Start wyraźnie pokonał faworyta

2018-05-06

W meczu 5. kolejki NICE I ligi żużlowej Car Gwarant Start Gniezno podejmował w niedzielę, 6 maja, na torze przy ul. Wrzesińskiej drużynę Orła Łódź. Spotkanie było ciekawe i emocjonujące, ale zakończyło się wyraźnym zwycięstwem gospodarzy 58:31.

Tylko początkowo spotkanie  było wyrównane. Wyścig I zakończył sie remisem. W biegu II gnieźnianie zwyciężyli podwójnie, a na wyróżnienie zasłużył wspaniały atak Maksymiliana Bogdanowicza, który mimo spóźnionego startu zdołał wyprzedzić obu rywali.  Wyścig III powtarzany był aż dwukrotnie, bowiem na początku upadek  zaliczył Josh Grajczonek.  Miało to jednak miejsce na pierwszym wirażu, dlatego sędzia zarządził powtórkę w pełnym składzie.  Okazała się ona niezbyt nieszczęśliwa dla Norberta Kościucha, który upadł na przeciwległej prostej. Sędzia uznał jednak za winnego upadku Eduarda Krcmara i wykluczył Czecha z powtórki. Wygrał ją zdecydowanie Adrian Gała i bieg zakończył sie remisem. Ponownie bardzo niebezpiecznie zrobiło sie  w wyścigu VI, kiedy to na drugim łuku pierwszego okrążenia upadł Maksymilian Bogdanowicz. Zawodnik próbował uciec z toru więc sędzia nie przerywał biegu. Jednak junior gospodarzy nie zdążył opuścić toru i w jego motocykl uderzył rozpędzony kapitan gnieźnian. Na szczęście kolizja okazała się niegroźna w skutkach.  Zawodnicy powrócili do parkingu o własnych siłach, a wykluczony z powtórki został Bogdanowicz. Powtórka również musiała zostać przerwana bowiem upadł Norbert Kościuch, co skutkowało wykluczeniem go z kolejnej powtórki, którą pewnie wygrał Mirosław Jabłoński. W biegu VIII obserwować mogliśmy zaciętą walkę o jeden punkt pomiędzy Norbertem Krakowiakiem a Norbertem Kościuchem, który występował w tym biegu jako pierwsza rezerwa taktyczna gości w tym spotkaniu. Ostatecznie pojedynek w tym wyścigu zakończył się z korzyścią dla drużyny gości dzięki czemu odnieśli pierwsze i jedyne biegowe zwycięstwo w tym  spotkaniu.  W wyścigu IX start wygrali łodzianie, jednak już na pierwszym okrążeniu zostali wyprzedzeni przez Marcina  Nowaka a następnie Jurica Pavlic  zdołał odebrać jeden punkt Norbertowi Kościuchowi. W  biegu X trener Janusz Ślączka zdecydował się na wprowadzenie kolejnej rezerwy taktycznej.  W drużynie gości za Mateusza Błażykowskiego pojechał Jakub Miśkowiak,  który nieoczekiwanie wygrał start, jednak już na pierwszym okrążeniu został wyprzedzony przed duet gospodarzy. Ciekawie zrobiło się w wyścigu XIII,  który pewnie wygrał Eduard Krcmar, a za jego plecami toczyła sie bardzo wyrównana walka o drugą pozycję.  Na metę praktycznie w tym samym momencie wpadli Marcin Nowak i Rohan Tungate. Ostatecznie arbiter przyznał jednak zwycięstwo gnieźnianinowi. Startowcy praktycznie już po jedenastu wyścigach zapewnili sobie wygraną prowadząc 41:26. Mimo szybkiego rozstrzygnięcia meczu biegi nominowane przyniosły również sporo emocji. Wyścig XIV musiał być powtórzony po upadku Rohana Tungate'a (wynikłego z awarii sprzętu), a bieg XV zakończył się remisem. Gnieźnianie wygrali spotkanie z przewagą aż dwudziestu siedmiu punktów co potwierdza ich aspiracje do walki o rundę „play-off”. 


Po meczu powiedzieli:

 

Marcin Nowak - Bardzo cieszę się, że w końcu udało mi się dobrze zapunktować na domowym torze. Chciałbym podziękować zarządowi,  trenerowi i kibicom za to, że cały czas we mnie wierzyli nawet w trakcie tych słabszych występów .  W  przyszłym tygodniu w poniedziałek mam zawody w Szwecji, w czwartek prawdopodobnie ligę,  więc myślę, że będzie to dobre przygotowanie do spotkania w Rybniku.

 

Eduard Krcmar - Mój dzisiejszy występ był trochę słabszy ponieważ w pierwszym biegu zostałem wykluczony, a w ostatnim nie zdobyłem  punktu. Mogło być lepiej, jednak najważniejsze, że dzisiaj wygraliśmy.  Myślę, że mój udział we wczorajszych zawodach SEC Challenge w Terenzano nie miał wpływu na dzisiejszy występ. Cała drużyna pracowała bardzo dobrze. W moim pierwszym biegu miałem kontakt  z Grajczonkiem, ale wyprzedzałem go o pół motoru w momencie, kiedy mnie zaatakował.  Jednak sędzia podjął decyzję o  wykluczeniu mnie i nic nie można z tym zrobić.

 

Mateusz Błażykowski - Spotkanie w moim wykonaniu było bardzo słabe. Najbardziej szkoda mi biegu  pierwszego ponieważ po starcie byłem drugi i chciałem wyprzedzić Norberta po łuku jednak dojechali do mnie Maks oraz Kuba i zamknęli mnie. W drugim biegu przespałem start próbowałem jeszcze atakować  ale  niestety nie udało się. Generalnie słabo tu dzisiaj wypadliśmy.

 

 

WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I. ANDERSEN (A - 66,92), Pavlic (D), Nowak (B), Łoktajew (C) 3:3
II. KRAKOWIAK (66,79), Bogdanowicz, Miśkowiak, Błażykowski 5:1 (8:4)
III. GAŁA (65,60), Grajczonek, Kościuch, Krcmar (w/su) 3:3 (11:7)
IV. JABŁOŃSKI (66,01), Tungate, Krakowiak, Błażykowski 4:2 (15:9)
V. KRCMAR (66,92), Gała, Andersen, Łoktajew 5:1 (20:10)
VI. JABŁOŃSKI (67,07), Grajczonek, Bogdanowicz (w/u), Kościuch (w/u) 3:2 (23:12)
VII. NOWAK (65,82), Tungate, Pavlic, Miśkowiak 4:2 (27:14)
VIII. ANDERSEN (66,98), Jabłoński, Kościuch, Krakowiak 2:4 (29:18)
IX. NOWAK (66,65), Grajczonek, Pavlic, Kościuch 4:2 (33:20)
X. KRCMAR (67,13), Gała, Tungate, Miśkowiak 5:1(38:21)
XI. ANDERSEN (67,41), Pavlic, Jabłoński, Łoktajew 3:3 (41:24)
XII. GAŁA (67,00), Andersen, Bogdanowicz, Miśkowiak 4:2 (45:26)
XIII. KRCMAR (67,22), Nowak, Tungate, Grajczonek 5:1 (50:27)
XIV. NOWAK (B - 67,06), Jabłoński (D), Grajczonek (A), Tungate (C - w/u) 5:1 (55:28)
XV. GAŁA (A - 66,66), Andersen (D), Tungate (B), Krcmar (C) 3:3 (58:31)


CAR GWARANT START GNIEZNO
9. Marcin Nowak 12+2 (1*,3,3,2*,3)
10. Jurica Pavlic 6 (2,1,1,2)
11. Adrian Gała 13+2 (3,2*,2*,3,3)
12. Eduard Krcmar 9 (w,3,3,3,0)
13. Mirosław Jabłoński 11+2 (3,3,2,1*,2*)
14. Maksymilian Bogdanowicz 3+1 (2*,w,1)
15. Norbert Krakowiak 4 (3,1,0)

ORZEŁ ŁÓDŹ
1. Hans Andersen 14 (3,1,3,3,2,2)
2. Aleksandr Łoktajew 0 (0,0,-,0)
3. Norbert Kościuch 2 (1,w,1,0,-,-)
4. Josh Grajczonek 7 (2,2,2,0,1)
5. Rohan Tungate 7+1 (2,2,1,1,w,1*)
6. Jakub Miśkowiak 1 (1,0,0,0)
7. Mateusz Błażykowski 0 (0,0,-)

 

            NCD uzyskał w wyścigu III ADRIAN GAŁA – 65,60 s. Sędziował Michał Sasień z Gdańska. Komisarz toru – Michał Wojaczek z Rybnika. Widzów około 9.000

 

Julia Kossakowska/foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu - TUTAJ 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,start-wyraznie-pokonal-faworyta.html