To był bardzo ciężki sezon, a w moim odczuciu chyba najtrudniejszy ze wszystkich

2020-05-24

Z członkiem zarządu Klubu Sportowego Szczypiorniak Gniezno, Michałem Grubczakiem m.in. na temat postawy drużyny w minionym sezonie Wielkopolskiej Ligi Mężczyzn, finansów Klubu, szkolenia dzieci i młodzieży oraz planów na przyszłość rozmawia Łukasz Gądek

Piłkarze ręczni Szczypiorniaka Bank Spółdzielczy Gniezno zwycięstwem z Tęczą II Folplast Kościan zakończyli sezon 2019/20 Wielkopolskiej Ligi Mężczyzn zajmując ostatecznie piąte miejsce w tabeli. Czy to dobry wynik wg Ciebie?

-W zeszłym sezonie zajęliśmy siódme miejsce, a teraz piąte. Tyle, że nie w drugiej a w trzeciej lidze i nie na 14 a na 9 drużyn. To był bardzo ciężki sezon,  a w moim odczuciu chyba najtrudniejszy ze wszystkich. Dość późno zaczęliśmy przygotowania. Z zespołu odszedł Artur Dymkowski, nie było w składzie Łukasza Krakowiaka, Marcina Fijałkowskiego czy Kamila Tylińskiego. Do tego dochodzi presja „drugoligowca”, czyli z naszej strony myśli, że skoro zeszły sezon zagraliśmy bardzo dobrze to ten bez wysiłku wygramy. Tak się jednak nie stało i bardzo dobrze. Oczywiście każdy z zespołów chciał też pewnie udowodnić, że Wilki takie mocne nie są. Zajęcie piątego miejsca to kiepski wynik, patrząc jedynie na aspekt sportowy. Uważam, że mieliśmy i mamy dobrych zawodników, którzy zasługują co najmniej na podium. 

W ostatnim czasie sporo mówiło się o finansach klubu oraz dotacjach, które „Wilki” otrzymały z Miasta na działalność i szkolenie młodzieży. Czy w czasie pandemii koronawirusa pozwoli ona na dalsze funkcjonowanie klubu i start w rozgrywkach sezonu 2020/2021?

-Środki otrzymane z finansów publicznych to nie jedyne środki, jakimi klub dysponował. Naszym głównym sponsorem jest Bank Spółdzielczy w Gnieźnie, który nam zaufał i którego wsparcie jest dla nas nieocenione. Po przedwcześnie zakończonym sezonie podsumujemy naszą współpracę i porozmawiamy o przyszłości. Pamiętamy również o pozostałych sponsorach, którzy są z nami od kilku sezonów i z nimi też będziemy chcieli porozmawiać. Również nasi kibice przyczyniają się mocno do wielkości naszego budżetu m.in. za sprawą 1% podatku. Bieżąca sytuacja jest oczywiście trudna i niewątpliwe trudniej będzie o dodatkowe środki finansowe. Są sprawy ważniejsze niż piłka ręczna i my to rozumiemy. Ale każde, nawet najmniejsze wsparcie jest dla nas ważne. W najbliższym czasie spotkają się członkowie Klubu i podejmą decyzje odnośnie przyszłego sezonu. Myślę, że o ile sytuacja pozwoli, to wystartujemy w Wielkopolskiej Lidze Mężczyzn oraz w Wielkopolskiej Lidze Młodzika.
 

W paru meczach w Wielkopolskiej Ligi Mężczyzn pomimo częstych braków kadrowych i marnej  sytuacji finansowej klubu potrafiliście sprawić niespodzianki w postaci wygranych z ówczesnymi liderami ligi- Spartakusem Buk i Polonią Środa Wlkp. Czy byłeś zaskoczony taką postawą drużyny w tamtych meczach?

-Ciężką być zaskoczonym, jeżeli widziałem ten zespół w drugiej lidze. Zagraliśmy w tych meczach na poziomie, na którym powinniśmy grać cały sezon. To były prawdziwe „Wilki”. Oczywiście, że w Środzie Wielkopolskiej zabrakło paru zawodników gospodarzy i szybka czerwona kartka kluczowego zawodnika, a w Buku wszystko nam wchodziło nawet od poprzeczki czy słupka- to stare powiedzenie, że szczęście sprzyja lepszym, sprawdziło się w tych meczach. Ale co z tego, skoro w we Włoszakowicach czy w Koninie po zbudowaniu przewagi tracimy ją i nie wyjeżdżamy z kompletem punktów. Nie byliśmy równym zespołem przez cały sezon, stąd koniec końców dopiero piąte miejsce. Zatem Spartakus jak i Polonia na tle całego sezonu były od nas lepsze.

Czy w przyszłym sezonie planowana jest organizacja Waszego sztandarowego w ostatnich latach projektu pt.: Szczypiorniak w Pierwszej Stolicy?

-Mam nadzieję, że nic nie pokrzyżuje nam planów i turniej się odbędzie. To przecież od niego zaczęliśmy swoją „poważną” przygodę z piłką ręczną. W ostatnich dwóch edycjach skupiliśmy się jednak na młodzieżowym graniu i myślę, że będziemy to stale rozwijać. Ostatni Szczypiorniak w Pierwszej Stolicy gościł zespoły z Obornik, Wągrowca, Włocławka czy Strzelna. Naszym marzeniem na przyszłość jest stworzenie turnieju dla dzieci i młodzieży na miarę Gniezno Cup czy Spartakus Cup. Moim zdaniem wrócimy również do turnieju seniorów, bo tych sparingów przedsezonowych zawsze jest mało i trzeba stworzyć sobie okazję do grania. Kto wie, skoro mamy nową halę to może i tam uda się coś ciekawego zorganizować. Zespoły z I ligi już tu były, może czas na Superligę mężczyzn?

Pomimo niskich dotacji z Miasta nieźle funkcjonowała Akademia Szczypiorniaka Gniezno, której zawodnicy zdążyli już nawet zadebiutować w rozgrywkach seniorskich. Co dalej ze szkoleniem dzieci i młodzieży w Klubie? Czy Klub planuje jakieś nowe projekty promujące piłkę ręczną w Gnieźnie?    

-Na chwilę obecną nasza Akademia wspierana jest przede wszystkim przez rodziców dzieci trenujących, którzy opłacają składki. Drugim źródłem są dotacje z Miasta i Starostwa. Nie nazwałbym tych dotacji niskimi, są one w chwili obecnej wystarczające i cieszymy się z tych środków finansowych. Jednak w chwili obecnej mamy jedną grupę tak naprawdę, liczącą około 20 chłopców. Z seniorami trenuje natomiast 5 juniorów. Schody zaczynają się wtedy, kiedy będziemy chcieli trenować kolejne grupy. Akademia trenuje przede wszystkim na hali przy ulicy Świętokrzyskiej, za co możemy podziękować Panu Tomaszowi Konowalskiemu. Naszym planem jest utworzenie kolejnej grupy, składającej się z roczników 2008-2009. Mogliby Ci chłopcy grać w rozgrywkach dzieci, a młodzicy rozegrać drugi sezon w Wielkopolskiej Lidze Młodzika. Pytanie, co będzie za rok. To już nie tylko kwestie finansowe ale przede wszystkim kwestie hali. Wiele osób szczypiornistów może kojarzyć tylko i wyłącznie z tego, że „dewastują” parkiet klejem. Gra z klejem zaczyna się od juniora młodszego, w tym wypadku jedyną halą dla nas jest stara hala przy ulicy Sportowej 5. Posiadamy dwie jednostki na tej hali to treningi seniorów więc zamiast wyższej dotacji dla nas jest ważniejsza liczba jednostek treningowych dla naszego klubu.

Dziękuję za rozmowę

Dziękuję również.

 

 

Zapoznaj się z propozycją: http://bs.gniezno.pl/kredyt-gotowkowy-ekologia/

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,to-byl-bardzo-ciezki-sezon-a-w-moim-odczuciu.html