. Przygotowujemy się kompleksowo do sezonu, pod względem fizycznym , taktycznym i technicznym.
Apetyty po ostatnim dobrym sezonie są w Gnieźnie spore. W ostatnią sobotę września czeka was jednak mecz z jednym z faworytów rozgrywek, czyli Notecią Inowrocław więc można powiedzieć, że od razu gracie mecz „na szczycie”. Jakie zmiany zaszły w przerwie międzyrozgrywkowej w drużynie z Inowrocławia?
-Zespół z Inowrocławia głośno mówi, że ich celem jest awans. Wzmocnili się kilkoma doświadczonymi pierwszoligowcami m.in. Bodych, Robak. Utrzymali także trzon zespołu z poprzedniego sezonu. Cieszymy się , że od razu trafiamy na silny zespół , który zweryfikuje czy dobrze przygotowaliśmy się do sezonu.
Czy w sparingu z Koszem Pleszew sprawdzi Pan wszystkich zawodników, którzy będą do Pana dyspozycji?
-Wszyscy zdrowi zawodnicy na pewno dostaną szansę w tym spotkaniu.
Jak wygląda na dzień dzisiejszy sytuacja kadrowa MKK? Co ze zdrowiem Karola Tyborowskiego? Czy wreszcie będzie do pana dyspozycji w nadchodzącym sezonie?
-Karol trenuje z zespołem, jednak nie wywieramy presji na nim. Cieszymy się, że próbuje wrócić do pełnej sprawności, ma serce do gry jak mało kto. Na drobny uraz narzeka Piotr Leśniczak, reszta zawodników jest zdrowa.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.