Na mecz 4. kolejki Superligi hokeja halowego zespół Startu 1954 Gniezno wyjechał do Poznania, gdzie w hali sportowej Akademii Wychowania Fizycznego przy ul. Królowej Jadwigi był podejmowany przez AZS AWF.
Broniący mistrzowskiego tytułu gospodarze zmierzyli się z liderem zmagań i trudno było jednoznacznie wskazać faworyta tego pojedynku. Akademicy w 8. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Bartosza Majka. Cztery minuty później „krótki róg” wykorzystał Patryk Pawlak i pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 2:0. Na początku drugiej ponownie na listę strzelców wpisał się Pawlak i było 3:0. Gnieźnianie jeszcze przed przerwą odrobili większość strat. Po bramkach Macieja Wejerowskiego i Mateusza Tomczaka do przerwy było 3:2. Po zmianie stron startowcy nadal atakowali. Dwukrotnie w odstępie dwóch minut na listę strzelców wpisał się Maciej Wejerowski, a na 3:6 w 36. minucie podwyższył Dominik Małecki. Jeszcze w trzeciej kwarcie gospodarze nie tylko odrobili straty, ale ponownie objęli prowadzenie dzięki dwóm bramkom Łukasza Kurniewicza i pojedynczym trafieniom Mateuszów – Wiśniewskiego i Nowakowskiego. W czwartej kwarcie gnieźnianie zdobyli kontaktowego gola, kiedy to w 51. minucie rzut karny wykorzystał Arkadiusz Brożek. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Minutę przed końcem spotkania pchnięciem z „krótkiego rogu” wynik meczu na 8:6 ustalił Łukasz Kurniewicz.
Porażka w Poznaniu sprawiła, że startowcy stracili pozycję lidera spadając na drugie miejsce w tabeli.
W innych meczach 4. kolejki padły rezultaty:
Grunwald Poznań – Pomorzanin Toruń 6:3
LKS Rogowo - Warta Poznań –10:6
Radosław Kossakowski/foto archiwum
