Szczypiorniak wrócił na tarczy

2016-03-14

W hali sportowej przy szkole podstawowej nr 12 we Włocławku UKS Salus Przedecz, w sobotę 12 marca podejmował KS Szczypiorniak Gniezno.

Ostatnie spotkanie w Gnieźnie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem zawodników z Przedeczy 29:14. Mimo słabszego początku roku w wykonaniu Salusa, który nie zanotował dotychczas zwycięstwa w lidze w tym roku, gnieźnianie skazywani byli na porażkę. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu było wiadomo, że Szczypiorniak będzie osłabiony nieobecnością m.in. Patryka Szymkowiaka, Marcina Fijałkowskiego, Rafała Siudeji, Tomasza Jabłońskiego, Dawida Stachowiaka czy Macieja Elminowskiego oraz zawodników, którzy nie zdążyli jeszcze zadebiutować w zespole: Sebastiana Koźmińskiego i Arkadiusza Beńko.

Od pierwszej minuty trener Agnieszka Tarczyńska zdecydowała się na indywidualne krycie Bartosza Glinkowskiego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Mimo niewykorzystania dwóch karnych, to KS Szczypiorniak Gniezno niespodziewanie prowadził po bramce Huberta Nowaka 8:7 w 18 minucie gry. Był to jednak początek kłopotów gnieźnian i poprawie gry gospodarzy, którzy rzucili 7 bramek z rzędu. Na dodatek swoich karnych nie wykorzystali Hubert Nowak oraz Zbigniew Łuczak. Wynik do przerwy to 16:9 na korzyść drużyny z Przedeczy. Gospodarze "już witali się z gąską", ale zryw Szczypiorniaka na początku drugiej połowy i rzucenie w ciągu dwóch minut 4 bramek rozbudził nadzieję na sprawienie niespodzianki w tym meczu. W 40 minucie na tablicy widniał wynik 20:17 dla Salusa. Niestety był to przełomowy moment, w którym gnieźnianie opadli z sił, a Salus Przedecz konsekwentnie realizował swoją taktykę, rzucając aż 11 bramek z rzędu. Spotkanie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy 40:23.

Nie podlega dyskusji zasłużone zwycięstwo zawodników z Przedeczy, ale cieszy fakt, że momentami KS Szczypiorniak Gniezno grał jak równy z równym i potrafił postraszyć bardziej doświadczonych gospodarzy. Szkoda, że nierzucone karne stają się powoli tradycją Szczypiorniaka, bo w tym meczu na 7 karnych tylko 2 znalazły się w siatce.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie z Gniezna był Hubert Nowak, dorzucając do swojego dorobku bramkowego 7 bramek. Na pochwałę zasłużyli szczególnie bracia Przemysław i Zbigniew Łuczak, którzy rzucili odpowiednio 5 i 4 bramki, oraz kapitan Maciej Kapella zdobywca 3 bramek.
KS Szczypiorniak Gniezno pragnie podziękować Wojciechowi Misiórnemu, który pełnił funkcję trenera podczas meczu.


KS Szczypiorniak Gniezno: Chrzanowski, Wolny, Grubczak - bramkarze, Nowak 7, P. Łuczak 5, Z. Łuczak 4, Kapella 3, Grzelak 2, Pluciński 1, Mruk 1, Konieczny, Biniecki

UKS Salus Przedecz: Adamczewski, Kowalczyk - bramkarze, Zasada 11, Janicki 6, Pacholczyk 3, Banasiak 5,D. Hoang Van 8, Frontczak, Glinkowski 3, Bieniek 6,M. Kacprzak, D. Kacprzak 1, Sosnowski, M. Hoang Van 1

Szczypiorniak Gniezno/foto archiwum SportGniezno.pl
 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,szczypiorniak-wrocil-na-tarczy.html