Start prowadził w Poznaniu, ale ostatecznie przegrał z Wartą

2022-09-10

W sobotę, 10 września, zainaugurowany został nowy sezon rozgrywek Superligi hokeja na trawie

Zespół Startu 1954 Gniezno do obecnych rozgrywek przystąpił znacznie odmłodzony. Drużynę opuścił jej kapitan Arkadiusz Brożek, który podobnie jak Mateusz Tomczak zapowiada zakończenie kariery. Do Anglii wyjechał bramkarz Maciej Pacanowski, a ofertę Grunwaldu Poznań przyjął Łukasz Kurowski. W tej sytuacji zespół seniorów zasili co najmniej trzech zawodników, którzy jeszcze w minionym sezonie grali w zespole juniorów młodszych. W bramce pojawi się natomiast doświadczony Radomir Mnich. Zmiany kadrowe z pewnością nie są wzmocnieniem drużyny i o ile w minionym sezonie startowcy celowali w podium to w obecnych rozgrywkach będą raczej skupiać się na grze o utrzymanie w elicie. Na pierwszy mecz podopieczni trenera Wojciecha Jankowskiego wyjechali do Poznania, gdzie na stadionie AWF przy ul. Królowej Jadwigi byli podejmowani przez Wartę. Gospodarze w 9. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Michała Wachowiaka z „krótkiego rogu". W samej końcówce pierwszej kwarty wyrównał Maciej Wejerowski decydując się na indywidualną akcję w półkolu strzałowym Warty i ostatecznie kierując piłeczkę do pustej bramki.  Remis 1:1 utrzymał się do przerwy, a na początku drugiej połowy prowadzenie objęli startowcy. W 34. minucie karny strzał rożny wykorzystał Błażej Zieliński.  Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Już dwie minuty później wyrównał  Ukrainiec Sergiej Rabczuk, a pod koniec trzeciej kwarty „krótki róg” zakończył celnym strzałem Michał Wachowiak i przed ostatnim kwadransem gry było 3:2. W czwartej kwarcie odmłodzony zespół gnieźnieński nie był już w stanie nawiązać wyrównanej walki, a gospodarze dorzucili jeszcze dwa trafienia. Na 4:2 podwyższył reprezentant Ukrainy Wladyslaw  Cybulia, a wynik spotkania  ustalił dwie minuty przed jego zakończeniem Waldemar Rataj.

Warta pokonała Start 5:2, natomiast  ze względu na opady deszczu i zły stan boiska w Toruniu odwołane zostało spotkanie tamtejszego Pomorzanina ze Stellą Gniezno.

 

Radosław Kossakowski / foto archiwum

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,start-prowadzil-w-poznaniu-ale-ostatecznie-przegral-z-warta.html