Już w najbliższą niedzielę, 15 sierpnia, na Stadionie im. Alfonsa Flinika przy ul. Sportowej 5 w Gnieźnie rozpoczną się zmagania mistrzostw Europy grupy B w hokeju na trawie mężczyzn z udziałem reprezentacji Polski.
W piątek na obiekcie, który przez najbliższy tydzień będzie areną zmagań ośmiu europejskich drużyn walczących o awans do elity z dziennikarzami spotkał się selekcjoner naszej kadry narodowej - Dariusz Rachwalski.
W ramach przygotowań do imprezy kadra rozegrała sześć spotkań kontrolnych.
- Uważam, że nie jest to dużo. Oczywiście mamy przeanalizowanych naszych wszystkich rywali, ale czym innym są analizy materiału video, a czym innym bezpośrednie starcie. Myślę, że obsada turnieju grupy B jest chyba najbardziej wyrównana w ciągu ostatnich lat i o rezultatach poszczególnych spotkań decydować będą niuanse.
Jednym z nich ma być atut własnego boiska.
- Gnieźnieński obiekt po remoncie wygląda imponująco. Nawierzchnia jest jednak dość trudna techniczni. My oczywiście mieliśmy okazję trenować tu dość sporo i to może być nasz handicap. Liczymy też oczywiście na wsparcie publiczności.
Na początek Irlandia
- To chyba najtrudniejszy rywal w naszej grupie i poważny kandydat do zwycięstwa w całym turnieju. Irlandczycy byli na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Do awansu do Tokio też zabrakło im niewiele. Ale ja cieszę się, że mamy tego rywala w grupie ,i że właśnie z nim rozpoczynamy całą rywalizację, bo to będzie mobilizujące dla całego zespołu.
Zmagania odbędą się w ostrym reżimie covidowym – podobnie jak miało to miejsce podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Dotyczyć on będzie nie tylko zawodników, ale wszystkich osób związanych z organizacją imprezy. Na stadionie powstały już specjalne strefy i korytarze dzięki czemu nie będzie możliwości kontaktu zawodników z kibicami, a dziennikarze będą musieli codziennie przechodzić testy.
- Przyznam szczerze, że po różnych ograniczeniach związanych z koronawirusem powoli wróciliśmy już do normalności i sam jestem trochę niezadowolony z tak ostrych ograniczeń i wymogów. Nie jest to jednak nasz wymysł. Takie zasady narzuciła Europejska Federacja Hokeja i musimy się nim podporządkować. Z jednej strony jestem zadowolony bo całą drużynę będę miał cały czas w jednym miejscu. Z drugiej – musimy zorganizować zawodnikom czas między poszczególnymi meczami. Mamy już koncepcję jak to zrobić. Jest z nami cały czas psycholog sportu, która pomaga w budowaniu siły mentalnej poszczególnych zawodników. Wszyscy też od początku istnienia tej kadry staramy się budować team spirit. Z jakim rezultatem to okaże się już wkrótce.
Od momentu przejęcia kadry przez trenera Dariusza Rachwalskiego nastąpiła przebudowa i wyraźne odmłodzenie reprezentacji.
- Tę drużynę budujemy pod kątem dwóch kolejnych olimpiad. I nieważne czy selekcjonerem będę ja, czy ktoś inny. Ważne, aby związek zapewnił tej drużynie odpowiednie warunki do rozwoju, bo uważam, że zespół ma poważny potencjał.
Obyśmy o tych słowach selekcjonera mogli przekonać się już w sobotę, 21 sierpnia, około godziny 17.30 bo wtedy właśnie zakończy się mecz finałowy mistrzostw Europy grupy B – miejmy nadzieję z udziałem Biało-Czerwonych.
Mistrzostwa Europy grupy B zainauguruje w niedzielę mecz Austria – Szwajcaria o g.13.15. Polacy tego samego dnia zagrają o g. 20 z Irlandią. Kolejne mecze Biało-Czerwonych również o 20. We wtorek z Chorwacją, a w środę z Włochami.
Kibice chcący wspierać na żywo reprezentację Polski mogą nabyć bilety (tylko drogą elektroniczną) na https://bilety.eurohockeygniezno.pl
Radosław Kossakowski + foto
