Na inaugurację nowego sezonu I ligi hokeja na trawie mężczyzn zespół Startu 1954 Gniezno podejmował w niedzielę, 16 września, beniaminka - MKS Środa Wielkopolska.
Początek spotkania rozegranego na Stadionie im. Alfonsa Flinika w Gnieźnie był bardzo wyrównany. Goście wcale nie sprawiali wrażenia, że jeszcze kilka miesięcy temu grali na drugim froncie. Gnieźnianie stopniowo zaczęli jednak przejmować inicjatywę i w 14. minucie objęli prowadzenie. Po szybkim kontrataku Marcin Grotowski zagrał w półkolu strzałowym do niepilnowanego Łukasza Kurowskiego, a ten z bliskiej odległości posłał piłkę do bramki. Pod koniec pierwszej połowy startowcy mieli szansę na podwyższenie prowadzenia, ale strzał Aleksa Szymańskiego i dobitkę Marcina Grotowskiego obronił znakomicie spisujący się w bramce gości Marcin Boroniec. Po zmianie stron ponownie aktywniejsi byli średzianie. W 41. minucie strzał Jakuba Krysztofiuka po szybkim kontrataku obronił Marcin Trzaskawka. Sześć minut później indywidualną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Bartosz Majek dryblując kilku zawodników Startu, jednak jego strzał z ostrego kąta na pustą już bramkę był minimalnie niecelny. Gnieźnianie wykonywali kilka „krótkich rogów”, ale nie wykorzystali żadnego z nich, a zawodnicy MKS cały czas dążyli do wyrównania. Dopiero kiedy w 59. minucie mający sporo miejsca Mariusz Gromadzki silnym strzałem ze szczytu półkola podwyższył na 2:0 gospodarze mogli nieco odetchnąć. Już na większym luzie ich akcje były nawet groźniejsze. Bliski podwyższenia prowadzenia był cztery minuty później Marcin Grotowski, ale dopiero w ostatnich sekundach Szymon Kosicki ustalił wynik spotkania na 3:0.
Radosław Kossakowski/foto Julia Kossakowska
