Wczoraj 3 kwietnia zespół MKS MOS Gniezno udał się do Szczecina na zaległy mecz XI kolejki o Mistrzostwo II ligi kobiet. Pojedynki tamtejszego MKS Kusy Baltica z MKS MOS zawsze były emocjonujące. Tym razem nie było inaczej. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli a pierwsze spotkanie w Gnieźnie dwoma bramkami wygrały gnieźnianki 25:23.
Początek spotkania bardzo wyrównany. Oba zespoły biły się bramka za bramkę. Ale to szczecinianki zawsze były o ten mały krok przed swoimi rywalkami. W 3’ meczu MKS MOS wychodzi na prowadzenie 3:2, aby po kilku minutach przegrywać 4 bramkami. Gnieźnianki dobrze radziły sobie w obronie ale za to seryjnie popełniały błędy w ataku. Zawodniczki Kusego nie zamierzały marnować takich prezentów i w 9’ prowadziły już 7:3. Trenerzy z Gniezna szybko zareagowali biorąc czas. Po czasie szczypiornistki z Grodu Lecha zdecydowanie poprawiły swoja grę w ataku szybko odrabiając 3 bramki. W 12’ było 7:6. Do końca pierwszej połowy gra była ponownie bardzo wyrównana. Gnieźniankom udało się co prawda nawet doprowadzić trzykrotnie do remisu ale ostatecznie na przerwę schodziły z jedno bramkową stratą. Pierwsza część meczu dla Kusego Szczecin 16:15.
Po przerwie obraz gry na parkiecie się nie zmieniał. Bramki padały z jednej i drugiej strony boiska. W 41’ MKS MOS doprowadza do wyrównania a za kilka sekund Marta Wojtkowiak celnych rzutem daje ponowne prowadzenie gnieźniankom 21:20. Od tego momentu to zespół z Pierwszej Stolicy był zawsze o to jedno trafienie lepszy. Gnieźnianki bardzo dobrze radziły sobie w obronie dzięki czemu w 54’ odskoczyły swoim przeciwniczkom nawet na trzy trafienia 28:25. Ostatnie 5’ meczu było bardzo nerwowe. Dziewczęta z Gniezna popełniały błędy a gospodynie ponownie zaczęły je wykorzystywać. W 57’ był ponownie remis 28:28. Zaraz po tym kolejny czas dla teamu z Gniezna. W 58’ celnie Marta Wojtkowiak wykorzystuje podyktowany przez sędziów rzut karny i było 29:28. W ostatnich sekundach sędziowie wskazują jeszcze na rzut karny dla gospodyń. W gnieźnieńskiej bramce wspaniałą interwencją popisuje się Daria Tarczyńska i 2 punkty jadą do Gniezna. Ostatecznie podopieczne Roberta Popka i Romana Solarka po emocjonującym i bardzo wyrównanym spotkaniu pokonują MKS Kusego Baltica Szczecin 29:28. Dzięki tej wygranej MKS MOS awansuje na IV miejsce w tabeli II ligi.
Trenerzy z Gniezna: Cieszą te 2 punkty, zdobyte na gorącym terenie. Drużyna ze Szczecina to naprawdę silny zespół i udowodnił to już w tym sezonie. Nam udało się ją pokonać dwukrotnie i to cieszy. Nasz zespół dziś dobrze się spisywał w obronie, choć błędy się zdarzały. Zdecydowanie gorzej radziliśmy sobie w ataku. Za dużo podań trafiało do naszych przeciwniczek na szczęście i one popełniały błędy. Bardzo dobre zawody zagrały obie bramkarki Daria Tarczyńska i Lidka Kobyłecka. Zwycięstwo cieszy ale już teraz myślami jesteśmy przy niedzielnym meczu.
MKS MOS Gniezno: Daria Tarczyńska i Lidia Kobyłecka – bramkarka, oraz Marcelina Dłutkowska (1), Paulina Tomaszewska, Katarzyna Tomaszewska (4), Ewa Zimna (1), Anita Budzyńska (1), Monika Dolata (4), Marta Wojtkowiak (5), Klaudia Łuczak (4), Agata Wachowska, Marta Jerzakowska (7), Karolina Chojnacka (1), Kamila Stankiewicz (1).
Już w najbliższa niedzielę 6 kwietnia MKS MOS Gniezno gościć będzie zespół Victorii Świebodzice. Początek spotkania godz. 15.00.
Roman Solarek/Foto archiwum SportGniezno.pl
